Popularyzacja wiedzy o znaczeniu i roli sołectw, dzielnic i osiedli ma ogromne znaczenie w kontekście pobudzenia aktywności obywateli. Jak bowiem obywatele mogą się angażować w życie lokalne, brać odpowiedzialność za swoją dzielnicę, osiedle, wieś, skoro często nawet nie wiedzą, że mają taką możliwość?
Dane o niskiej aktywności społecznej Polaków nie napawają optymizmem. Przyczyn jest wiele, ale ponad wszystko wybija się chyba niewiara w obywatelską moc sprawczą. Trudno kształtować swą publiczną działalność, mając silne wewnętrzne przekonanie, że jakakolwiek zmiana w tym obszarze nie zależy od nas. Z badań wynika, że tylko 30% obywateli uważa, że ma mały wpływ na to, co się dzieje w kraju. Poczucie wpływu na sprawy lokalne jest tylko nieznacznie wyższe i wynosi 39% (na podst. Europejskiego Sondażu Społecznego z 2006 r.; więcej na /wiadomosci/395890.html). To ostatnie boli chyba najbardziej, bo przekłada się na bylejakość otaczającej nas rzeczywistości: od brudnych podwórek i klatek schodowych począwszy, po byle jakie relacje społeczne i niechęć do angażowania się. Jak to zmieniać?
Jednostki pomocnicze – dlaczego
Szeroko pojęte fundusze europejskie, szczególnie te w ramach POKL, poprzez swą dostępność miały stać się narzędziem stymulującym rozwój różnych inicjatyw. I choć dobrych pomysłów jest coraz więcej, a projektodawcy, również w kwestiach rozwoju lokalnego czy partycypacji społecznej, prześcigają się w rozwiązaniach o coraz bardziej innowacyjnym charakterze, to okazuje się, że nie zawsze trzeba szukać daleko. Czasem wystarczy zwrócić się ku istniejącym narzędziom. Jednym z takich pomysłów jest projekt „Nic o nas bez nas” gdańskiego Regionalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych. Ma on na celu ożywienie nieco zapomnianych struktur zwanych jednostkami pomocniczymi gminy (j.p.g.), czyli m.in. sołectw, dzielnic, osiedli. Występują one tylko na szczeblu gminy i powoływane są przez jej radę, po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami lub z ich inicjatywy. Niewątpliwą ich zaletą jest fakt, że zapewniają szeroki udział obywateli w rządzeniu gminą i przewidują mechanizmy społecznego nadzoru nad nią. Ustawa o samorządzie gminnym bardzo ogólnie określa ich kompetencje, pozostawiając radzie możliwość szczegółowego unormowania. Daje to pole dla kształtowania różnych rozwiązań, dostosowanych do specyfiki danego obszaru. Ich umiejętne wdrażanie mogłoby znacząco wpłynąć na zwiększenie aktywności obywateli, ale także wyprowadzić „władzę” z urzędowych pokoi i usytuować ją bliżej obywatela. Niestety praktyka stanowienia statutów j.p.g wskazuje, że kompetencje powierzane tym organom nie pozwalają na zbyt wiele.
Dla kogo i po co Akademia
Jednym z głównych problemów jest słaba społeczna identyfikacja i rozpoznawalność tych jednostek. Niewielu z nas faktycznie wie „z czym to się je” i niezbędna jest edukacja obywatelska w tym zakresie. Musi być ona prowadzona w trzech kierunkach i dla trzech grup, mających ze sobą docelowo współpracować w ramach wyłonionych bądź już istniejących j.p.g. Dlatego utworzono Akademię Społeczeństwa Obywatelskiego. Pierwszą grupą są organizacje pozarządowe. Niewątpliwie zrzeszają one tych najbardziej aktywnych obywateli, ale i tak często nie orientują się oni w zasadach działania samorządu i nie do końca zdają sobie sprawę z roli, jaką mogą odgrywać w zakresie nadzoru nad funkcjonowaniem władzy lokalnej. Druga grupa to urzędnicy – szczególnie ci, którzy na co dzień zajmują się współpracą z organizacjami. Szkolenia i warsztaty organizowane dla nich dotyczą głównie zadań administracji w pobudzaniu aktywności obywateli, roli programów współpracy z organizacjami i roli przedstawicieli organizacji w procesie jego stanowienia. Trzecia grupa składa się z osób indywidualnych, w tym przedstawicieli istniejących już j.p.g.
W ramach Akademii każda z grup szkolona jest w aspektach umożliwiających im pełne zaangażowanie i funkcjonowanie w ramach j.p.g. Ale same szkolenia to za mało. Niezbędne jest wyjście w teren, zapoznanie się problemami i oczekiwaniami lokalnych społeczności. Konsultacje społeczne, zogniskowane wokół palących problemów danego obszaru, wykorzystując publiczny dyskurs, pokazują mechanizmy zmiany i to, jak samoorganizacja na tym najniższym poziomie może się do niej przyczynić. Równocześnie z tymi działaniami organizowane są debaty społeczne. Adresowane do szerokiego grona, dotyczą np. dostępu do informacji publicznej, roli obywateli w procesach decyzyjnych, roli i zadań j.p.g. Uzupełnieniem tych działań jest kampania medialna prowadzona w radio i prasie lokalnej.
