Danuta Prokulska-Balcerzak, psycholog, trener, psychoterapeuta psychodynamiczny, która prowadzi w Fundacji Sedeka grupę wsparcia dla opiekunów osób z niepełnosprawnością, opowiedziała w wywiadzie, jak zadbać o siebie i jak radzić sobie z poczuciem osamotnienia w trudnej sytuacji życiowej.
Opieka nad osobą z niepełnosprawnością lub dorosłą niesamodzielną często wiąże się z wieloma trudnościami – nie tylko materialnymi czy organizacyjnymi, ale również tymi związanymi z obciążeniem psychicznym.
Opiekun narażony jest na przemęczenie, samotność i stały stres związany ze stanem zdrowia swojego podopiecznego. Początkowe, niewzbudzające podejrzeń objawy mogą przerodzić się w poważniejsze stany, takie jak wypalenie, a nawet w depresję.
Z Danutą Prokulską-Balcerzak rozmawia Sandra Nowicka.
Czy opieka nad bliską osobą niesamodzielną to wyzwanie emocjonalne?
Danuta Prokulska-Balcerzak: – Tak, to nie tylko wyzwania organizacyjne związane z zapewnieniem opieki, często całodobowej, ale również wyzwanie emocjonalne, z którego opiekunowie niekoniecznie zdają sobie od razu sprawę, będąc zaangażowani w organizowanie opieki. Na dłuższą metę jest to wyczerpujące emocjonalnie.
Z jakimi trudnościami mierzą się opiekunowie osób z niepełnosprawnością?
– Trudno generalizować, ponieważ te trudności są uwarunkowane nie tylko tym, co dzieje się na poziomie socjologicznym – czyli warunki mieszkaniowe, dostęp do opieki medycznej, warunki finansowe, wsparcie od rodziny i przyjaciół itd. – ale również tym, co dzieje się wewnątrz, na poziomie emocjonalnym. Mam na myśli cechy osobowości, zdolność radzenia sobie w kryzysie czy umiejętność zajmowania się własnymi emocjami i potrzebami.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na trudności jest niepełnosprawność osoby, którą się opiekują, tzn. czy niepełnosprawność jest wynikiem na przykład wypadku komunikacyjnego i pojawiała się nagle, czy jest od urodzenia lub od pewnego wieku podopiecznego, czy jest nadzieja na wyleczenie, a może jest to stale pogarszający się stan zdrowia. Czynnikiem wpływającym na jakość opieki i stan psychiczny opiekuna jest również jego wiek.
Niezależnie jednak od tych czynników mogą mierzyć się ze zmęczeniem wynikającym z ciągłej opieki, niekiedy w pojedynkę, z samotnością, którą trochę sami generują, wycofując się z czasem z życia społecznego, z poczuciem niezrozumienia ze strony otoczenia, wreszcie ze strachem o przyszłość swoich dzieci, rodzeństwa, rodziców. Dotyczy to szczególnie opiekunów, którzy mają już dorosłe dzieci z niepełnosprawnością i sami są w sile wieku…
Po czym opiekun osoby z niepełnosprawnością może zauważyć, że nadchodzi moment, kiedy powinien szukać wsparcia?
– Takie objawy to na przykład zmęczenie psychofizyczne, drażliwość, wybuchy emocji, pojawiające się trudności ze snem, narastająca izolacja społeczna, coraz większy „brak czasu dla siebie”, a nawet niechęć do osoby, którą się opiekuje. Zazwyczaj te symptomy nabrzmiewają niezauważalne, często są też racjonalizowane przez opiekunów. A one wszystkie powinny sprawić, że opiekun zacznie prosić o pomoc, szukać możliwości wsparcia. Niestety, często tak się nie dzieje.
Dlaczego?
– Być może rzadko proszą o pomoc, bo po prostu nie ma zbyt wielu grup wsparcia. Albo nie mają dostępu do informacji o ich istnieniu. Albo są to grupy lub inne formy wsparcia odpłatne i już nie starcza środków na systematyczne korzystanie z nich. Jest to bardzo indywidualna kwestia.
