Rewitalizacja Nadodrza to spektakularne przedsięwzięcie, które zakłada odrestaurowanie dzielnicy, przynależących do niej kamienic, podwórek, parków oraz komisariatu. Jednak Nadodrze to nie tylko zaniedbana przestrzeń, ale też ludzie, którzy potrzebują wsparcia, rewitalizacja będzie więc obejmowała tę jakże istotną sferę społeczną.
Debata, która odbyła się 27 maja we wrocławskim Centrum Reanimacji Kultury, została zorganizowana właśnie po to, aby mieszkańcy mogli wypowiedzieć swoje postulaty co do przebiegu i efektów planowanej społecznej rewitalizacji tego obszaru. Należy pamiętać, że zaangażowanie lokalnej społeczności jest jedyną szansą na powodzenie całego przedsięwzięcia. Ludzie muszą poczuć, że zmiany są dla nich, bo inaczej odremontowane budynki będą drażnić ich poczuciem „obcości” i znowu będzie nam bliżej do syndromu „zbitej szyby” niż odpowiedzialności za wspólną przestrzeń.
Nadodrze jest postrzegane jako jedna z najbardziej zaniedbanych i niebezpiecznych dzielnic miasta, ma ono jednak swój wyjątkowy klimat, który może je przemienić w jedną z pereł Wrocławia. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego, że samo odnowienie infrastruktury urbanistycznej dzielnicy nie rozwiąże wszystkich problemów, m.in. tych, które są związane z wysokim stopniem przestępczości na tym terenie. W ramach Lokalnego Programu Rewitalizacji Wrocławia na lata 2007- 2013 zaplanowano działania pomocowe właśnie dla takich miejsc jak Nadodrze, które w 2008 roku zostało wyłonione jako Obszar Wsparcia. Działania w pierwszej kolejności polegają na odnowieniu infrastruktury urbanistycznej, jednak to rewitalizacja społeczna ma przyczynić się do poprawy jakości życia grup zagrożonych wykluczeniem społecznym.
W Centrum Reanimacji Kultury debatowali zarówno mieszkańcy Nadodrza, jak i przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Mieszkańcy Nadodrza nie pozostają obojętni wobec tego, jak będą przebiegały procesy rewitalizacji społecznej ich dzielnicy. Dyskusja zaowocowała wspaniałymi pomysłami co do wykorzystania potencjału tego obszaru. Mieszkańcy chcieliby, aby odrestaurowane Nadodrze dało szansę i miejsca do aktywnego spędzania czasu. – Większość podwórek zamieniono w parkingi, dajcie nam przestrzeń, w której młodzież mogłaby pograć chociażby w kosza – tłumaczyła mieszkanka Nadodrza. Podczas spotkania zaproponowano również stworzenie miejsca, gdzie w zimie mogłyby spotykać się kobiety na wspólne rozmowy, uczestniczyć w tematycznych zajęciach, a ich dzieci miałyby w tym czasie zapewnioną opiekę np. wolontariuszy. Oprócz stworzenia miejsc dla osób o konkretnych zainteresowaniach trzeba pomyśleć o młodych ludziach, którym należałoby jak najlepiej zorganizować czas wolny – w tym miejscu padała propozycja zaangażowania do pracy streetwalkerów, którzy wyszliby z pomysłami i swoim zaangażowaniem w stronę dzieci i młodzieży z dzielnicy. Propozycji padło wiele, jednak frekwencja mieszkańców była zbyt mała. Zabrakło bowiem młodzieży, która sama powinna przedstawić pomysły na swoje życia w tej dzielnicy, bo przecież jeżeli nie przekonamy mieszkańców Nadodrza do zmian, to czy zostaną one kiedyś zaakceptowane?
Źródło: informacja wlasna serwisu wroclaw.ngo.pl