Piracki park na Ursynowie. Dotleniacz. Obywatele plug-in. Płynny miejski interfejs.
Stowarzyszenie Duo Polis rozpoczyna debatę o mieście współzależnym. Czy wiesz, kto współtworzy twoje miasto?
Środek tygodnia. Klubokawiarnia Chłodna 25. Tłum. Warszawiacy
przyszli podyskutować o mieście. Zaproszeni goście - Krzysztof
Nawratek (architekt, urbanista) i Aleksandra Wasilkowska
(architektka) odpowiadają na pytania: kto ma prawo do kształtowania
miejskiej przestrzeni? Jakie mechanizmy uniemożliwiają twórczą
partycypację? Jakie formy może przyjmować miejski aktywizm?
Miejska wikipedia
Jak zachęcić do miejskiego aktywizmu? Formuła społecznika,
działacza politycznego wyczerpała się. Obserwujemy proces zaniku
miasta, jako sprawnie zarządzanej politycznie wspólnoty. Przeciętny
mieszkaniec nie wie: kto jest radnym w jego dzielnicy, nie bierze
udziału w konsultacjach społecznych, nie rozpoznaje mechanizmów
umożliwiających aktywne współtworzenie miasta. Ewolucja świata
realnego w świat sieci powoduje, że człowiek staje się ogniwem
łatwym do pominięcia: - Dlatego szukam w mieście kotwicy dla
nas. Dla naszego bycia. Miasto idealne, miasto przyszłości, miasto
współzależne, czyli takie w którym ludzie mogą uczestniczyć
nie jest po stronie obywatela, tylko po stronie instytucji. -
twierdzi Nawratek i wyjaśnia - Instytucji, które
pozwalają mieszkańcom wpinać się w miasto.
Użytkownik miasta i obywatel
Zdaniem Nawratka we współczesnych miastach stale zwiększa się
liczba tzw. użytkowników miasta (turyści, tymczasowi mieszkańcy),
maleje natomiast liczba obywateli miasta (jednostek
partycypujących). W świecie globalnych przepływów idea
demokratycznego polis może sprawdzać się jedynie w niewielkich
miejscowościach. Obserwujemy proces demetropolizacji, czyli powrotu
do idei przedmiejskiej. Mieszkańcy wolą identyfikować się i działać
w strukturze dzielnicy, czy osiedla niż całego miasta. Globalne
tendencje (szczególnie pozaeuropejskie) wskazują, że duże
metropolie są coraz mniej sterowne. Nawratek wierzy, że zanik
wspólnoty politycznej jest dla przestrzeni publicznej bardziej
destrukcyjny niż jakiekolwiek inne działania, a lekiem na rozpad
miasta może być, uaktywnienie "obywatela plug -in".
Obywatel plug-in to idea swobodnego, wolnego dostępu do
politycznych, ekonomicznych, społecznych struktur miasta, dla
każdego, kto jest miastem i jego losem zainteresowany. Zgodnie z tą
ideą miasto należy do wszystkich jego użytkowników, nie tylko do
mieszkańców, ale także do ludzi, którzy przebywają w nim czasowo,
np. pracują; lub wyemigrowali, ale zachowali z nim kontakt.
Urbanista uważa także, że współczesne miasto powinno wykorzystywać
doświadczenia i potencjał takich mobilnych mieszkańców. Porównując
struktury miejskie i użytkowników miasta do Sieci i użytkowników
Internetu zadaje pytanie, czy "oprogramowanie open source", to
najlepsze, na co nas stać?
Kolejne spotkania co dwa tygodnie w klubokawiarni Chłodna 25.
Przed nami dyskusje min. z Sylwią Chutnik, Ewą Majewską, Elżbietą
Sekułą, Kubą Szrederem, Jaśminą Wójcik, Agnieszką Sosnowską.