Miasto kultury i obywateli. Program rozwoju kultury w Warszawie do roku 2020. Założenia – ten dokument już choćby nazwą różni się od pozostałych dokumentów strategicznych Miasta.
Prace nad Programem Rozwoju Kultury zainicjowano w 2008 roku. Zgodnie z nazwą od początku założono, że tworzenie tego dokumentu to otwarty proces – realizowany w dialogu obywatelskim. W ciągu prawie 4 lat w jego opracowaniu wzięło udział ponad 200 osób pracujących w kilkunastu różnych zespołach tematycznych.
Jaką rolę i jaki wpływ mieli reprezentanci organizacji pozarządowych?
– W porównaniu z tym, jak były tworzone inne miejskie dokumenty, tutaj poziom otwartości i dopuszczenia przedstawicieli organizacji pozarządowych był bardzo wysoki – mówi Agata Diduszko-Zyglewska, przewodnicząca Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury. – Dokument powstawał w procesie prawdziwej partycypacji, nie tylko na poziomie konsultacji, ale po prostu jego wspólnego pisania.
– Warto dodać, że w czasie, gdy ten dokument powstawał, rola organizacji pozarządowych w obszarze kultury stawała się coraz większa – mówi Marcin Jasiński, Pełnomocnik Prezydenta m. st. Warszawy ds. Programu Rozwoju Kultury. – Zasadnicza różnica między nim a innymi dokumentami strategicznymi miasta jest więc taka, że w tym przypadku autorami jego treści byli właśnie przedstawiciele III sektora, to oni napisali ten dokument, jego pierwotną wersję. I to widać w jego treści – akcenty społeczne są bardzo mocno postawione.
Jak podkreślają autorzy Programu, podczas jego tworzenia zdecydowano się także odejść od sformalizowanego języka i modelowej konstrukcji programów strategicznych, trudnych do zrozumienia dla przeciętnego odbiorcy. Program Rozwoju Kultury, jak właśnie wskazuje jego nazwa – „Miasto kultury i obywateli”, kładzie bowiem mocny nacisk na zaangażowanie właśnie obywateli w kulturę jako twórców i odbiorców; stąd jego forma i język muszą być także zrozumiałe i przystępne.
Oczywiście w skład zespołów tworzących Program wchodzili obok liderów organizacji pozarządowych, a także nauczyciele akademiccy, twórcy, przedstawiciele instytucji kultury, przedsiębiorcy, pracownicy Urzędu Miasta.
W efekcie prac w 2009 roku powstał materiał określany, jako „Biała Księga kultury w Warszawie”, a także obszerny aneks dotyczący diagnozy kultury w Warszawie i kierunków jej rozwoju. Następnie w roku 2010 powstała robocza wersja Programu, która stała się jednym z punktów odniesienia do pracy nad ostateczna wersją dokumentu.
Jak wszystkie tego typu dokumenty, także i ten jest dość ogólny. Oceniając zawartość, trzeba położyć mniej nacisku na słowo "program", a bardziej na "założenia". Ten dokument jest raczej polityką (policy paper), czyli dokumentem mówiącym ogólnie o kierunkach działań, zasadach, etapach podzielonych według harmonogramu na poszczególne lata – wyjaśnia Marcin Jasiński.
– Specyfika tego Programu polega na tym, że on jest narzędziem, drogowskazem, pokazującym kolejne etapy, to co mamy zrobić, by wypracować reformę kultury. Nie wskazuje ostatecznych rozwiązań, bo takie stają się bardzo szybko nieaktualne w kontekście kultury, pokazuje za to, jakich mechanizmów należy używać przy tworzeniu polityki kulturalnej – dodaje Agata Diduszko-Zyglewska.
Cel główny tej polityki brzmi: kultura buduje współczesną tożsamość miasta i obywateli, wspiera ich aktywność oraz wzmacnia stołeczną i metropolitalną pozycję Warszawy. Celem jest rozwój kultury w jej zróżnicowanych przejawach.
Po uchwaleniu PRK jednym z narzędzi realizacji jego kierunków są konkursy dotacyjne na relizację zadań publicznych przez organizacje pozarządowe.
– Konkursy Biura Kultury są przygotowywane właśnie z myślą o strategicznych celach tego dokumentu – mówi Marcin Jasiński. – Wszystkie mają więc jasny kontekst, osadzony w tym, co opisano w Programie – nawet tzw. małe granty.
– Tych konkursów jest dość dużo. Choć ich tematy odnoszą się do celów PRK, to organizacje z komisji dialogu mają wpływ na formułowanie tematów, a ich opinie są brane pod uwagę – tłumaczy Agata Diduszko-Zyglewska. – Mamy zatem wypracowany roboczy dialog i mamy pewien wpływ na kształtowanie strategii konkursowej. Chociaż ciągle pojawiają się różnice zdań, to sytuacja zmienia się w ciągu ostatnich lat raczej na lepsze. Ale są też, jak to zwykle się zdarza, pewne kłopoty.
