MRPiPS uderza w gospodarkę, młode Polki i seniorów: ustawa dzisiaj na posiedzeniu Rady Ministrów
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej forsuje zmiany, które pozbawią polskich seniorów dostępu do opieki, a ciężar jej sprawowania przerzucą na młode, aktywne zawodowo Polki. Mowa o zakazie zawierania umów cywilnoprawnych z obywatelami państw trzecich, zawartym w projekcie ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (UC46), który trafia pod obrady Rady Ministrów dzisiaj.
Polska starzeje się w tempie szybszym niż średnia UE – do 2060 r. seniorzy będą stanowić 38,3% społeczeństwa. Obecnie brakuje 20 tys. opiekunów, a do 2035 r. deficyt – według wyliczeń Minister ds. Polityki Senioralnej – wzrośnie do 100 tys. Zgodnie z najnowszym Barometrem Zawodów przygotowanym na zlecenie Departamentu Rynku Pracy MRPiPS, zawód opiekuna osób starszych i niepełnosprawnych w 2025 roku będzie jednym z dwudziestu trzech zawodów o największym deficycie w Polsce.
– W związku z informacjami pojawiającymi się w prasie dotyczącymi zwolnienia niektórych zawodów z wymogu zatrudniania tylko na umowę o pracę, prosimy Pana Premiera o interwencję w sprawie opiekunów osób starszych. Szkoda naszych podopiecznych, którzy zostaną pozbawieni opieki w imię trudnej do wyjaśnienia politycznej decyzji – apeluje Ada Zaorska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD).
– Jest nam niezmiernie przykro, że dla resortu pracy trenerzy i artyści są ważniejsi od opiekunów. Zwyczajnie nie rozumiemy, jak można przedkładać rozrywkę ponad opiekę nad osobami, które ze względu na swój wiek, stan zdrowia lub niepełnosprawność nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Apelujemy do polityków o wzięcie pod uwagę społecznych i gospodarczych konsekwencji zakazu legalnego zatrudnienia cudzoziemskich opiekunów na umowy cywilnoprawne – apeluje dr Andrzej Lejczak, prezes Krajowej Izby Domów Opieki (KIDO).
Polska starzeje się w tempie szybszym niż średnia UE – do 2060 r. seniorzy będą stanowić 38,3% społeczeństwa. Obecnie brakuje 20 tys. opiekunów, a do 2035 r. deficyt – według wyliczeń Minister ds. Polityki Senioralnej – wzrośnie do 100 tys. Zgodnie z najnowszym Barometrem Zawodów przygotowanym na zlecenie Departamentu Rynku Pracy MRPiPS, zawód opiekuna osób starszych i niepełnosprawnych w 2025 roku będzie jednym z dwudziestu trzech zawodów o największym deficycie w Polsce.
– W związku z informacjami pojawiającymi się w prasie dotyczącymi zwolnienia niektórych zawodów z wymogu zatrudniania tylko na umowę o pracę, prosimy Pana Premiera o interwencję w sprawie opiekunów osób starszych. Szkoda naszych podopiecznych, którzy zostaną pozbawieni opieki w imię trudnej do wyjaśnienia politycznej decyzji – apeluje Ada Zaorska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD).
– Jest nam niezmiernie przykro, że dla resortu pracy trenerzy i artyści są ważniejsi od opiekunów. Zwyczajnie nie rozumiemy, jak można przedkładać rozrywkę ponad opiekę nad osobami, które ze względu na swój wiek, stan zdrowia lub niepełnosprawność nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Apelujemy do polityków o wzięcie pod uwagę społecznych i gospodarczych konsekwencji zakazu legalnego zatrudnienia cudzoziemskich opiekunów na umowy cywilnoprawne – apeluje dr Andrzej Lejczak, prezes Krajowej Izby Domów Opieki (KIDO).
Już teraz w Polsce co najmniej 500 tys. osób wymaga dostępu do świadczeń opieki długoterminowej. Zapotrzebowanie na opiekunów osób starszych będzie jeszcze większe ze względu na wprowadzenie programu Bon Senioralny. W jednej z wielu wersji projektu ustawy UC 46 pojawiło się wyłączenie z obowiązku zawierania umów o pracę z cudzoziemskimi opiekunkami, jednak tylko do dzieci od 20. tygodnia do 3. roku życia. Pozostali opiekunowie z niezrozumiałych przyczyn nie zostali objęci tym wyłączeniem.
– Ministra Dziemianowicz-Bąk w środę 18 grudnia podsunie do podpisu Radzie Ministrów ustawę, która pozbawi osoby niesamodzielne opieki, jednocześnie wypychając z rynku pracy aktywne zawodowo Polki.
