Artyści i najmłodsi mieszkańcy prawobrzeżnej stolicy ożywili zapomniane i rozpadające się praskie budynki przy pomocy instalacji artystycznych.
Najpierw, podczas zajęć sfinansowanych przez miasto, dzieci zapoznawały się z przeszłością praskich budynków. Potem miały za zadanie ożywić je w niebanalny sposób. Stąd nazwa przedsięwzięcia: „Praska Ciuciubabka”.
– Naprowadzałyśmy dzieciaki na pomysły, wspólnie szukaliśmy znaczeń – mówi Magda Jurek, współautorka projektu.
Uczestnicy akcji zaprojektowali ozdoby, a ich wykonanie artystki oddały w ręce profesjonalistów. Czasomierz wiszący na budynku przy ul. Krowiej przygotował zakład, który trudni się wykonywaniem zegarów. Natomiast sowy zrobiła firma zajmująca się tworzeniem balonowych gadżetów reklamowych.
Źródło: Życie Warszawy