Niewiele wiedzielibyśmy dziś o realiach życia w warszawskim getcie, gdyby nie ogromna praca społeczników z konspiracyjnej organizacji Oneg Szabat. Pod wodzą historyka Emanuela Ringelbluma przez kilka lat okupacji mozolnie tworzyli oni Podziemne Archiwum Getta Warszawskiego.
Znane dziś jako Archiwum Ringelbluma, liczy sobie ponad 35 tysięcy stron – rękopisów, maszynopisów, druków, fotografii i rysunków, będących świadectwem losu Żydów w okupowanej Warszawie od września 1939 r. do lutego 1943 r. Archiwum, będące w całości owocem społecznej i bardzo ryzykownej pracy członków organizacji, zostało ocalone i odzyskane w niezwykłych okolicznościach. Dziś jest jednym z najcenniejszych spośród dokumentów wpisanych na Listę „Pamięć Świata”, tworzoną przez UNESCO.
Inicjator powstania archiwum, Emanuel Ringelblum, był żydowskim historykiem, współzałożycielem założonego w 1923 roku Seminarium Historii Żydów w Polsce. W momencie wybuchu wojny miał już 39 lat i kilka istotnych publikacji naukowych na koncie. Znał dobrze historię polskich Żydów, także prześladowań, które były ich udziałem. Widząc to, co dzieje się w Warszawie od początku 1939 roku, zdawał sobie sprawę, że jest świadkiem dramatu, który nie ma precedensu w historii.
Od początku wojny Ringelblum był zaangażowany w działalność organizacji samopomocowych, m.in. Żydowskiej Samopomocy Społecznej czy „Jointu”. W tej pracy stykał się z wieloma żydowskimi mieszkańcami Warszawy, a także z przesiedleńcami z innych miast. Od początku spisywał ich relacje. Z czasem narodziła się myśl, by los Żydów pod okupacją hitlerowską poddać szczegółowej dokumentacji.
W tym właśnie celu powstała organizacja Oneg Szabat – co znaczy „Radość Sobotnia” i nawiązuje do dnia, w którym odbywały się tajne spotkania. Została powołana do życia w listopadzie 1940 roku, a więc tuż po zamknięciu Żydów w obrębie murów getta. W pracę organizacji od początku zaangażowali się ludzie o bardzo różnych poglądach politycznych. Jak pisał Ringelblum: „Przez długie miesiące siedzieli przy jednym stole: pobożny rabin Huberband obok lewicowego poalejsyjonisty – Hersza Wassera i ogólnego syjonisty – Abrahama Lewina”. Wśród innych ważnych współpracowników Archiwum byli m.in. pedagog Eliasz Gutkowski, literat Perec Opoczyński czy Icchak Giterman, jeden z głównych organizatorów pracy społecznej w getcie. W sumie organizacja liczyła kilkunastu stałych i kilkudziesięciu dorywczych współpracowników.
Gromadzili oni na potrzeby Archiwum bardzo różnorodne materiały. Spisywali relacje mówione, teksty piosenek, zbierali ulotki, prasę podziemną, bilety tramwajowe, opakowania od produktów. Ale przede wszystkim zbierali indywidualne zapiski tworzone na bieżąco przez wielu Żydów. Jednym z fenomenów życia w getcie, z którego zdawali sobie sprawę członkowie Oneg Szabat, był fakt, że bardzo wielu jego mieszkańców na bieżąco spisywało relacje z wydarzeń, których byli świadkami. „Niemców nie obchodziło, co Żyd robi u siebie w domu. Więc Żyd wziął się właśnie do pisania” – notował Ringelblum w swoim własnym dzienniku. „Pisali wszyscy: dziennikarze, literaci, nauczyciele, działacze społeczni, młodzież, nawet dzieci. Wielu piszących prowadziło dzienniki, w których oświetlali tragiczne wydarzenia przez pryzmat osobistych przeżyć”.
Twórcy Archiwum nie poprzestawali jednak na zbieraniu tych indywidualnych relacji. Starali się świadomie prowadzić swoją dokumentację. Zamawiali u współpracowników relacje i reportaże, sprawozdania z działalności organizacji i ośrodków pomocowych, szczegółowe opracowania większych zagadnień. Dokumenty pozyskiwano także na inne sposoby – np. rozpisując konkursy na wypracowania dla dzieci. Jak pisał sam Ringelblum: „Można śmiało powiedzieć, że nie było w czasie wojny w życiu Żydów ani jednego doniosłego zjawiska, które nie znalazłoby odzwierciedlenia w materiałach [Archiwum]”. Tworzący Archiwum doświadczeni historycy, z Ringelblumem na czele, mieli cały czas na horyzoncie fakt, że wojna kiedyś się skończy i na podstawie ich materiałów będzie można szczegółowo opracować niektóre zagadnienia. „Każdy współpracownik „Oneg Szabat” wiedział, że jego znój i męka, jego twardy trud i cierpienia, jego narażanie się w ciągu 24 godzin na dobę w toku niebezpiecznej pracy przy przenoszeniu materiałów z miejsca na miejsce – służą wielkiej idei, co społeczeństwo potrafi w dniu wolności właściwie ocenić i wynagrodzi najwyższymi odznaczeniami” – pisał główny inicjator powstania Archiwum.
Co najmniej od 1941 roku Ringelblum i jego najbliżsi współpracownicy przykładali szczególną wagę do kwestii dokumentacji zbiorowych mordów na Żydach na terytorium Polski. Do Warszawy docierały już wtedy informacje o masowych zbrodniach, m.in. o wymordowaniu Żydów w Chełmnie nad Nerem. Członkowie Oneg Szabat obrali za cel zaalarmowanie międzynarodowej opinii publicznej, również rządu polskiego w Londynie, o losie polskich Żydów. Mimo że opracowane przez nich raporty docierały za granicę (m.in. za sprawą słynnego kuriera Jana Karskiego), najważniejszy ich cel – doprowadzenie do interwencji aliantów, która zapobiegłaby zbrodniom na większą skalę – nie został osiągnięty.
Emanuel Ringelblum w lutym 1943 roku wraz z rodziną wydostał się z getta na stronę aryjską, ale wrócił do niego w przeddzień wybuchu powstania. Po klęsce powstania ukrywał się wraz z grupą około 30 Żydów w zakonspirowanej kryjówce, dzięki pomocy Polaków. Będąc w ukryciu nadal pisał – m.in. pracę „Stosunki polsko-żydowskie w latach II wojny światowej”. W marcu 1944 wszyscy ukrywający się, a także pomagający im Polacy, zostali złapani i rozstrzelani przez Gestapo.
Wojnę przeżyła jedynie dwójka współpracowników Oneg Szabat – Rachela Auerbach i Hersz Wasser. To dzięki wskazówkom tego ostatniego po wojnie, w 1946 roku, odszukano w ruinach pierwszą część Archiwum Ringelbluma. Drugą część – ukrytą w bańkach po mleku – odnaleziono przypadkiem w 1950 roku.
Obecnie całość Archiwum znajduje się w zbiorach Żydowskiego Instytutu Historycznego, a instytucja ta za swojego patrona wybrała twórcę Oneg Szabat – Emanuela Ringelbluma.
Bibliografia:
„Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście”, Jacek Leociak, Barbara Engelking, Wydawnictwo IFiS Pan, Warszawa 2001
„Archiwum Ringelbluma. Dzień po dniu Zagłady”, Ośrodek KARTA, Dom Spotkań z Historią, Żydowski Instytut Historyczny, Warszawa 2011
Źródło: inf. własna (ngo.pl)