Młodym brakuje konkretnych deklaracji i wdrażania rozwiązań [komentarz]
Jak się mawiało w powyborczej euforii, to młodzi odsunęli PiS od władzy. Przy rekordowej, bo blisko 70-procentowej frekwencji, w grupie wiekowej 18-29 lat dotychczasowi rządzący zyskali najniższe, ok. 15-procentowe poparcie. Niestety nie przełożyło się to na reprezentację młodego pokolenia w polityce parlamentarnej.
W poprzednich wyborach (w 2019 r.) do Sejmu wybrano 14 osób poniżej 30 roku życia. A minionej jesieni? Zaledwie troje. W maju pozostanie już taki jeden.
Oczywiście wiek nie ma, i myślę nie powinien mieć, fundamentalnego znaczenia. Kluczowa jest wola dialogu oraz dalej – realizacji postulatów istotnych dla młodych Polek i Polaków.
Jesteśmy przekonane_ni, że bezpłatna nauka i opieka medyczna (w ramach systemu ochrony zdrowia) to prawo każdej osoby. Mamy poczucie, że obecność Polski w Unii Europejskiej jest ważna. W większości, szczególnie jako młode kobiety, chcemy dostępnej i legalnej aborcji. Nie widzimy też przeszkód dla umożliwienia parom tej samej płci formalizacji swojego związku. Co więcej, wcale nie odrzucamy opiekuńczej roli państwa. Zdecydowanie uważamy, że jego zadaniem jest wspierać słabsze, biedniejsze osoby czy grupy.[1]
Na co dzień doświadczamy trudności związanych z odnalezieniem się i zbudowaniem pozycji na rynku pracy. Nie mówiąc już o kryzysie mieszkaniowym, który sprawia, że wiele, wielu z nas wynajmuje skandalicznie mały pokój za horrendalną cenę, a druga połowa zostaje w domu z rodzicami nawet do 35 r.ż. Ta sytuacja absolutnie nie sprzyja podejmowaniu decyzji o zakładaniu własnej rodziny, a co za tym idzie, także kryzys demograficzny będzie ulegał pogłębieniu.
To ważne dla nas sprawy, które zdawałoby się, nie mogą być przez nową (i każdą kolejną) władzę zignorowane. Tymczasem brakuje nam konkretnych deklaracji i wdrażania rozwiązań.
Chcemy być nie tylko słyszalne, komunikując o swoich potrzebach, ale wreszcie wysłuchane.
Jako naprawdę mało prawdopodobne, a już z pewnością niezbyt wiarygodne oceniam „działanie na rzecz młodego pokolenia” bez udziału jego przedstawicielek_li z pozycji równorzędnych, pełnowartościowych i kompetentnych osób partnerskich.
Choćby dlatego obecność młodych osób w polityce jest dla nas i dla kraju istotna. A także najzwyczajniej leży w interesie każdego z ugrupowań politycznych.
Rządy Prawa i Sprawiedliwości, paradoksalnie, miały dla młodzieży i młodych dorosłych pewną dwojaką ofertę. Z jednej strony zerowy PIT dla młodych, z drugiej, tej ciemnej – liczne próby legitymizacji swojej polityki poprzez powoływanie co najmniej kilku młodzieżowych organów doradczych przy ministerstwach, które ani to nie były wyposażone w jakąkolwiek moc sprawczą (nawet w zakresie wydawania opinii), ani nawet w narzędzia pozwalające, nierzadko naprawdę działającym z młodymi i dla młodych, prowadzić wartościowe projekty.
Wzniesienie „polityki młodzieżowej” do rangi ogólnopolskiej to ważny krok, na który nie odważył się nikt wcześniej. Jednak jawne upartyjnienie szeregu powołanych do życia inicjatyw spowodowało raczej skutek odwrotny od społecznie oczekiwanego –znaczną polaryzację, również w środowisku młodzieżowego aktywizmu.
Na stoły nowych decydentów_ek trafił (lub natychmiast może trafić) szereg gotowych rozwiązań umożliwiających włączenie naszego pokolenia w, patetycznie, ale i prawdziwie mówiąc, pracę nad naszą przyszłością. Teraz jeszcze trzeba chcieć po nie sięgnąć.
Organizacje młodzieżowe i osoby aktywistyczne jednak na to nie czekają. Pozostały aktywne, i miejmy nadzieję, że będą jeszcze bardziej.
Oby zbliżające się wybory samorządowe przyniosły w naszej polityce rzeczywistą wiosnę, a młode osoby dorosłe, oprócz tego, że jeszcze liczniej zdecydują się wziąć udział w głosowaniu, same podejmą się kandydowania.
W naszym wspólnym, międzypokoleniowym interesie leży przecież to, żebyśmy zostały_li w tych małych ojczyznach i na rzecz ich rozwoju pracowały_li.
Kamila Grudniewska – była członkini Rady Dzieci i Młodzieży przy MEN oraz Młodzieżowej Rady Klimatycznej przy MKiŚ; aktywistka, edukatorka, praktyczka (ale i teoretyczka) partycypacji; inicjatorka kampan ii #mamwybór; założycielka i prezeska Fundacji Edukacji i Aktywizacji Społecznej; studentka socjologii i prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
[1] Badanie IRCENTER, Młodzi dorośli 2024, reprezentatywna próba osób 16-35 lat, N=1500, CAWI [źródło: @socjolozki.pl]
Ten artykuł ukazał się w cyklu „Wybory 2023. Co dalej?”.