Czy przyjęta przez Sejm nowelizacja przepisów dotyczących kształcenia zawodowego poprawi sytuację tego szkolnictwa w Polsce i sprawi, że zwiększy się na rynku pracy liczba coraz bardziej potrzebnych wykwalifikowanych pracowników?
Pracodawcy będą współdecydować o tym, czego w szkołach nauczą się ich przyszli pracownicy. Będą mogli bowiem zlecać naukę konkretnego fachu. Jednocześnie zyskają dokładną informację o tym, jakie umiejętności ma absolwent zawodówki, czyli kandydat do zatrudnienia w ich firmie. Zdobycie każdej kwalifikacji w szkole będzie potwierdzone certyfikatem - tak Dziennik Gazeta Prawna opisuje założenia reformy szkolnictwa zawodowego, uchwalonej przez Sejm. Jednocześnie w tekście czytamy, że zmiany mogą okazać się jedynie kosmetyczne i nie wystarczą, by wzmocnić kondycję kształcenia zawodowego w Polsce.
Sejm znowelizował ustawę o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Miało to w założeniu zreformować kształcenie zawodowe tak, aby zgodnie ze strategią Europa 2020, dopasować kompetencje przyszłych pracowników do potrzeb rynku pracy i w ten sposób wpłynąć na zwiększenie zatrudnienia. Jednak, jak zauważa cytowany przez gazetę Maciej Prószyński, dyrektor generalny Związku Rzemiosła Polskiego (ZRP), z zapisów ustawy skorzystają nieliczni.
Podstawowym problemem zdaniem Prószyńskiego jest brak zachęty do podejmowania edukacji w szkołach zawodowych. Liczba osób udających się do takich szkół co roku spada. Zmiana ustawy niekoniecznie będzie też wystarczającym bodźcem do tego, aby zachęcić pracodawców, by częściej nawiązywali współpracę ze szkołami.
Najważniejsze zmiany wprowadzone przez ustawę to:
- wprowadzenie sprawdzianów z poszczególnych kwalifikacji zawodowych zamiast egzaminów kończących kształcenie.
- wprowadzenie nowej formy kształcenia zawodowego – kursów kwalifikacyjnych, które będą skierowane głównie do dorosłych. Ich przeprowadzenie będą mogli zlecać szkołom pracodawcy.
- konsolidacja placówek oświatowych. Umożliwienie tworzenia centrów kształcenia zawodowego i ustawicznego. Prawo do ich powołania zyskają zespoły szkół (np. technikum i zasadniczej szkoły zawodowej). W trakcie prac nad projektem ustawy wprowadzono możliwość, aby mogły w nich działać także licea ogólnokształcące dla młodzieży. Ułatwi to samorządom tworzenie takich placówek.
Najwięcej kontrowersji w trakcie prac legislacyjnych wzbudziła likwidacja liceów profilowanych oraz uzupełniających techników i liceów. Zdaniem przeciwników takiego przepisu, o likwidacji powinny decydować samorządy prowadzące daną szkołę, a nie ustawa.
Znowelizowane przepisy mają wejść w życie 1 września 2012 r.
Źródło: bezrobocie.org.pl