Przekazywanie 1,5% podatku – czy warto i dlaczego? Wywiad z Joanną Sadzik
Dlaczego organizacje pożytku publicznego zabiegają o środki finansowe z przekazywanego procenta podatku? Co brać pod uwagę w wyborze odpowiedniej organizacji? Na co przeznaczane są te środki w Szlachetnej Paczce? Na te i wiele innych pytań odpowiada Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które odpowiada za organizację Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości.
Jak co roku przestrzenie reklamowe wypełniają komunikaty dotyczące 1,5% podatku. Z każdego kąta wyłaniają się prośby o wsparcie. Dlaczego OPP tak zabiegają o te pieniądze? Dlaczego to tak ważne?
Joanna Sadzik: – Organizacje potrzebują pieniędzy, żeby móc działać. Bez tej części podatku wiele z inicjatyw nie byłoby możliwych do realizacji. Organizacje pożytku publicznego (OPP) zmieniają rzeczywistość – na lepszą. OPP pomagają podopiecznym, którzy zmagają się z ciężkimi chorobami – to m.in. hospicja w najbliższej okolicy; chronią i dbają o zwierzęta – to m.in. schroniska; wspierają środowisko naturalne – to m.in. aktywiści, którzy zmieniają postawy społeczne; zmniejszają biedę w Polsce, jak np. Szlachetna Paczka.
Komu można przekazać 1,5% podatku i czym kierować się przy wyborze OPP, której zdecydujemy się przekazać 1,5%?
– Wybór zależy oczywiście od indywidualnych preferencji. Mała, lokalna organizacja, która udziela pomocy osobom z niepełnosprawnościami, a może ogólnopolski program wspierający dzieci z niskim poczuciem własnej wartości –
bez względu na to, który obszar pomocowy jest bliższy Twojemu sercu, jedno jest pewne: przekazywać swój 1,5% warto.
To nic nie kosztuje, a wielu organizacjom umożliwi działania pomocowe. Jeżeli nie wiesz, które OPP wybrać, zapoznaj się z listą Organizacji Pożytku Publicznego dostępną na rządowej stronie gov.pl.
Aktualny spis organizacji pożytku publicznego, ich wizytówki znajdziesz w serwisie pozytek.ngo.pl.
Jak OPP wykorzystują to wsparcie? Dlaczego warto przekazać 1,5% Szlachetnej Paczce? Jak Szlachetna Paczka wykorzystuje 1,5%?
– Wiemy, że na pomoc czekają osoby starsze, osoby z niepełnosprawnością, rodzice chorych dzieci. Od ponad dwudziestu lat pomagamy, wiemy, jak robić to mądrze. W ubiegłym roku pomoc otrzymało ponad 15 tys. rodzin. Pani Jadwiga ma nie tylko grzejnik olejowy i pościel, ale też maszynę do szycia. Dzięki niej może dorobić do niewielkiej emerytury. To również od podatników zależy, w ilu domach zagości spokój.
W Paczce umiemy pomagać mądrze, skutecznie. Docieramy do osób, o których zapomniano, zostawiono samym sobie. W gminie Burzenin, w minionej edycji Szlachetnej Paczki, byliśmy po raz pierwszy. Czy uda się i w tym roku mądrze pomagać w nowych miejscach, zależy także od tego, ile osób zdecyduje się właśnie w nas zainwestować.
Jakie według Pani są trzy najważniejsze powody, dla których warto przekazać 1,5% na rzecz OPP?
– To ta rzadka chwila, kiedy sami decydujemy, na co „idą nasze podatki”. Wybieramy, który problem społeczny chcemy pomóc rozwiązać. Przekazując 1,5%, mamy wpływ na rozdystrybuowanie części środków publicznych na wsparcie organizacji, które reagują na bieżące potrzeby społeczne. Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, to właśnie wiele organizacji pozarządowych od pierwszych dni pomagało uchodźcom wojennym. Ta wyjątkowa sytuacja pokazała, jaką siłę mają organizacje działające razem z ludźmi, którzy chcą pomagać potrzebującym.
Tymczasem Szlachetna Paczka mówi: „1,5%? Daj spokój…". Więc jednak nie warto? Czyli mamy odpuścić, dać sobie spokój?
– Wspierając Stowarzyszenie WIOSNA pomagasz lokalnie i wprowadzasz spokój w życie konkretnych osób. Pani Jadwiga, z powodu schorzenia kręgosłupa, nie mogła pracować w wyuczonym zawodzie, gdy w paczce zobaczyła bon na kurs kroju i szycia, który umożliwi jej dorabianie w domu, powiedziała wzruszona: „To szansa na lepszą przyszłość". Pan Tadeusz jest seniorem, od czasu wypadku nie wychodzi z domu. Gdyby nie wolontariusze Szlachetnej Paczki w tym roku zimą nie miałby ogrzewania.
Możesz dać spokój pani Marcie. Jej spokój to brak zmartwienia, czy będzie miała czym nakarmić syna. Mówi o nim Adaś, mimo że mężczyzna ma ponad 30 lat. Jest całkowicie uzależniony od pomocy mamy, nie siada, nie mówi. Zasiłek opiekuńczy, okresowy zasiłek z pomocy społecznej to, jak mówi pani Marta, „za dużo, żeby umrzeć, za mało, żeby żyć”. Możemy też dać spokój sobie – nasze podatki będę dobrze wykorzystane przez profesjonalną organizację, pomogą konkretnej osobie.
Każda osoba w potrzebie, której uda się stanąć na nogi dzięki wsparciu Szlachetnej Paczki, to krok naprzód w zmniejszaniu problemu biedy w Polsce.
Źródło: Stowarzyszenie WIOSNA