"Poranki muzyczne" w Studiu Koncertowym im. Lutosławskiego, na które co tydzień przychodziły tłumy dzieci, od marca będą odbywać się tylko raz w miesiącu. Rodzice protestują. Petycję do zarządu Polskiego Radia podpisało już 125 osób.
Do napisania petycji w obronie "Poranków" zmobilizowała rodziców
Dorota Borkowska, która na koncerty przychodzi ze swoimi dziećmi:
pięcioletnim Jakubem i dwuletnią Klarą. - Rezerwując telefonicznie
bilety, przez przypadek dowiedziałam się, że od marca z powodu cięć
budżetowych "Poranki" będą tylko raz w miesiącu. Zdziwiło mnie to,
bo audycje cieszą się ogromną popularnością, sala jest zawsze
wypełniona po brzegi - mówi.
Uznała, że trzeba o tym poinformować wszystkich zainteresowanych
rodziców, skoro nikt z radia tego nie zrobił. Po ostatnim koncercie
wstała i zaproponowała podpisanie petycji. Rodzice od razu sięgnęli
po długopisy. - W Warszawie mało jest tak ciekawych cyklicznych
wydarzeń dla dzieci i młodzieży. Podobne spotkania prowadzi od lat
w Filharmonii Narodowej Ciocia Jadzia, czyli Jadwiga Mackiewicz. Są
tak oblegane, że nie ma szans się na nie dostać - mówi Renata Pol,
mama ośmioletniej Meli i 13-letniego Franka. - Radiowe "Poranki"
mają nieocenioną wartość. Dzieci świetnie się bawią i mają kontakt
z muzyką w doskonałym wykonaniu. Na ostatnim spotkaniu wprowadzano
je w tajniki tanga argentyńskiego. Jeśli spotkania będą odbywały
się rzadziej, obawiam się, że nie wszyscy zmieszczą się w sali.
Wincenty Pipka, dyrektor Programu 1 Polskiego Radia, przyznaje,
że o wycięciu części "Poranków" zdecydowały finanse. - To bolesna
decyzja, bo ten projekt jest dla nas ważny. Niestety, byliśmy
zmuszeni ją podjąć, bo zmniejszyły się wpływy z abonamentów.
Utrzymanie cotygodniowych "Poranków" byłoby równoznaczne ze
zwolnieniem kilkunastu pracowników - wyjaśnia. I dodaje: - Jesteśmy
w trakcie rozmów z potencjalnym sponsorem "Poranków", ale to
kosztowne przedsięwzięcie, więc negocjacje nie są proste.
Rodzice liczą też na odpowiedź na swoją petycję. - Nasze
wystąpienie w obronie "Poranków" to pokojowa forma nawiązania
dialogu z zarządem radia. Chcielibyśmy, aby ktoś z nami rozmawiał.
Być może wśród osób, które przychodzą na "Poranki", mógłby znaleźć
się potencjalny sponsor - mówi Dorota Borkowska.
Rodzice deklarują chęć współpracy z radiem. - Czy rzeczywiście nie
ma sposobu, aby nie oszczędzać kosztem dzieci, dla których i tak
nie ma wielu mądrych atrakcji w mieście? - zastanawia się Renata
Pol. - Byłabym skłonna płacić więcej za bilet, byle tylko "Poranki"
dalej odbywały się co tydzień.
Wincenty Pipka zapewnia, że chętnie spotka się z sygnatariuszami
petycji. - Cieszy mnie odzew ze strony rodziców. Nawet jeśli
będziemy zmuszeni ograniczyć liczbę poranków na żywo, godziny ich
transmisji pozostaną w każdą niedzielę zarezerwowane dla dzieci -
zapowiada.
Cykl "Poranki muzyczne" to projekt edukacji muzycznej organizowany
od wiosny ubiegłego roku przez Program 1 Polskiego Radia. Na scenie
pojawiają się uznani wykonawcy, soliści i zespoły - od kameralnych
po symfoniczne. Dzieci mogą obejrzeć z bliska instrumenty i
porozmawiać z muzykami. Do tej pory spotkania odbywały się w każdą
niedzielę o godz. 11.
Źródło: Gazeta Wyborcza (Stołeczna)