Sprawy seniorów, zarówno tych z Uniwersytetów Trzeciego Wieku, gminnych i miejskich rad seniorów, jak i z Polskiego Związku Emerytów i Rencistów – to priorytety dla Zdzisława Szkutnika, jednego z nowych członków Rady Działalności Pożytku Publicznego, zgłoszonego przez Wielkopolską Radę Koordynacyjną Związek Organizacji Pozarządowych.
Magda Dobranowska-Wittels: – Czym chciałby się Pan szczególnie zająć w Radzie Działalności Pożytku Publicznego?
Po drugie, organizacjami pozarządowymi są także Uniwersytety Trzeciego Wieku. Większość z nich jest powstała w wyniku działań stowarzyszeń. UTW jest aktualnie w Polsce już 520, skupiają 160 tys. słuchaczy. Zapewne pojawią się sprawy, które trzeba będzie z ich perspektywy tutaj zgłosić. Ostatnio co prawda pojawił się Obywatelski Parlament Seniorów I Kadencji, dla którego UTW stanowią podstawę rekrutacji delegatów, ale on też do kogoś apeluje i adresuje swoje wnioski. Niewykluczone, że adresy stamtąd mogą być i tu – w RDPP – podejmowane.
Ważną sprawą są także gminne i miejskie rady seniorów. Nie są to co prawda organizacje pozarządowe, ale są to gremia zajmujące się problematykę senioralną, choć trochę jawią się jakby zawieszone w próżni. Gmin jest 2,5 tysiąca, zaś miejskich i gminnych rad seniorów doliczyć się można na razie nieco ponad 90. Duża dysproporcja. I chociaż proces ich powstawania dopiero się rozpoczął, nie ma ich właściwie w żadnych aktach prawnych, wskazujących na partnerów dialogu obywatelskiego oraz na formy tegoż dialogu. Kto wie, czy nie warto ten temat tutaj przypomnieć.
Od niedawna także ruch działkowy wpisuje się w działalność organizacji pozarządowych. Tutaj to już jest potęga, bo ogrodów jest w Polsce bez mała 5 tys., a działek prawie milion, zaś członków znacznie ponad milion. Liczę na to, że będzie okazja o tym niedocenionym przejawie życia społecznego, zorganizowanego na zasadach samofinansowania się, tu w RDPP mówić.
Podobną liczbę członków (ok. 1 mln) posiada inna organizacja pozarządowa o analogicznej proweniencji jak PZD, tj. Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Jednym z celów jest poszerzanie zakresu i form partycypacji społecznej seniorów, a to przecież problematyka aktywności obywatelskiej leżąca u podstaw „pożytku publicznego”.
Reasumując: partnerów dialogu społecznego jest więcej niż to dotychczas było uwidocznione. Jest więc co robić!
Przez kolejne 10 lat pełnił funkcję jednego z dwóch przedstawicieli na Polskę niemieckiej firmy Lange&Springer oraz amerykańskiej Ebsco, zaopatrujących środowisko akademickie w czasopisma naukowe z całego świata oraz specjalistyczne pełnotekstowe bazy danych nowej generacji.
Wykładowca na studiach licencjackich i podyplomowych z zakresu informacji naukowej i bibliotekoznawstwa Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu, gdzie przez 10 lat pełnił jako docent funkcję Dziekana Wydziału Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej.
Autor kilku książek i licznych innych publikacji (artykułów, referatów) o tematyce bibliotekoznawczej oraz szybkiego czytania.
Współpracuje z dwoma Uniwersytetami Trzeciego Wieku (Rada Programowa). Jeden z nich (USW) reprezentuje w Obywatelskim Parlamencie Seniorów I kadencji.
Aktywny uczestnik ogólnopolskiego ruchu ogrodnictwa działkowego (prezes Zarządu ROD, członek Komisji Medialnej OZ PZD), prezes Zarządu Stowarzyszenia im. Jana Ostroroga, członek Miejskiej Rady Seniorów II kadencji w Poznaniu, obecnie w III kadencji jej Przewodniczący.
Aktualny administrator kilku stron internetowych (Web1.0) oraz forów dyskusyjnych i portali społecznościowych (Web2.0), chętnie korzystający z platformy edukacyjnej Moodle w zdalnym nauczaniu typu "blended" studentów.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź wiadomosci.ngo.pl.
Partnerów dialogu społecznego jest więcej niż to dotychczas było uwidocznione. Jest więc co robić!
Źródło: inf. własna