- Triumf kultury nad władzą - tak premier Donald Tusk podsumował podpisanie w imieniu rządu polskiego Paktu dla Kultury. Ze strony Obywateli kultury uroczyście podpis złożyli m.in. Jarosław Lipszyc i Agnieszka Holland.
Pakt dla kultury opisuje zobowiązania państwa i samorządów w dziedzinie kultury. Wśród postulatów Paktu znajdują się m.in.: zwiększenie co najmniej do 1% wydatków z budżetu państwa na kulturę; zrównanie wszystkich podmiotów w dostępie do przeznaczonych na kulturę środków publicznych; wprowadzenie do szkół edukacji medialnej, obywatelskiej i artystycznej; zapewnienie wystarczających funduszy na działalność instytucji; wprowadzenie nowej ustawy medialnej, noweli prawa autorskiego. Bardzo ważnym postulatem jest realizacja wieloletniego programu wspierania czytelnictwa.
Donald Tusk przyznał, że przed podpisaniem tego dokumentu opierał się kilka razy. Wyjaśniał, że choć, jak każdy Polak, aspiruje do bycia obywatelem kultury, to wskutek podpisania paktu z władzą, jego perspektywa kulturalna i zaangażowanie w sprawy kultury zmieniły się. Dlatego premier dziękował Obywatelom kultury za wytrwałość i danie mu szansy, którą, jak zapewniał, traktuje poważnie - jako zobowiązanie do zajęcia się kulturą i zapewnienia jej finansowania na poziomie 1%. I to nie tylko dlatego, że nakłady na kulturę po prostu się zwracają, tylko, że prawo do kultury jest jednym z podstawowych praw obywateli.
Choć w grupie Obywateli kultury, która uroczyście podpisała Pakt 14 maja w Muzeum Narodowym, dominują reprezentanci instytucji i związków twórczych, to jednak, jak zauważył Kuba Wygnański, jeden z sygnatariuszy, podczas poprzedzającego akt podpisywania panelu samorządowców dominowało przekonanie, że należy dostrzec, docenić i wykorzystać potencjał obywatelski skupiony w organizacjach pozarządowych. - Dlatego jest to naprawdę szansa i naprawdę się tym wzruszyłem - mówi K. Wygnański. - Bo może uda się w relacjach obywateli z władzą coś zmienić.