Przemysław Jaśkiewicz: O dialogu i EKES – uwagi do komentarza Jakuba Wygnańskiego
Dnia 28 maja 2020 roku na portalu ngo.pl ukazał się artykuł „Bitwa o EKES. Przegrał dialog”. Długo zastanawiałem się, czy w ogóle ustosunkowywać się do jego treści. Tekst zawierał wiele nieścisłości. Dlatego na wstępie wypada wyrazić ubolewanie, że autor nie podszedł do tematu z większą starannością i nie zadał sobie trudu uzyskania wyjaśnień od osób najbardziej kompetentnych, czyli przewodniczących zespołów i współprzewodniczących RDPP. Tym samym uniknąłby wielu niefortunnych tez i sformułowań.
Trudno jednak mi, jako członkowi RDPP, przejść do porządku dziennego nad komentarzem Jakuba Wygnańskiego. Jest bardzo niepokojący, żeby nie powiedzieć „skandaliczny”. Jakub Wygnański od kilku lat prowadzi działania, które w założeniu mają służyć dialogowi ponad podziałami i wzajemnemu zrozumieniu ludzi działających w organizacjach pozarządowych.
W komentarzu pod adresem członków RDPP, która jest ciałem dialogu, pojawiają się określenia “kolaboracja” z władzą. Pragnę zwrócić uwagę autora, iż kolaboruje się z wrogiem, okupantem. Kto – według Jakuba Wygnańskiego – jest tym ciemiężycielem, z którym „kolaborują” członkowie RDPP? Rada jest ciałem, które ma być polem współpracy, miejscem dialogu z rządem niepodległej i suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej wyłonionym w demokratycznych wyborach.
Nie rozumiem, dlaczego Jakub Wygnański bierze w cudzysłów słowo pozarządowe, pisząc o niektórych członkach RDPP. Dlatego rodzi się w pełni uzasadnione pytanie o to, kto zatem, według Autora, decyduje o tym, który podmiot jest pozarządowy, a który „pozarządowy”? Wyjaśnienia wymaga również znaczenie padającego w tekście określenia „pancerni funkcjonariusze”. Z głębokim niepokojem odnotowuję, iż artykuł – sięgając po stygmatyzację i etykietowanie zamiast merytorycznych zarzutów – powiela i utrwala negatywne stereotypy.
W moim odczuciu powodem zaistnienia tej sytuacji jest, de facto marginalny, fakt, że przedstawicielka OFOP, pani Karolina Dreszer-Smalec, nie otrzymała rekomendacji od pozarządowych członków RDPP. Czyżby Jakub Wygnański uważał, że członkostwo w EKES należy się przedstawicielowi tego podmiotu „z urzędu”? Może jednak trzeba podejść z większą pokorą do działalności przedstawicieli OFOP w różnych gremiach i ciałach? Może działalność p. Karoliny Dreszer-Smalec powinna stać się przedmiotem krytycznej refleksji właśnie w OFOP. Może przedmiotem takiej refleksji uczynić również inne działania władz OFOP prowadzone na publicznych forach .
We wrześniu 2019 na łamach ngo.pl (Domagała: „Zawieszam prace w Radzie Pożytku”) został zamieszczony wywiad z Łukaszem Domagałą, w którym oznajmił: „(…) podjąłem decyzję o zawieszeniu mojego udziału w pracach Rady [Działalności Pożytku Publicznego]”. Uważni czytelnicy ngo.pl mogą się czuć skonfundowani faktem, że “zawieszony” członek RDPP, uczestnicząc w jej pracach, czyni to bez wyjaśnienia opinii publicznej przyczyn zaistniałego stanu rzeczy. Ja też przecieram oczy ze zdumienia.
W zeszłym roku uczestniczyłem w organizowanym przez Jakuba Wygnańskiego Zlocie Niepołomickim. Miałem po nim mieszane uczucia. Podzieliłem się nimi, w dobrej wierze, i na profilu Zlotu na FB (za namową bodajże Tomasza Schimanka), i w mailu do Jakuba Wygnańskiego. Moje uwagi pozostały bez reakcji.
Jest dla mnie zrozumiałe, że dialog jest trudny i może iść „po grudzie”. Niemniej jednak wychodziłem z założenia, że wola Jakuba Wygnańskiego do dialogu jest szczera. Komentarz do artykułu bardzo poważnie nadszarpnął tym moim przekonaniem. I, niestety, komentarza Jakuba Wygnańskiego nie da się, używając młodzieżowego slangu, „odzobaczyć”. Szkoda.
Przemysław Jaśkiewicz
Członek RDPP V i VI kadencji