Ponadto projekt skupia się na analizie podstaw prawnych funkcjonowania j.p.g. Przewidziany jest monitoring prawa lokalnego w skali całego kraju. Prowadzone jest unikalne badanie, które ma pokazać, w jakim zakresie te jednostki faktycznie spełniają funkcję społecznego nadzoru nad administracją, ułatwiają dostęp obywateli do informacji publicznej i jakie rozwiązania najlepiej pobudzają partycypację obywateli w rządzeniu.
Lokalna tożsamość
Naszej uwadze nie może umknąć społeczny aspekt funkcjonowania j.p.g. Niewątpliwe pytanie o sens ich powoływania jest też pytaniem o naszą tożsamość lokalną. Na pewno w społecznościach wiejskich odgrywają one zdecydowanie większą rolę niż w środowisku miejskim, zwłaszcza w dużych miastach. Jak podkreślają socjologowie, wytwarzanie czy wykorzystywanie „naturalnego samorządu” małych społeczności jest w środowisku miasta o tyle trudne, że działają tu więzi społeczne inne niż te wynikające z miejsca zamieszkania. Wykształcona została inna tożsamość niż tylko ta oparta na kryterium terytorialności. Stąd tak często spotykana dezintegracja i anonimowość życia w miejscu zamieszkania – dzielnicy, osiedlu. Pytanie, czy można na podstawie tej terytorialności kreować aktywność lokalnych społeczności, pozostaje więc częściowo otwarte. Inną kwestią jest fakt często nieadekwatnego i niezrozumiałego zakreślenia granic dzielnic czy osiedli w sposób, który nie sprzyja identyfikacji obywateli z danym terenem. A skoro się nie identyfikuję, to jakże mam się angażować – nawet, jeśli wiem, że mogę.
Co ciekawe, w przypadku Gdańska analiza dokumentów wskazała, że rady poszczególnych j.p.g. wybrano jedynie tam, gdzie granice wyznaczone są w sposób naturalny lub jest to mały teren działania albo mała ilość mieszkańców na tym terenie. Odpowiedzią na te dylematy jest przewidziane w projekcie badanie, które pomoże określić czynniki wpływające na identyfikowanie się mieszkańców z dzielnicą. Na tej podstawie ma zostać opracowana metoda wskazująca, jakie kategorie należy uwzględniać, aby wydzielone j.p.g. spełniały swoje zadania. Wypracowane narzędzie ma być możliwe do zastosowania także w innych gminach. Badanie zakończy się opracowaniem mapy podziału Miasta Gdańska na jednostki pomocnicze. Mapa ma się stać podstawą do konsultacji społecznych na temat nowego podziału Gdańska na j.p.g.
Faktycznie zdolni do działania
Choć powstające czy nawet istniejące j.p.g. borykają się z wieloma problemami, to jednak aktywność obywatelska realizowana w ramach tych struktur wydaje się dobrze wypełniać konstytucyjną zasadę pomocniczości. Wiadomo, że to sami obywatele nie tylko najlepiej komunikują potrzeby, często trudnodostrzegalne z perspektywy urzędowych pięter, ale też najskuteczniej rozwiązują problemy swego najbliższego otoczenia. Przeciętnemu Kowalskiemu nie powinno się odmawiać wpływu i dostępu do szeroko pojętej władzy. To właśnie poprzez przyjazne narzędzia i mechanizmy ma się on stać obywatelem świadomym. Warunkiem koniecznym jest akceptacja dla tego procesu po obu stronach i zrozumienie, że ktoś komu nie pozwala się wstać, nigdy nie nauczy się sam chodzić.
O projekcie „Nic o nas bez nas” (dofinansowany w ramach Priorytetu V POKL)
Cele: Monitoring prawa lokalnego w zakresie funkcjonowania i finansowania j.p.g. Edukacja obywatelska.
Zdiagnozowane problemy: Niewykorzystywanie j.p.g. w rozwoju społecznym, choć jest to narzędzie wpisanew ustawę o ustawę o samorządzie gminnym i ma określone w prawie źródło finansowania. Słaba społeczna rozpoznawalność j.p.g.
Główne działania: Badania prawne (dotyczące rozwiązań przyjętych w prawie lokalnym w celu wypracowania rekomendacji do zmian w tym zakresie w ustawie o samorządzie gminnym) i socjologiczne (wyznaczenie granic pomiędzy społecznościami). Akademia Społeczeństwa Obywatelskiego (szkolenia, konsultacje, debaty społeczne). Kampania medialna. Monitoring prawa.
Odbiorcy: Mieszkańcy, radni j.p.g., organizacje pozarządowe, urzędnicy.
Wartość projektu: 862 tys. zł.
Realizator: Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych.
Artykuł opublikowany w numerze specjalnym gazeta.ngo.pl „Pomysłowe fundusze”, który powstał w ramach projektu „SPLOT pomysłów na fundusze europejskie w Polsce”, projektu realizowanego od 1 września 2009 r. do 30 marca 2010 r. przez Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Klon/Jawor, w ramach „Konkursu dotacji na przeprowadzenie działań informacyjno-promocyjnych dotyczących Funduszy Europejskich”, ogłoszonego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna.
Źródło: Numer specjalny gazeta.ngo.pl „Pomysłowe fundusze”