Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Niewielka ulica na Ochocie objęta rewitalizacją to miejsce narodzin kolejnych inicjatyw, które łączą organizacje pozarządowe, lokalne firmy i mieszkańców. – Chyba budzi się lokalny patriotyzm i świadomość, że to rzeczywiście nasze miejsce i warto coś razem robić – mówi Agata Gajda, koordynatorka i animatorka działająca na Tarczyńskiej.
Przy Tarczyńskiej 11 zaszły zmiany. Działał tu do niedawna Klub Tarczyńska 11, prowadzony przez Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Białobrzeska. Teraz działalność trochę zmieniła charakter i nabiera rozmachu.
Agata Gajda: – Formalnie działa tu Centrum Samopomocy Mieszkańców Sami Sobie, które jest efektem założeń Mikroprogramu Rewitalizacji Ochoty, obejmującego ulicę Tarczyńską. Zadania prowadzenia Centrum podjęli się animatorzy i wolontariusze skupieni przy Stowarzyszeniu Inicjatyw Lokalnych Białobrzeska. Oni tu weszli z programem Klubu Tarczyńska 11, który trwał do końca roku 2012. Do grudnia prowadzili działania animacyjne, integracyjne oraz warsztaty. W połowie 2012 roku z pomocą, również finansową, w realizacji tego ambitnego zadania przyszedł Urząd Dzielnicy Ochota, a dokładnie Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia. Objął to miejsce opieką na wzór mokotowskiego Centrum Integracji Mieszkańców. Nazwa Centrum Samopomocy Mieszkańców Sami Sobie funkcjonuje równolegle z nazwą Klub Tarczyńska 11.
Reklama
Nie zmieniła się idea. Nadal jest to miejsce otwarte na mieszkańców, otwarte na aktywistów, pracujących z lokalną społecznością, z wolontariuszami. W tej chwili bezpłatnie udostępniamy lokal przy Tarczyńskiej 11/24. Jest nieduży, bo ma 37 metrów kwadratowych. Staramy się za to maksymalizować wszystko, co tutaj się dzieje i optymalnie wykorzystywać grafik. Zarówno wolontariusze, grupy nieformalne, jak i organizacje pozarządowe mogą korzystać z lokalu i jego infrastruktury. Wystarczy, że wypełnią krótki, jednostronicowy wniosek, który jest formą umowy między urzędem a organizacją, po czym mogą tu działać. Warunkiem są działania skierowane do mieszkańców, do lokalnej społeczności. Zajęcia są otwarte i bezpłatne – to są nasze zasady. Mamy więc i porady psychologiczne, i robótki ręczne, i poradnictwo zawodowe.
Czyli zawiązało się Centrum, wokół którego można dalej budować. Skąd zatem pomysł na Forum Tarczyńska?
A.G.: – Forum Tarczyńska powstało w wyniku naszej przyjaźni na Tarczyńskiej, naszego pozytywnego nastawienia do sąsiadów, nie tylko do sąsiadów-mieszkańców, którzy biorą udział w naszych zajęciach i mają możliwość inicjowania zajęć, ale też sąsiadów instytucjonalnych, z którymi współpracujemy na co dzień. Zebraliśmy się i zastanawialiśmy się, co by tu razem zrobić. Organizowaliśmy na początku wspólnie małe akcje – np. z okazji Halloween. Nie było to jednak w żaden sposób usystematyzowane. Zebraliśmy się w gronie: Centrum Samopomocy, Stowarzyszenie Ochota na Wolny Czas, Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Białobrzeska, Klubokawiarnia Obroty Rzeczy, która działa wspólnie z Fundacją Pasja Życia, nowo otwarta Kawiarnia Oho, większość z artystów z kamienicy przy Tarczyńskiej 3. Mam nadzieję, że wciągniemy wszystkich artystów, którzy tam działają. Do tego trzeba wspomnieć o lokalnym biznesie. W tym momencie współpracuje z nami właściciel lokalnego punktu fotograficznego, właściciel zakładu szewskiego. Udało nam się wciągnąć do rozmów na temat działań na Tarczyńskiej Hotel Radisson Blu Sobieski. Są bardzo przyjaźnie nastawieni i ciepło nas przyjęli. Włączył się też Dom Dziecka działający przy Tarczyńskiej. Ważnym partnerem jest oczywiście Urząd Dzielnicy Ochota, który nad całą Tarczyńską czuwa ze względu na Mikroprogram Rewitalizacji.
Jakie są najbliższe plany Forum Tarczyńska?
