Nie zgadzamy się na wykorzystywanie praw osób z niepełnosprawnościami do walki z kobietami! [List otwarty]
Pragniemy wyrazić nasz stanowczy sprzeciw wobec używania Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych o prawach osób niepełnosprawnych jako argumentu za zakazem aborcji z przyczyn embriopatologicznych.
My, niżej podpisane i podpisani, działaczki i działacze, aktywistki i aktywiści, pracowniczki i pracownicy organizacji pozarządowych działających na rzecz osób z niepełnosprawnościami, także sojuszniczki i sojusznicy, niezależnie od pochodzenia, orientacji seksualnej, wyznania i wieku, pragniemy wyrazić nasz stanowczy sprzeciw wobec używania Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych o prawach osób niepełnosprawnych jako argumentu za zakazem aborcji z przyczyn embriopatologicznych.
Jedną z przewodnich treści Konwencji, przyjętej przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 2006 i ratyfikowanej przez Polskę w 2012 roku, jest poszanowanie nieodłącznej godności i autonomii jednostki, w tym wolności dokonywania własnych wyborów. Zakaz aborcji z przyczyn embriopatologicznych jest pogwałceniem tej zasady, ponieważ pozbawia on kobiety, w tym kobiety z niepełnosprawnościami, godności, autonomii i przede wszystkim wolności wyboru. To do kobiety należy decyzja o terminacji ciąży, a nie do polityków czy sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Nie zgadzamy się na wykorzystywanie praw osób z niepełnosprawnościami do walki z kobietami. Ponadto sprzeciwiamy się przedmiotowemu traktowaniu osób z niepełnosprawnościami przez polityków, którzy cynicznie powołują się na dobro tych osób w swojej światopoglądowej wojnie z aborcją. Nie chcemy, aby w imię praw osób z niepełnosprawnościami polscy politycy pozbawiali kobiety w Polsce części ich praw. Niedopuszczalne jest przedstawianie aborcji z przesłanek embriopatologicznych jako sytuacji, w której ktoś musi stracić, żeby ktoś inny mógł zyskać. Prawa zarówno kobiet, jak i osób z niepełnosprawnościami są przede wszystkim prawami człowieka, a nie przedmiotami transakcji.
Artykuł 10. Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, na który 27 października powołał się w swoim przemówieniu pełnomocnik osób z niepełnosprawnościami, Paweł Wdówik, głosi, iż “każda istota ludzka ma niezbywalne prawo do życia i [Państwa-Strony] podejmą stosowne kroki celem umożliwienia osobom niepełnosprawnym skutecznego egzekwowania wyżej wymienionego prawa na równych zasadach z innymi obywatelami”. Jak zauważyła prawniczka dr Katarzyna Sękowska-Kozłowska, “żaden z międzynarodowych traktatów z zakresu ochrony praw człowieka nie definiuje dolnej granicy prawa do życia i nie określa w sposób jednoznaczny, że prawo to przysługuje od momentu poczęcia” – Konwencja o prawach osób z niepełnosprawnościami nie jest tu wyjątkiem. Co więcej, artykuł 23. tejże Konwencji zobowiązuje państwa-strony do “zapewnienia osobom z niepełnosprawnościami prawa do podejmowania nieprzymuszonej i odpowiedzialnej decyzji dotyczącej czasu wydania na świat oraz liczby potomstwa, oraz prawo do informacji stosownej do wieku odbiorców, dotyczącej edukacji seksualnej i planowania rodziny, jak również środki do realizacji wyżej wymienionych praw”. W świetle powyższych faktów uważamy, iż wykorzystywanie Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych jako oręża w walce przeciwko aborcji jest nie tylko nieuzasadnione, ale i nieodpowiedzialne.
Na koniec pragniemy podkreślić, że Organizacja Narodów Zjednoczonych solidaryzuje się z kobietami w Polsce i wzywa nasze władze do ochrony ich praw. W reakcji na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 22 października niezależne ekspertki ONZ wydały oświadczenie, w którym stanowczo stwierdzają, iż “Polska zatrzasnęła kobietom drzwi do legalnych i bezpiecznych aborcji”.
Wśród nas są zarówno osoby z niepełnosprawnościami, jak i osoby pełnosprawne. Razem nie zgadzamy się na próbę narracji, w której odebranie kobietom części ich praw jest przedstawiane jako triumf praw osób z niepełnosprawnościami.
Stanowisko powstało z inicjatywy Fundacji Kulawa Warszawa.
List zostanie wysłany do Pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych Pawła Wdówika.
Podpis po listem można złożyć TUTAJ.
Źródło: Fundacja Kulawa Warszawa