Nasz kraj potrzebuje obecnie dodatkowych 47,3 tys. opiekunów do samej realizacji bonu senioralnego w 2026 r. Bez personelu z państw trzecich, objęcie wszystkich potrzebujących opieką będzie nierealne. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że według resortu pracy sportowcy, trenerzy i artyści są ważniejsi dla polskiej gospodarki od opiekunów osób niesamodzielnych. Dobrze, że zaproponowano wyjątek dla opiekunek dzieci do lat trzech, ale uważamy, że należałoby wprowadzić podobne wsparcie zatrudnienia dla opiekunów osób niesamodzielnych. Ministerstwo nie powinno dzielić ze względu na przyczyny niesamodzielności: jest bez znaczenia czy to wiek, niepełnosprawność, przewlekła choroba czy starość. Każda z tych przyczyn jest tak samo ważna – mówi dr Marek Benio, wiceprezes Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy (ELMI).
Ucierpi nie tylko opieka domowa, ale także opieka instytucjonalna i cały rynek pracy
Obecne umowy cywilnoprawne w branży opiekuńczej są podstawową formą zatrudnienia dostosowaną do jej specyficznych wymogów i pozostają w zgodzie z obowiązującym prawem. Przedstawiciele opieki instytucjonalnej również widzą duże problemy, które mogą nadejść w związku z wprowadzeniem ustawy.
Umowy cywilnoprawne w ochronie zdrowia i opiece długoterminowej są podstawową formą zatrudnienia odpowiednią do specyficznych wymogów personelu oraz podopiecznych i pozostają w zgodzie z obowiązującym prawem. Zatrudnienie personelu opiekuńczego na zasadach kodeksu pracy jest obiektywnie niewykonalne.
– Wyzwania związane z koniecznością zapewnienia stałej opieki nad podopiecznym oraz rotacją personelu wymagają możliwości elastycznego planowania grafików i dyżurów, co jest charakterystyczne dla wszystkich branż związanych z ochroną zdrowia. Sposób zatrudnienia musi także uwzględniać interesy i oczekiwania opiekunów, którzy często łączą zatrudnienie w opiece z innymi obowiązkami lub są zatrudnieni jednocześnie w wielu różnych miejscach – mówi dr Karolina Ziemianin, wiceprzewodnicząca PSOD.
Wprowadzenie zakazu zawierania umów cywilnoprawnych z cudzoziemcami sprawi, że wielu opiekunów spoza Unii Europejskiej utraci możliwość legalnego zatrudnienia w Polsce, co może skutkować pozbawieniem seniorów dostępu do opieki. Ale problem dotyczy nie tylko branży opiekuńczej, a wszystkich pracodawców zatrudniających cudzoziemców do prac, które nie wpisują się w ścisłe ramy stosunku pracy, a więc nie wymagają nadzoru i kierownictwa pracodawcy oraz bycia do dyspozycji w określonych godzinach.
– Takie rozwiązanie ograniczy elastyczność obu stron – zarówno cudzoziemców, jak i podmiotów planujących powierzenie im pracy, a w rezultacie może spowodować wzrost liczby nadużyć, poszerzenie szarej strefy lub zmniejszenie atrakcyjności polskiego rynku dla imigrantów zarobkowych. Zróżnicowanie sytuacji obywateli polskich i cudzoziemców, często zatrudnionych na podobnych stanowiskach, wykonujących tożsame zadania jest nieuzasadnione – komentuje Nadia Winiarska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Prawo europejskie dotyczy także Polski
Projekt ustawy zakłada, że zezwolenia na pracę będą przyznawane tylko cudzoziemcom wykonującym pracę „na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Z kolei prawo europejskie nakazuje zapewnienie przedsiębiorcom możliwości delegowania każdego legalnie zatrudnionego pracownika, niezależnie od jego obywatelstwa, do innego państwa UE w ramach europejskiej swobody świadczenia usług.
– Polskie firmy usługowe podbiły europejski rynek, ale z uwagi na demografię coraz częściej muszą swoje kadry uzupełniać specjalistami spoza Unii. Według naszych wyliczeń prawie 80% polskich pracodawców zatrudniających migrantów deklaruje, że udział pracowników spoza UE w ich firmach wynosi ok. 25% całej kadry. Jeśli zatrudnieni przez polskich usługodawców obcokrajowcy nie będą mogli być delegowani do innych państw członkowskich, ponieważ nie otrzymają zezwoleń na pracę, to firmy te stracą możliwość korzystania ze swobody świadczenia usług, co gwarantuje im artykuł 56 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Taka sytuacja stanowić będzie poważne naruszenie ciążących na Polsce zobowiązań z tytułu członkostwa w UE – mówi dr Marcin Kiełbasa, radca prawny, ELMI.
Planowana ustawa grozi przekreśleniem efektów wielu lat starań polskich rządów i europarlamentarzystów o umożliwienie polskim eksporterom usług korzystania z unijnych swobód bez obawy przed nieuczciwymi praktykami i protekcjonizmem ze strony bogatych państw „starej” Unii. Po raz pierwszy od wejścia Polski do UE to rząd zamierza naruszyć unijne prawo, aby znacząco utrudnić, a nawet uniemożliwić polskim przedsiębiorstwom delegowanie pracowników do innych państw członkowskich.
Źródło: www.polskaopieka.eu