2 grudnia 2025 roku Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę wprowadzającą zakaz hodowli zwierząt na futra. To historyczna chwila dla zwierząt i zwieńczenie lat starań organizacji społecznych. Ogromną rolę w tym sukcesie odegrało społeczeństwo obywatelskie od dekad domagające się zakończenia cierpienia zwierząt.
Najważniejsze założenia ustawy
W ustawie przewidziano 8-letni okres przejściowy. Do wcześniejszego zakończenia działalności mogą zachęcać odszkodowania – im wcześniej ferma zostanie zamknięta, tym wyższą rekompensatę otrzyma hodowca. Wsparcie finansowe przyznano także pracownikom ferm, którym będzie przysługiwać odprawa w wysokości 12-miesięcznego wynagrodzenia.
Zakaz: czas start
Projekt ustawy został złożony w 2024 roku przez posłankę Małgorzatę Tracz. Jego treść opracowano z udziałem stowarzyszenia Otwarte Klatki oraz Fundacji VIVA!. Mimo skierowania ustawy do Komisji Nadzwyczajnej do spraw Ochrony Zwierząt, przez rok nie rozpoczęto nad nią prac. W akcję mobilizacyjną Stowarzyszenia Otwarte Klatki skierowaną do Komisji włączyły się osoby z całej Polski. Dzięki stronie internetowej misjadlazwierzat.pl każdy mógł w łatwy sposób napisać do wybranego polityka i zaapelować o rozpoczęcie prac i zatwierdzenie ustawy. Ponadto, o trwającym cierpieniu zwierząt politykom przypominały wrześniowe protesty pod Sejmem.
Wezwania przyniosły efekty. Komisja Nadzwyczajna zaaprobowała projekt ustawy w październiku. W posiedzeniach Komisji brali udział przedstawiciele Stowarzyszenia Otwarte Klatki, Stowarzyszenia Prawnicy dla Zwierząt, ruchu Chrześcijanie dla Zwierząt oraz lokalnych społeczności.
Proces legislacyjny
Z Komisji Nadzwyczajnej projekt trafił na posiedzenie Sejmu, gdzie 17 października 2025 roku został przegłosowany większością 339 głosów. Podobny sukces powtórzył się w Senacie, gdzie ustawa zdobyła poparcie 69 senatorów. Za przyjęciem ustawy głosowali przedstawiciele wszystkich partii politycznych, poza Konfederacją. Posłowie i posłanki otrzymali ponad 37 000 wiadomości mailowych wzywających do głosowania za ustawą. Było to możliwe dzięki kolejnej mobilizacji społecznej i stronie internetowej czasnazakaz.pl, gdzie zamieszczono adresy mailowe posłów i posłanek oraz instrukcję szybkiej wysyłki. Poparcie społeczne zostało dostrzeżone – do otrzymanych wiadomości oraz demonstracji pod Sejmem odnosili się parlamentarzyści, podkreślając niezłomność organizacji w walce o zakaz.
Wezwania kierowano do wszystkich polityków, niezależnie od ich przynależności partyjnej. Efektem tego były głosowania w Sejmie i Senacie, gdzie zakaz zdobył ogromne poparcie, co udowadnia, że empatia i los o najsłabszych nie mają barw politycznych.
Po głosowaniach w Sejmie i Senacie ustawa trafiła na biurko Prezydenta. Tym razem Polki i Polacy wysyłali osobiście napisane listy z prośbami o złożenie podpisu pod ustawą. W ramach inicjatywy listydoprezydenta.pl do Kancelarii Prezydenta trafiło ponad 1200 apeli, napisanych z determinacją i nalegających na zmianę losu zwierząt.
Społeczeństwo za zakazem
Przez cały proces legislacyjny – a także przed jego wszczęciem – na politykach spoczywał ciężar oczekiwań społeczeństwa. Warto pamiętać, że zakaz hodowli zwierząt na futro popiera około 70% Polek i Polaków. Politycy otrzymywali maile, byli wzywani do działania w mediach społecznościowych i pod Sejmem. Do parlamentarzystów oraz Prezydenta apelowali również celebryci i influencerzy.
Upór i determinacja dla zwierząt
Dojście do tego momentu nie było łatwe. Przez wiele lat pozycja przemysłu futrzarskiego była niezwykle silna. W obaleniu mitów pomogły raporty i badania opisujące warunki życia zwierząt, wpływ na lokalne społeczności, aspekty ekonomiczne oraz globalne tendencje spadkowe. Sprzeciw branży oraz wspierających ją polityków mógł pogrzebać szansę na uchwalenie ustawy. Dlatego opracowana została z uwzględnieniem interesu hodowców, zapewniając im odpowiedni czas na zakończenie działalności oraz odszkodowanie finansowe. Podczas prac legislacyjnych przyjęto zmiany na korzyść hodowców. Przede wszystkim wydłużono pierwotny okres przejściowy z 5 do 8 lat.
Walka o zakaz hodowli zwierząt na futra trwała ponad dwie dekady. W jej trakcie organizacje społeczne ujawniły warunki życia zwierząt na fermach, uświadamiały społeczeństwo, opracowywały raporty, brały udział w posiedzeniach parlamentarnych, organizowały protesty, współpracowały z lokalnymi społecznościami i mobilizowały osoby, którym zależy na losie zwierząt do aktywnego działania. Na przestrzeni lat złożono siedem projektów ustaw zakazujących hodowli zwierząt na futro. Dopiero ostatnia próba doprowadziła nas do szczęśliwego zakończenia. Dzięki niezłomności rzeszy stowarzyszeń, fundacji, lokalnych społeczności i wolontariuszy Polska w końcu stała się krajem wolnym od futer i zaliczyła sprawdzian z człowieczeństwa.
Magdalena Górak –aplikantka radcowska. Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego. Od 2019 roku wolontariuszka Stowarzyszenia Otwarte Klatki, gdzie zajmuje się głównie tworzeniem treści informacyjnych i edukacyjnych, zwłaszcza w temacie prawa i polityki. W swoich artykułach stara się ukazać wpływ tych dziedzin na los naszych mniejszych przyjaciół. Zawodowo specjalizuje się w prawie pracy, prawie migracyjnym i ochronie danych osobowych.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.