Mazowsze jest tak bogate, że może stracić w następnych latach nawet 1,4 mld brukselskich euro. By tak się nie stało, władze województwa walczą o wpis na listę tzw. regionów przejściowych. O utrzymanie unijnych dotacji zabiegają również władze Warszawy. - Gdybyśmy nie dostali się do grupy tzw. regionów przejściowych, stolica straciłaby finansowanie na budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej, remont siedziby Sinfonii Varsovii czy rewitalizacji bulwarów nadwiślańskich - podsumowuje Michał Olszewski, szef miejskiego biura funduszy europejskich.
Nasze województwo w unijnym budżecie na lata 2007-13 ma do podziału ok. 3 mld euro. Najwięcej pieniędzy (1,8 mld euro) trafi do mazowieckich przedsiębiorstw i samorządów w ramach regionalnego programu operacyjnego (RPO). 900 mln euro pójdzie na programy społeczne w ramach programu operacyjnego "Kapitał ludzki" (POKL).
Tak szczodre dotacje mogą się urwać już w roku 2014. Wszystko przez to, że Mazowsze jest zbyt zamożne.
Źródło: www.gazeta.pl