Nie wiesz, jak opowiedzieć dobrą historię? Podpowiadamy, w co ubrać storytelling!
Odpowiednio skonstruowany storytelling jest jednym z kluczowych elementów marketingu dla organizacji (i nie tylko). Odbiorcy uwielbiają czytać inspirujące historie, które mogą być jednocześnie swoistym call-to-action, działającym na naszą korzyść.
Błędnie zakłada się, że do stworzenia dobrej historii trzeba mieć niezwykły talent pisarski. Niekoniecznie. Pamiętajmy, że tworząc storytelling dla naszej organizacji, opieramy się na własnych doświadczeniach. Czymś, w czym uczestniczyliśmy, co widzieliśmy, czym żyliśmy. Najlepiej jest po prostu opowiedzieć tę historię tak, jak chcielibyśmy ją przedstawić odbiorcom.
Można oczywiście wykorzystywać do tego zdjęcia, wideo, wypowiedzi innych uczestników. Ważne, żeby sama historia była komplementarna, miała wyraźny początek, rozwinięcie i inspirujące zakończenie, które pozwoli nam przekazać pewną ideę stojącą za misją organizacji. Storytelling jest potężnym narzędziem, które może znacząco wpłynąć na zdobycie potencjalnych darczyńców oraz wolontariuszy - warto o tym pamiętać.
Ale jeśli mimo wszystko nie macie pomysłu na scenariusz, w jaki można by ubrać organizacyjny storytelling, mamy dla Was cztery absolutnie klasyczne pomysły, które sprawdzą się zawsze i wszędzie.
BOHATERSKA PODRÓŻ
Tak, dokładnie taka sama, jak we „Władcy Pierścieni”. No, może bez orków, hobbitów i magicznej biżuterii. Ale schemat zachowujemy podobny, a więc protagonista wraz ze swoimi wiernymi druhami wyrusza w podróż, która nie jest łatwa, ale u jej celu czeka na nich wielkie zwycięstwo. Taka forma narracji najczęściej odnosi się do podsumowania np. kampanii fundraisingowej. Ludzie wspierający Wasz cel są bohaterami, a ich działania prowadzą do pozytywnej zmiany świata, w jakim żyją.
MILIONER Z ULICY
Nie do końca chodzi jednak o oscarowego „Slumdoga”. W naszej narracji nie ma żadnej loterii - jest za to dużo życzliwości i pomocy. Przytoczmy historie ludzi, którzy dzięki wsparciu sektora pozarządowego zyskali nowe życie. Prostym przykładem może być opowieść o człowieku bezdomnym i bezrobotnym, który zaktywizowany znalazł zatrudnienie oraz dom nad głową. Inspirujące, proste, piękne.
WALKA Z POTWORAMI
To chyba nasz ulubiony scenariusz. Bohaterem jest grupa ludzi lub samotny strzelec, który stawia czoła współczesnym potworom. Nie są nimi wielkie jaszczury ani zombie, ale opresyjne aparaty państwowe, skostniałe urzędy czy zachłanne korporacje. Najlepsze przykłady takiego stroytellingu znajdziemy u organizacji walczących o prawa zwierząt i ludzi.
TRAGEDIA
Ten scenariusz jest tak klasyczny, że bardziej się nie da. To tzw. storytelling negatywny, mający odbiorcą wstrząsnąć i zostawić go z kłębiącymi się w głowie myślami, niekoniecznie pozytywnymi. Jednocześnie, nie można zapominać o tym, aby przytoczona historia zainspirowała odbiorców do działania. Takie scenariusze skupiają się zazwyczaj wokół katastrof naturalnych, uzależnień, braku pomocy, o którą prosił antagonista.
Cóż można jeszcze dodać… Dobrze napisany storytelling daje 100 proc. sukces, ale nawet napisany słabo - jeśli tylko będzie opowiadał dobrą historię - ma szanse na przykucie uwagi i aktywizację odbiorców naszej działalności. Warto wypróbować ten rodzaj marketingu, bo nic nas to nie kosztuje, a może znacząco wpłynąć na sukces naszej działalności.
Źródło: Technologie.ngo.pl