Od innowacji do inwestycji i z powrotem – 25 lat Towarzystwa Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych
4 czerwca Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych – fundusz pożyczkowy dla organizacji pozarządowych i przedsiębiorstw społecznych skończyło 25 lat. O historii, dzisiejszych działaniach i planach na przyszłość opowiadają Joanna Wardzińska, Michał Radziwiłł (zarząd TISE), Karol Sachs i Włodzimierz Grudziński (członkowie Rady TISE).
Obecnie w przedsiębiorczości społecznej liczy się cel społeczny, a czy to jest to działanie poprzez spółki akcyjne, stowarzyszenia czy spółdzielnia, to już jest sprawa drugorzędna. Ale 25 lat temu, kiedy powstało TISE, nie można było stworzyć w Polsce przedsięwzięcia typu venture capital opartego na przedsiębiorstwach ekonomii społecznej. Bo takie podmioty były w dużych kłopotach, spółdzielczość kojarzyła się z byłym reżimem, a stowarzyszenia czy organizacje pozarządowe dopiero się wykluwały.
Dlatego TISE od początku zostało zdefiniowane jako instytucja wspomagająca przedsiębiorczość, ale przedsiębiorczość społeczną.
Które ze zrealizowanych w ciągu 25 lat istnienia TISE projektów uważacie za najbardziej udane i najbardziej innowacyjne?
Michał Radziwiłł (prezes zarządu TISE): – W ciągu tych 25 lat współfinansowaliśmy 2,5 tys. projektów (jako fundusz venture capital i później jako fundusz pożyczkowy).
Oczywiście, w kontekście najbardziej udanych i najbardziej innowacyjnych projektów musimy powiedzieć o Wielkopolskiej Wytwórni Żywności PROFI – producencie m.in. znanych pasztetów. Ten przykład zresztą doskonale wpisuje się w takie szerokie rozumienie przedsiębiorczości społecznej, jakie my od początku reprezentowaliśmy.
Firma powstała w Grabowie, niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie było duże bezrobocie. Kilku kolegów ze szkoły potrzebowało środków na uruchomienie produkcji. Między innymi dzięki nam jest to teraz jeden z najbardziej znanych producentów żywności w Polsce, zatrudniający ponad 200 osób, a w Grabowie nie tylko nie ma bezrobocia, ale jest nawet problem z pozyskaniem pracowników, trzeba ich dowozić z okolicznych miejscowości.
Na początku podkreślaliście znaczenie inwestowania w sektor małych i średnich firm.
Włodzimierz Grudziński (współtwórca TISE, przewodniczący rady nadzorczej TISE): – W początkach lat 90. wspomaganie powstającego sektora małych i średnich przedsiębiorstw przynosiło największy impact społeczny. Ale też z drugiej strony Bank BISE, będący założycielem Towarzystwa Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych, był niedużym bankiem i olbrzymia większość jego klientów to były właśnie małe firmy.
Wtedy dostrzegliśmy, że chociaż często są to firmy, które mają fajne pomysły i powinny sobie dać radę na rynku, to nie udźwigną kredytu, bo finasowanie w takiej postaci jest nieadekwatne do tego, czym one dysponują.
Joanna Wardzińska (wiceprezeska zarządu TISE): – Powołanie TISE to była pewnego rodzaju innowacja, także społeczna – pomysł na szukanie rozwiązania dla potencjalnych kredytobiorców banku, żeby zmniejszyć ryzyko. Widzieliśmy, że jest luka na rynku, że sam kredyt jako źródło finansowania bardziej takim przedsięwzięciom zaszkodzi niż pomoże, więc z jednej strony udostępnialiśmy kapitał, a z drugiej kredyt.
Na początku lat 90. powstała cała grupa Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych. Był bank, była fundacja i było TISE. Jaki był model działania i współpracy tych trzech podmiotów?
A jaka w tym wszystkim była rola Banku Crédit Coopératif – twórcy BISE i dziś jedynego właściciela TISE?
Właśnie, może warto powiedzieć kilka słów o Crédit Coopératif, francuskim banku, bez którego grupa Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych by nie powstała, a który jest teraz jedynym właścicielem TISE.
Bank postanowił wesprzeć polskie przemiany po 1989 roku właśnie w obszarze, w którym miał największe doświadczenie i patrząc na dokonania najpierw BISE, a potem TISE można powiedzieć, że odniósł sukces.
W 2007 roku BISE został sprzedany, kupił go niemiecko-norweski bank DnB Nord. Jak zmienił się od tego czasu model działalności TISE?
Klienci, którzy się do nas zgłaszają, po przeanalizowaniu ich sytuacji i planów mogą liczyć na to, że zaproponujemy im odpowiednie instrumenty, które pozwolą finansować ich działalność.
Współpracujecie też z Bankiem Gospodarstwa Krajowego?
Dzięki tej współpracy udzieliliśmy prawie 2 tys. preferencyjnych pożyczek o wartości około 300 milionów złotych dla mikro małych i średnich firm – także społecznych. To innowacje, nowe inwestycje i nowe stabilne miejsca pracy.
A jakie nowe projekty będzie prowadzili w najbliższym czasie?
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Rozwoju fundusz będzie oferował różne typy pożyczek dla przedsiębiorstw społecznych. Liczymy, że nowe środki dla przedsiębiorstw społecznych będą dostępne jak najszybciej, bo ES Fundusz zakończy swoją działalność jesienią br.
Uważamy, że w Polsce jest już spora grupa zamożnych inwestorów, którzy byliby gotowi zaangażować pewną część swoich środków w takie przedsięwzięcia, które niekoniecznie przynosiłyby im duży zwrot, ale za to w swoim działaniu kierowały się wartościami społecznymi.
We Francji wprowadzono nawet zasadę, że fundusze emerytalne muszą pewną, niewielką część swojego portfela lokować w akcje takich spółek. Być może kiedyś doczekamy się podobnego mechanizmu także w Polsce.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał WG
TISE jest jedynym partnerem Banku Gospodarstwa Krajowego w projekcie pilotażowym (ES Fundusz TISE) współfinansowanym przez Europejski Fundusz Społeczny, a przeznaczonym dla przedsiębiorców społecznych.
TISE jest członkiem założycielem i jedynym polskim przedstawicielem w Europejskiej Federacji Banków Etycznych i Alternatywnych (FEBEA), którą tworzą instytucje zajmujące się finansowaniem projektów społecznych i etycznych.