Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Praca z wolontariuszami i wolontariuszkami to dla mnie druga młodość zawodowa
Marcin Ziobro
Rozmowa z Michałem Rokickim, założycielem firmy Rokicki Szkolenia Językowe, który jako Anioł Ekonomii Społecznej wspiera warszawską Fundację Kapucynów im. Aniceta Koplińskiego, organizując dla wolontariuszy i wolontariuszek Fundacji szkolenie z języka angielskiego.
Na co dzień Pana firma prowadzi szkolenia z języków obcych dla firm i korporacji biznesowych. Co Panem kierowało, aby zostać Aniołem Ekonomii Społecznej?
Michał Rokicki: – Zauważyłem, że znajduję przyjemność w dzieleniu się wiedzą, którą posiadam, dlatego karierę zawodową zaczynałem jako nauczyciel. Do dziś lubię patrzeć, jak osoby, które szkolę podnoszą swoje kompetencje językowe, zdobywając wiedzę, którą się z nimi dzielę. Pierwiastek dzielenia się leżał także u podstaw chęci wsparcia osób współpracujących z Fundacją.
Wspiera Pan warszawską Fundację Kapucynów, na czym dokładnie polega ta pomoc?
M.R.: – Prowadzę szkolenie z języka angielskiego dla wolontariuszy i wolontariuszek Fundacji. Na podstawie testów kompetencji językowych wyłoniłem spośród chętnych grupę słuchaczy i słuchaczek, którzy co tydzień mają okazję szlifować swój angielski. Szkolę przede wszystkim ze skutecznej komunikacji w języku obcym, ponieważ jest to najbardziej praktyczny aspekt nauki języka i dający się natychmiast wykorzystać. Ogromną przyjemność sprawia mi obserwowanie, jak uczestnicy i uczestniczki szkolenia uzyskują swobodę w coraz bardziej precyzyjnym formułowaniu myśli po angielsku.
Czy dzięki temu łatwiej jest realizować cele Fundacji?
M.R.: – Rozmawiałem ostatnio z wolontariuszami i wolontariuszkami na temat tego, jak wykorzystują w praktyce nabyte umiejętności. Jedna z wolontariuszek zaangażowana jest w Środowe Spotkania z Kulturą, podczas których podopieczni Fundacji m.in. oglądają filmy, a później o nich dyskutują. Wybierając repertuar wolontariuszka korzysta z anglojęzycznych forów, gdzie znajduje dokładne opisy i recenzje filmów. Wiem też, że Fundację wspierają osoby z zagranicy, dzięki zajęciom językowym osoby współpracujące z Fundacją z łatwością mogą udzielić im konkretnych informacji i opowiedzieć o swojej pracy. Kolejna wolontariuszka na potrzeby Fundacji przygotowuje projekty graficzne, korzysta przy tym z programów, których tutoriale są w języku angielskim. Dla mnie to bardzo motywujące, kiedy słyszę, że umiejętności, które wolontariusze i wolontariuszki nabywają na naszych spotkaniach są tak wszechstronnie i praktycznie wykorzystywane.
A czy sami wolontariusze i wolontariuszki chcą brać udział w zajęciach?
M.R.: – Sądząc po frekwencji podczas szkoleń – z pewnością tak jest. Uczestnictwo w naszych cotygodniowych zajęciach powoduje, że przeznaczają jeszcze więcej czasu na zaangażowanie okołowolontariatowe. Mam wrażenie, że wolontariuszy cechuje wysoki stopień motywacji wewnętrznej. Obserwuję, że na zajęciach wypowiadają się chętnie, eksperymentują z językiem, nie boją się popełniać błędów, aby dzięki nim więcej się nauczyć – całymi sobą są na „tak”. Praca z wolontariuszami i wolontariuszkami to dla mnie druga młodość zawodowa.
Fundacja Kapucyńska jest liderem warszawskiego partnerstwa na rzecz wychodzenia z bezdomności. Na co należy zwrócić uwagę przy realizacji idei ekonomii społecznej?
M.R.: – W ekonomię społeczną często zaangażowane są osoby bardzo kreatywne ze świetnymi pomysłami. Jednak po pierwszej fali entuzjazmu przychodzi zderzenie z twardą rzeczywistością biznesową. Myślę, że w takim momencie nasze wsparcie może wymiernie pomóc. Ważne jest podtrzymanie motywacji do działania poprzez konkretne wsparcie. Chciałbym wierzyć, że moje zaangażowanie pro publico bono w działania podmiotów ekonomii społecznej pokazują, że nie są one zdane wyłącznie na siebie i że środowisko biznesowe dookoła nie stoi czekając biernie, ale angażuje się, jednocześnie pokazując, że w te przedsięwzięcia wierzy. Ufam, że taka postawa może dodać skrzydeł.
A jak z własnych obserwacji ocenia Pan poziom ekonomii społecznej w Polsce?
M.R.: – Zmierzam do tego, aby ekonomia społeczna na stałe zaczęła funkcjonować w naszej świadomości. Działania UNDP w Polsce są nieocenione. Budowanie sieci Aniołów Ekonomii Społecznej jest świetnym pomysłem. Na szczęście jest też zainteresowanie od strony popytowej, klienci otwarcie pytają o zaangażowanie społeczne firm, od których kupują towary i usługi.
Fundacja Kapucyńska im. Aniceta Koplińskiego z Warszawy liderem warszawskiego partnerstwa na rzecz wychodzenia z bezdomności, wspiera osoby bezdomne i pomaga im wrócić na rynek pracy, a także z pomocą wolontariuszy motywuje ich do podejmowania prób usamodzielniania się. Z inicjatywy warszawskich kapucynów i wolontariuszy od 20 lat prowadzona jest przyklasztorna jadłodajnia z której korzysta dziennie ok. 300 osób. Oprócz darmowych posiłków, ludzie bezdomni mogą skorzystać z pomocy psychologa, warsztatów socjoterapeutycznych, grup samopomocowych oraz wsparcia duchowego. Fundacja realizuje innowacyjny program zindywidualizowanego wsparcia osób bezdomnych „Anioł w Warszawie” http://fundacja-kapucynska.pl/2011/04/aniol-w-warszawie/.
Pobierz
-
treść wywiadu
docx ・73.82 kB
Źródło: opracowanie własne
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.