Publicystyka - ngo.pl

Projekt nowej ustawy przewiduje m.in.: likwidację od 2010 r.
abonamentu radiowo-telewizyjnego (budżet co roku ustalać będzie
rząd); wprowadzenie licencji programowych, które otrzymywać będą
mogli także nadawcy prywatni - na produkcję programów „misyjnych”;
zamienienie oddziałów regionalnych TVP w oddzielne spółki,
powstanie jednej wspólnej Rady Programowej przy KRRiT oraz
zwiększenie kompetencji KRRiT. Z definicji misja publicznych mediów
zmieni się z roli kulturotwórczej na rolę „ukazywania kultury”.
Krytycy projektu ustawy, uważają że ponadto media publiczne staną
się nadmiernie zdecentralizowane - a co za tym idzie osłabione,
skomercjalizowane oraz uzależnione władz państwowych.

Jak wyjaśniono intencje zespołu pracującego nad ustawą były zgoła odmienne. Chodziło o: dekomercjalizację (przez wprowadzenie licencji), „melioryzację” treści wszystkich mediów – stąd udzielanie licencji programowych także nadawcom komercyjnym (wspomniano o pomyśle na udzielanie statusu „nadawcy pożytku publicznego”, jego beneficjentami mogą być: szkoły, uczelnie wyższe i gminy), usprawnienie kontroli i nadzoru, „ulokalnienie”. Jednak minister kultury Bogdan Zdrojewski, który uczestniczy w pracach nad ustawą, przyznał, że sam ma dość liczne wątpliwości co do tego projektu. Poskarżył się także, iż prace zespołu przebiegają ciężko, gdyż ustawa budzi wiele emocji i wywierane są presje osobiste. Dla ministra najbardziej dyskusyjnymi tematami są: sposób finansowania mediów publicznych, kwestie przyznawania licencji programowych oraz struktura władz mediów publicznych.

Zabierający głos w debacie za podstawowe ułomności ustawy
uznali: brak całościowej myśli zmian i strategii dla mediów
publicznych, brak odniesienia do procesu cyfryzacji, brak
dobrych rozwiązań w kwestii dostępu do archiwów, drastyczne
obcięcie środków na utrzymanie mediów publicznych (ok. 600-800 mln
zł rocznie podczas gdy w roku 2007 wydano 2,5 mld zł) przy
jednoczesnym zwiększaniu kosztów ich funkcjonowania. Podnoszono też
kwestię wspominanego już uzależnienia od władz i upolitycznienia
(budżetowy sposób finansowania mediów publicznych). Wyliczono, że
można się w projekcie doszukać 11 "wątpliwości konstytucyjnych".
Ważnym problemem jest także proces notyfikacji tej ustawy, który
przeprowadzony musi zostać w Komisji Europejskiej. Jeśli sposób
finansowania i udzielania licencji nie zostaną uproszczone proces
ten przeciągnąć może się nawet do kilku lat!

Niestety podczas dyskusji nie poruszano tematyki roli mediów
publicznych w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, obowiązków
jakie spoczywają na mediach w tematyce umożliwiania dialogu
obywatelskiego i prowadzenia otwartych społecznych debat. Nie
wspomniano także ani słowem o tzw. mediach obywatelskich,
tworzonych m.in. przez organizacje pozarządowe.

Debata odbyła się 21 kwietnia 2009 w Fundacji
Batorego