Choć w walentynkowy wieczór centrum Warszawy było roztańczone, tańczącym tłumom wcale nie było do śmiechu. Tańce na placu przy metro Centrum, flashmob na Dworcu Centralnym oraz Antyprzemocowy Uliczny Korowód były częścią światowej akcji „One Billion Rising” („Nazywam się miliard”) zorganizowanej w ramach protestu przeciwko przemocy wobec kobiet.
Choć w walentynkowy wieczór centrum Warszawy było roztańczone, tańczącym tłumom wcale nie było do śmiechu. Tańce na placu przy metro Centrum, flashmob na Dworcu Centralnym oraz Antyprzemocowy Uliczny Korowód były częścią światowej akcji „One Billion Rising” („Nazywam się miliard”) zorganizowanej w ramach protestu przeciwko przemocy wobec kobiet.
Hymnem całej akcji była piosenka „Break the Chain”, skomponowana specjalnie na tę okazję, a udział w akcji mógł wziąć każdy, kto nauczył się do niej układu tanecznego (kilka dni wcześniej fundacja Feminoteka organizowała specjalne próby). W Warszawie setki osób odtańczyły go najpierw przy wyjściu z metra Centrum, a następnie w hali głównej Dworca Centralnego.
Pomysłodawczynią akcji jest Eve Ensler, autorka „Monologów waginy“. Po fali gwałtów w 2011 roku napisała: „Mam dość mówienia o gwałcie pięknymi słówkami. To trwało zbyt długo; byłyśmy zbyt wyrozumiałe.(…) Żyjemy na planecie, na której w ciągu swojego życia około miliarda kobiet padnie lub padło ofiarą gwałtu. MILIARD KOBIET!”. – Chcemy tańczyć, bo tańcząc rządzimy swoimi ciałami i wyzwalamy energię – mówią o swojej akcji organizatorki z fundacji Feminoteka.
W solidarnym tańcu wzięły udział m.in. pisarka i działaczka społeczna Sylwia Chutnik, dziennikarka Dorota Warakomska oraz marszałkini Sejmu Wanda Nowicka.
O 20:00 spod squatu przy Skorupki 6 ruszył ulicami śródmieścia Antyprzemocowy Uliczny Korowód Taneczny. „Chcemy, by było nas widać i słychać – by nagłośnić tabuizowany problem przemocy seksualnej i pokazać miejsca, które wymagają zmiany w ramach walki z przemocą seksualną“ – napisali na swojej stronie internetowej organizatorzy korowodu. Jego trasa nie była przypadkowa: tancerze wystartowali spod szkoły, przeszli obok komendy policji oraz kościoła. Na mapie symbolicznie zaznaczone były także miejsca takie jak dom, praca, bar czy przestrzeń publiczna.
W akcji „One Billion Rising” wzięło udział ponad 200 krajów, a w samej Polsce kobiety i dziewczyny tańczyły na ulicach 25 miast.
fot. Tomasz Kaczor