Być może zwrócenie się po pomoc jest traktowane jako przyznanie się do nieradzenia sobie, a to może być subiektywnie przeżywane jako coś nieakceptowalnego. To niebezpieczna strategia, bo jeśli opiekun w porę tego nie zrobi, to może się zdarzyć, że „pełzające” wypalenie emocjonalne przekształci się w poważniejsze objawy, z depresją włącznie.
Trzeba powiedzieć, że idea grup wsparcia nie jest w Polsce powszechna – nie tylko wśród opiekunów osób z niepełnosprawnością, ale również wśród personelu medycznego, pracowników socjalnych, nauczycieli i wszystkich zawodów, które bardziej lub mniej polegają na emocjonalnie wyczerpującej pracy. Być może się mylę, ale najbardziej rozpowszechnioną – mającą najdłuższą tradycję – grupą wsparcia jest grupa dla Anonimowych Alkoholików i ich rodzin.
Jakiego rodzaju wsparcia psychicznego powinni szukać opiekunowie osób z niepełnosprawnością i dorosłych niesamodzielnych, którzy mierzą się z kryzysem emocjonalnym?
– Najpierw powinni wykorzystać wszystkie możliwe sposoby wspierania się w rodzinie, środowisku sąsiedzkim, przyjacielskim. Jeśli to okaże się niewystarczające, to istnieją grupy wsparcia, interwencje kryzysowe, Trening Umiejętności Społecznych dla dorosłych, różnego rodzaju warsztaty rozwojowe czy pomoc psychologiczna.
Jeśli do objawów, o których mówiłam wcześniej, dochodzą poważniejsze, można pomyśleć o psychoterapii lub wizycie u lekarza psychiatry. Ważne, aby nie doprowadzić do eskalacji objawów. Dbanie o siebie jest konieczne, bo jeśli opiekunom zabraknie „paliwa”, to kto będzie się opiekował ich podopiecznym?
Prowadzi Pani w naszej Fundacji grupę wsparcia dla opiekunów osób z niepełnosprawnością i dorosłych niesamodzielnych. Czy mogłaby Pani przybliżyć na czym polegają spotkania w tego typu grupach?
– Jest to grupa wsparcia z elementami psychoedukacji. Spotykamy się średnio co dwa tygodnie w porze późnego popołudnia. Zaczynamy spotkanie od podzielenia się tym, z czym dana osoba przychodzi na spotkanie. Jest to czas nie tylko opowiedzenia o swoich problemach, ale też usłyszenia od innych słów wsparcia, zrozumienia, podpowiedzi, sugestii.
Druga część zajęć poświęcona jest przekazaniu wiedzy w formie warsztatowej na temat emocji, radzenia sobie z nimi, „opiekowania się sobą”, asertywności, skutecznej komunikacji, budowaniu własnych zasobów. Na koniec następuje krótkie podsumowanie spotkania.
W jaki sposób można zachęcić osoby z trudnościami do skorzystania z pomocy psychologicznej?
– To bardzo trudna sprawa… Granicą pomocy drugiemu człowiekowi jest jego wola. Można zachęcać i docierać poprzez informację, ale można i poprzez mówienie o własnym doświadczeniu skorzystania z pomocy. To chyba działa najskuteczniej, choć niestety nie na wszystkich.
Danuta Prokulska-Balcerzak – psycholog, trener, psychoterapeuta psychodynamiczny. W Mazowieckim Centrum Psychodynamicznym zajmuje się psychoterapią osób dorosłych. Prowadzi również szkolenia z psychoterapii psychodynamicznej oraz autorskie wykłady i warsztaty dotyczące wypalenia zawodowego, psychoonkologii, samotności, relacji i więzi. W Fundacji Sedeka prowadzi grupę wsparcia dla rodziców dorosłych z niepełnosprawnością.
Źródło: www.sedeka.pl