Laureaci z całej Polski odebrali w piątek, 12 marca 2010 r. w Warszawie Doroczne Nagrody FRDL za 2009 r. Nagrodzono działaczy, organizacje pozarządowe i instytucje samorządowe za lokalne inicjatywy kulturalne.
IV edycja Nagrody FRDL poświęcona była kulturze lokalnej, która jest czynnikiem „życia społecznego najsilniej wzmacniającym poczucie lokalnej tożsamości i wspólnoty, a tym samym przyczyniającym się do rozwoju aktywności obywatelskiej”.
– Dzięki kulturze i tradycji ludzie identyfikują się ze swoim miejscem, wzmacniają się lokalne więzi, a co za tym idzie – buduje się świadomość społeczna. Z kolei świadome społeczności lokalne odgrywają kluczową rolę w rozwoju demokracji i kraju. Inicjatywy laureatów Dorocznej Nagrody FRDL potwierdzają, że tak właśnie się dzieje – powiedział prof. Jerzy Regulski, prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej i przewodniczący Kapituły Nagrody FRDL.
– Kultura jest głównym motorem zrównoważonego rozwoju, a UNESCO szczególnie wspomaga rozwój kultury w społecznościach lokalnych. Niestety, w Polsce ten proces nie jest jeszcze tak zakorzeniony jak to ma miejsce w innych krajach Europy, dlatego działania laureatów Nagrody FRDL są pionierskie i tak bardzo potrzebne – zapewnił Sławomir Ratajski, Sekretarz Generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO.
Z kolei prof. Andrzej Bieńkowski z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i etnograf zauważył, że Nagrody FRDL są też po to, aby ludzie poczuli się dumni ze swojej kultury oraz tradycji. I zwracają uwagę animatorom kultury lokalnej, że należy koncentrować się na działaniach, które dążą do zachowania tradycji.
– Ale trzeba mieć też pomysł, w jaki sposób rozwijać społeczność lokalną i co zrobić, żeby ludzie docenili to, co mają za miedzą czy w na strychach w swoich domach. Trzeba sprawić, żeby mieszkańcy danej społeczności nie byli biernymi, tylko aktywnymi twórcami kultury – przekonywał Jacek Kwiatkowski, dyrektor Wydziału Programów i Projektów FRDL-Małopolskiego Instytutu Samorzadu Terytorialnego i Administracji.
Cztery statuetki
Liczy się zapał
Laureaci Nagrody podzielili się także swoimi doświadczeniami. Jasno wynikało z nich, że entuzjazm, pomysł na działalność i współpraca pomiędzy trzema sektorami przynosi najlepsze efekty. I dzięki temu można ominąć wszelkie bariery na drodze do osiągnięcia wyznaczonego celu.
Na przykład Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Barcinie (BPMiGwB) współpracuje ze szkołami, przedszkolami, stowarzyszeniami, domami kultury w regionie oraz z samorządem. Dzięki tak szerokim kontaktom, organizuje zajęcia "skrojone" na miarę potrzeb mieszkańców.
– Biblioteka to istotny element budowania lokalnej kultury – powiedziała Grażyna Szafraniak, dyrektorka BPMiGwB. – Jedyną przeszkodą w naszej działalności są zbyt małe pomieszczenia. Ale mamy nadzieję, że i to się wkrótce zmieni.
Na brak przestrzeni nie narzekają za to mieszkańcy małej wsi Adamkowo, w której powstała „Ptasia Wioska”. Pod gołym niebem stworzono atrakcyjne dla turystów muzeum ptaków oraz ścieżkę ornitologiczną.
– Adamkowo było wsią zapomnianą przez świat i ludzi. Ale kiedy w zeszłym roku otwieraliśmy „Ptasią wioskę” pomogło nam w tym naprawdę wiele osób z sąsiedztwa. Teraz wiemy, że możemy liczyć na okolicznych mieszkańców, którzy się poznali i zobaczyli, że mogą działać razem i wspólnie tworzyć coś dobrego – stwierdził Karol Gutsze, prezes Stowarzyszenia na rzecz Pamiętowa i Adamkowa.
Jedno jest pewne: wokół kultury i tradycji można zjednoczyć lokalną społeczność, połączyć młodych i starszych, można stworzyć trwałe i wartościowe mechanizmy rozwoju aktywności obywatelskiej, a także uczyć rzeczy ważnych dla kondycji społecznej.
– Zawsze powtarzam młodym ludziom, z którymi pracuję, że im więcej dasz od siebie dobrego innym, tym więcej do ciebie wróci – zapewnił Piotr Wlizło, dyrektor Domu Kultury w Żurominie, wyróżniony w kategorii „Osoby indywidualne” za wykorzystanie kultury Indian amerykańskich do działań społecznych.
Doroczna Nagroda FRDL objęta jest patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Polskiego Komitetu ds. UNESCO.
Źródło: inf. własna (ngo)