(PAP) Lokalne organizacje pokazały, że narodowe święto nie musi kończyć się składaniem kwiatów pod pomnikami. – Warszawa zmanierowała się, jeśli chodzi o obchody świąt narodowych – mówi Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu.
– Wybrałem Polskę, choć mogłem każdy inny kraj. Mam polską żonę i dzieci uczące się w polskiej szkole. Czuję się patriotą, gdy mogę zmieniać otoczenie – interweniować, gdy brakuje chodnika, gdy trzeba naprawić boisko – przekonuje John Abraham Godson, łódzki radny pochodzący z Nigerii.
Wczoraj wziął udział w debacie, która stanowiła element akcji „I love niepodległość”. Przedsięwzięcie już po raz czwarty zorganizowała Lokalna Fundacja Samorządowa Projekt Łódź. – Zachęcamy młodzież do radosnego świętowania – podkreślał Sebastian Rybarczyk z fundacji.
Radośnie było też w Gdańsku, gdzie ulicami miasta przeszła Parada Niepodległości. Wzięło w niej udział 25 tysięcy osób. Pochód otwierały zabytkowe auta i motocykle, za którymi maszerowali strażacy oraz mieszkańcy – nierzadko przebrani w biało-czerwone barwy. Parada odbyła się już po raz siódmy. – Manifestujemy w ten sposób radość. Dość rozpamiętywania klęsk – mówił Lech Parell, jeden z organizatorów. Radosną Paradę Niepodległości miał też Wrocław. Na rynek przemaszerowało około tysiąca osób prowadzonych przez orkiestrę oraz bryczkę, którą jechali sobowtór marszałka Józefa Piłsudskiego oraz prezydent miasta Rafał Dutkiewicz.
Przedstawiciele stowarzyszenia Lubię Wrocław rozdali dwa tysiące darmowych wejściówek do miejscowego Muzeum Narodowego.
Wiedzę mogli poszerzyć także mieszkańcy Śląska. W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach otwarto wystawę sprzętu wojskowego. Można było zobaczyć m.in. szpital wojskowy z okresu II wojny światowej, posterunek policji państwowej z okresu międzywojennego, stanowisko strzelców karpackich i współczesne uzbrojenie wojska polskiego.
Mieszkańcy Poznania świętowali podwójnie. Święto Niepodległości zbiega się z bowiem z dniem świętego Marcina – patrona największej ulicy w mieście. Poznaniacy i ich goście mogli się zajadać świętomarcińskimi rogalami. Wieczorem wystąpił Ray Wilson, były wokalista grupy Genesis, który od kilku lat mieszka w Poznaniu.
W Krakowie na rynku odbyła się 35. Lekcja Śpiewania „Radosna Niepodległości”. Poprowadzili ją artyści z kabaretu Loch Camelot oraz Biblioteki Polskiej Piosenki i Stowarzyszenia Polskiej Piosenki „Refren”. Magistrat przygotował dla mieszkańców 4,5 tys. śpiewników.
[…]
– Warszawa zmanierowała się, jeśli chodzi o obchody świąt narodowych – mówi Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu, który przyjechał do Lublina. – W innych miastach te rocznice są bardziej autentyczne.
Źródło: "Rzeczpospolita"