O kłopotach wspomina także Marcin Jasiński. Choć podkreśla, że bardzo dobrze ocenia współpracę z KDS-ami, to jednak stwierdza: – Martwi mnie i niepokoi malejące zainteresowanie organizacji udziałem w tych posiedzeniach. Na spotkania przychodzi niewiele osób – nawet gdy dokonywano wyboru przedstawicieli do komisji konkursowych… Było tylko 20 osób. Chyba trzeba się zastanowić, co się dzieje.
Warto dodać, że do Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury należą 122 organizacje pozarządowe, a w sumie zarejestrowanych organizacji, zajmujących się kulturą, w Warszawie jest około 1800.
O tym samym problemie wspomina Agata Diduszko-Zyglewska: – To prawda, że coraz mniej osób jest zainteresowanych tym, co się dzieje na KDS-ach. Ale Miasto niestety po części na tę sytuację zapracowało różnymi kontrowersyjnymi decyzjami – np. na początku tego roku zdarzyła się rzecz bez precedensu: zniknęła prawie połowa pieniędzy na konkursy i my, jako KDS-y, musieliśmy się bardzo napracować, żeby przynajmniej częściowo ta kwota do nas wróciła. Choć rozumiemy, że akurat ta sytuacja ma związek z kryzysem, to jednak nie przysporzyło to zwolenników dialogu z Miastem. Podsumowując, myślę, że często powodem kryzysów na linii miasto-społeczeństwo obywatelskie jest brak komunikacji, który sprawia, że ludzie tracą zaufanie do władz i tracą poczucie realnego wpływu na rozwój wydarzeń, więc wolą skupić się na swoich działaniach twórczych niż tracić czas, nieskutecznie próbując coś zdziałać na rzecz wspólnego dobra.
– Regres zainteresowania dialogiem w ramach KDS-ów rozpoczął się znacznie wcześniej niż wspomniana redukcja budżetu na działania kulturalne – odpowiada Jasiński. – Analizując „cięcia” w innych dziedzinach w stosunku do roku ubiegłego, łatwo policzyć, że kultura ucierpiała najmniej, i to dzięki klarownemu stanowisku Pani Prezydent, Hanny Gronkiewicz-Waltz w tej sprawie. Co prawda Rada Warszawy wbrew stanowisku Prezydent zredukowała budżet Biura Kultury, co odbiło się m.in. na wysokości środków na konkursy roczne, ale na sesji marcowej udało się przywrócić 950 000,00 zł na ten cel, bez konieczności obcinania dotacji miejskim instytucjom. Nie ucierpiały także projekty wieloletnie realizowane przez III sektor, finansowane w kwocie 14 mln rocznie.
Obecny Program będzie obowiązywał do 2020 roku.
– Część działań zaplanowanych na lata 2012-2014 już zrealizowaliśmy – mówi Jasiński – m.in. były nimi powołanie Społecznej Rady Kultury, Zespołu Sterującego – oba te ciała także w dużej części składają się z przedstawicieli organizacji pozarządowych. Najważniejszym zadaniem na najbliższe lata jest przygotowanie programów i projektów operacyjnych – dodaje.
– I właśnie na tym etapie przedstawicieli strony społecznej powinno być jak najwięcej – podkreśla Diduszko-Zyglewska. – Tymczasem po drodze naprawdę straciliśmy wiele osób, które były cennymi ekspertami w swoich dziedzinach, a nie wytrzymały i powolnego tempa działań, i załamań dialogu.
– Nie ukrywam, że udział organizacji pozarządowych w tych pracach jest ciągle bardzo ważny – mówi Marcin Jasiński. – Mamy już przygotowane plany zrealizowania pierwszych programów operacyjnych i chcemy współpracować z organizacjami w ich realizacji. Regularnie się spotykamy w mniejszym gronie i dyskutujemy. Prace Zespołu Sterującego ruszyły pod koniec zeszłego roku i przebiegają coraz sprawniej.
Obie strony podkreślają więc, że cenią swoje zaangażowanie, że nadal uważają sytuację za w miarę stabilną.
– Żeby nie zaprzepaścić tego, co udało nam się do tej pory wypracować, musimy bardzo dbać o przejrzystość decyzji i zachowań oraz regularne komunikowanie. To jest kluczowe – mówi szefowa KDS ds. Kultury. – Niestety nie mam w tej chwili dobrego pomysłu na to, jak można zachęcić ludzi kultury z trzeciego sektora do powrotu do większej aktywności we współpracy z władzami miasta…
Na zdjęciu: Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz prezentuje PRK Radzie Warszawy.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)