A.G.: – Forum dopiero się zawiązuje. Spotkaliśmy się dotąd zaledwie trzy razy. Oczywiście codziennie się widujemy, pożyczamy sobie różne rzeczy. Ale już organizujemy Dzień Sąsiada. O razu na pierwszym spotkaniu okazało się, że mamy mnóstwo pomysłów i jest dobra energia, i że to rzeczywiście ma szansę zadziałać. Na Dzień Sąsiada planujemy sporo inicjatyw. Zorganizujemy na pewno wymienialnię różnych rzeczy. Na podwórku odbędzie się potańcówka. Przedstawicielka Kawiarni Oho, która zajmuje się wypiekiem ciast, zaproponowała, że możemy zrobić targ, podobny do popularnych targowisk, w których ona często bierze udział. Na Tarczyńskiej jest też jedna niezagospodarowana działka, która należy do Hotelu Sobieski, i z niej także będziemy mogli skorzystać. Przyłączyli się też masażyści z pobliskiego salonu urody – wystawią krzesełka i będą masować sąsiadów. Nie robimy nic szczególnie odkrywczego, bo podobne projekty dzieją się wszędzie w Warszawie, co może tylko cieszyć. Na Tarczyńskiej jesteśmy złączeni Mikroprogramem Rewitalizacji, ale chyba budzi się też lokalny patriotyzm i świadomość, że to rzeczywiście nasze miejsce i warto coś razem robić.
Dzień Sąsiada przypada 25 maja. A co dalej ma zamiar robić Forum?
A.G.: – Kilka tygodni później, w czerwcu, mają tu miejsce Mironalia. Będziemy w nie wszyscy zaangażowani w różnym stopniu. Narodził się też pomysł na letnie imprezy plenerowe. Myśleliśmy o kinie plenerowym, co bardzo dobrze w Warszawie się przyjmuje. To byłoby nośne, ale stoi pod znakiem zapytania. Rozejrzeliśmy się po Tarczyńskiej i stwierdziliśmy, że może ciężko będzie znaleźć miejsce, w którym kino nie będzie przeszkadzało mieszkańcom. O ile Dom Dziecka i Hotel Sobieski chętnie nas wpuszczają na swoje tereny w ciągu dnia, tak akcje po zmroku – a kino plenerowe musi być po zmroku – mogłyby przeszkadzać też np. gościom hotelowym, którzy mają okna na podwórko. Zobaczymy, jak wyjdzie Dzień Sąsiada i z pewnością będziemy o tym, i o innych lokalnych akcjach, myśleć.
Forum Tarczyńska działa więc na razie jako luźne porozumienie. Myślicie o sformalizowaniu?
A.G.: – Myślę, że pozostaniemy inicjatywą sąsiedzką. Na razie cieszymy się, że udało nam się zebrać i mamy dobrą energię, która wynika zapewne też z tego, że możemy działać dość swobodnie. Nie jesteśmy ograniczeni przez ramy formalne, ale w przyszłości – któż to wie, rozważamy różne opcje. Forum Tarczyńska wzięło się z poszerzania naturalnej współpracy, a nie odwrotnie – nie stworzyliśmy jej ad hoc. Już coś robiliśmy, wiedzieliśmy, że mamy wspólny cel. To nas połączyło. Na spotkaniach Forum jest nas coraz więcej, przychodzą na nie kolejne osoby. Myślę, że będzie nas przybywało. Jest jeszcze parę osób, które chcielibyśmy wciągnąć.
Jesteś tu koordynatorką Centrum Samopomocy jako współpracowniczka Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia Urzędu Dzielnicy Ochota. Ktoś jeszcze pracuje w Centrum?
A.G.: – Z Centrum Samopomocy współpracuje jeszcze około 10 wolontariuszy. Prowadzą konkretne zajęcia, jak np.: kurs komputerowy czy zajęcia malarskie. Kilkoro z nich jest z Ochoty, ale kilka osób dopiero co przyjechało do Warszawy. Do tej pory współpracowaliśmy z kilkunastoma organizacjami pozarządowymi. W grafiku obecnie jest ich siedem. Ostatnio notujemy około 300 wejść miesięcznie. To już jest całkiem sporo. Cieszymy się, że jest ruch, i że jesteśmy potrzebni.
Agata Gajda jest animatorką i koordynatorką Centrum Samopomocy Mieszkańców Sami Sobie przy ulicy Tarczyńskiej 11/24, placówki Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia Urzędu Dzielnicy Ochota.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.