DZIUBICKI: Odbywająca się przed kilkoma tygodniami konferencja pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania powinna zostać odebrana jako zapowiedź dużych reform sektora. Reform, które dla małych czy młodych organizacji są bardzo potrzebne.
Zapowiedzi zmian było dużo. Pierwszą z nich jest już sama zmiana nazwy przedstawiciela rządu odpowiadającego za kontakt z trzecim sektorem. Od niedawna NGO mają możliwość współpracować z Pełnomocnikiem Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, a nie Pełnomocnikiem do Spraw Organizacji Pozarządowych.
Nie tylko organizacje
Zmiana nazewnictwa jest bardzo istotna i zwraca uwagę na istotny fakt, który w środowisku często jest pomijany. Otóż organizacje pozarządowe nie stanowią istoty społeczeństwa obywatelskiego, są tylko jednym z jego przejawów, ważnym, ale nie jedynym. Społeczeństwo obywatelskie tworzą również ruchy miejskie, organizacje studenckie czy inne zrzeszenia niesformalizowane, które z czasem mogą ulec profesjonalizacji i przekształcić się w sprawnie działające organizacje. Jest to jednak stopniowy proces, który warto odpowiednio wspomagać.
To, jakże oczywiste spostrzeżenie, pierwszy raz zostało uwzględnione w działaniach rządu. Widać to po pomyśle rozbudowy systemu grantów instytucjonalnych i instytucjonalnego wsparcia wolontariatu i sektora. Wsparcie to, niepotrzebne w gruncie rzeczy dla profesjonalistów, może okazać się kołem zamachowym dla obywatelskiej aktywności, na której brak tak często narzekamy.
Czas na mniejszych
To, czy tak się stanie, zależy przede wszystkim od organizacji pozarządowych. Rząd otwarcie przedstawił swój program i zaprosił organizacje do jego współtworzenia. Biorąc pod uwagę to, ile osób pojawiło się na konferencji organizowanej przez Pełnomocnika, można mieć nadzieję, że zaangażowanie sektora będzie duże. Wśród panelistów na konferencji zdecydowaną większość stanowili przedstawiciele organizacji pozarządowych. Były to w większości największe podmioty, które miały wcześniej możliwość wyrobić sobie pozycję. Cieszy fakt, że konferencja nie była jednostronnym przedstawieniem planu działania administracji. a raczej głosem sektora. Szkoda tylko, że tradycyjnie były to głosy tych najgłośniejszych. Teraz powinien nadejść czas, aby i mniejsi zyskali możliwość wypowiedzenia się.
Dowodem na to, że rząd przywiązuje dużą wagę do sytuacji organizacji pozarządowych i podejmie starania mające na celu jego wzmocnienie, był sam początek konferencji. Warto zwrócić uwagę na to, że dyskusje zostały poprzedzone wypowiedzią Prezesa Rady Ministrów. Przypomnę tylko, że miała ona miejsce w dniu następującym po dacie tragicznych w skutkach zamachów terrorystycznych w Brukseli. Nie ulega wątpliwości, że w tamtym czasie priorytetem rządu było odniesienie się do tak ważnego wydarzenia. Mimo to wystąpienie Pani Premier odbyło się zgodnie z planem. Warto to docenić, niezależnie od politycznych zapatrywań wobec obecnej władzy. Należy również zauważyć, że obecny wicepremier rady ministrów jest osobą, która od dawna bada sytuację organizacji pozarządowych i sam swego czasu mocno angażował się społecznie. Rząd postawił diagnozę problemu. Teraz sektor powinien ją z nim skonsultować, skoro ma taką możliwość.
Bądźmy otwarci na dialog
Niestety, wielu przedstawicieli organizacji pozarządowych może mieć problem z oddzieleniem swoich indywidualnych politycznych zapatrywań od walki o interesy sektora. Świadczą o tym pewne absurdalne zarzuty dotyczące tego, że podczas swojej wypowiedzi Pani Premier wspomniała o terrorystach (trudno nie wspomnieć dzień po zamachach), czy tego, że rząd będzie próbował kształtować sektor organizacji pozarządowych (kiedy każda forma jego wsparcia finansowego do takiego kształtowania prowadzi). Konsultacje się zaczynają, a niektórzy już chcą odchodzić od stołu i demonstracyjnie trzaskać drzwiami. Nie jestem w stanie zagwarantować, że kiedyś taka konieczność nie nadejdzie, ale zaczynanie dyskusji od oskarżeń i zarzutów źle rokuje na przyszłość. Sektor pozarządowy powinna cechować otwartość na dialog, w tym także dialog z administracją. Dialog nie oznacza podległości czy podporządkowania, ale chęć rozmowy. Warto zwrócić uwagę na to, aby tej chęci przedstawicielom sektora nie brakowało.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Konsultacje się zaczynają, a niektórzy już chcą odchodzić od stołu. Zaczynanie dyskusji od oskarżeń i zarzutów źle rokuje na przyszłość.