„Nie ma, że się nie da” to cotygodniowe spotkania dla pomagających uchodźczyniom i uchodźcom, lokalnych cudotwórców potrafiących wyczarować coś z niczego. Słuchamy się i wspólnie rozwiązujemy problemy, które dla innych są nie do przeskoczenia. Działacze i działaczki, wolontariusze i wolontariuszki szukają rozwiązań i znajdują je, starają się łączyć siły, wzajemnie wspierać i dzielić swoimi pomysłami oraz dobrymi praktykami.
Od ponad dwóch miesięcy społeczności lokalne udowadniają, że „Nie ma, że się nie da” - mierzą się z ogromnym wyzwaniem- pomagają osobom, które uciekły przed wojną z Ukrainy. Bardzo często jest to pomoc na kilku frontach jednocześnie - dotyczy znalezienia mieszkania, szkoły dla dzieci, pracy dla rodziców czy wsparcia materialnego.
„Nie ma, że się nie da” czyli?
„Nie ma, że się nie da” to cotygodniowe spotkania dla pomagających uchodźczyniom i uchodźcom, lokalnych cudotwórców potrafiących wyczarować coś z niczego. Słuchamy się i wspólnie rozwiązujemy problemy, które dla innych są nie do przeskoczenia. Działacze i działaczki, wolontariusze i wolontariuszki szukają rozwiązań i znajdują je, starają się łączyć siły, wzajemnie wspierać i dzielić swoimi pomysłami oraz dobrymi praktykami.
O czym rozmawiamy?
Do tej pory odbyły się trzy spotkania. Pierwsze dotyczyło opieki nad dziećmi w wieku przedszkolnym (gościliśmy na nim m.in. przedstawicielki Fundacji Rozwoju Dzieci, które opowiadały o programie SPYNKA), kolejne - edukacji dzieci w wieku szkolnym (rozmawialiśmy m.in. o doświadczeniu uruchomienia Ukraińskiej Szkoły w Warszawie SzkoUA oraz o oddziałach przygotowawczych w Szkole Podstawowej nr 221 w Warszawie). Na ostatnim spotkaniu Jana Shostak współinicjatorka Stewardess Pokoju oraz Radosław Mysłek z Fundacji Folkowisko opowiadali o swoich działaniach po polskiej i ukraińskiej stronie granicy. Jego podsumowanie znajduje się tutaj
Co przed nami?
Kolejny raz będziemy udowadniać, że da się już w najbliższy wtorek 10 maja - przyjrzymy się koordynacji działań instytucji i osób zaangażowanych lokalnie. Szczególne zaproszenie kierujemy w stronę samorządów. Nie chodzi tylko o zdolność do rozwiązania konkretnego problemu, ale też o zorganizowanie i połączenie działań różnych osób i instytucji na poziomie lokalnym. To wyjątkowa umiejętność, która wymaga wzajemnego zaufania wszystkich stron. Poznamy dwa przypadki, choć jest ich oczywiście więcej. Pierwszy to Lublin. Opowie o nim Anna Dąbrowska ze Stowarzyszenia Homo Faber. Będzie też historia z Niepołomic z Małopolski, którą przedstawi zastępca burmistrza Adam Twardowski.
Jak dołączyć?
Pomagasz albo chcesz pomóc? Działasz i chcesz przekazać swoją wiedzę innym? Dołącz do nas!
Spotkania odbywają się co wtorek w godz. 12.00-13.30. Najbliższe spotkanie odbędzie się 10 maja na platformie Zoom. Zachęcamy też do zapisania się na nasz newsletter - wysyłamy w nim podsumowania poszczególnych spotkań oraz zapraszamy na kolejne: https://forms.gle/Wubtq3Ma2jTRoXuJ9.
Cykl spotkań, organizowany przez Fundację Stocznia, odbywa się w ramach projektu Katalizator innowacji społecznych, współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego.
Źródło: Fundacja Stocznia
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.