Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
W maju odbyło się spotkanie przedstawicieli środowiska działającego na polu edukacji kulturalnej. Obecnie publikowany jest raport z tej konferencji. Jak będą kontynuowane działania rozpoczęte z takim rozmachem, opowiada Anna Michalak-Pawłowska – pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. edukacji kulturalnej.
Klara Sołtan-Kościelecka, warszawa.ngo.pl: Po majowej konferencji KULTURALNA eduAKCJA Warszawy powstał raport. Jaki jest status tego dokumentu, jak będą wdrażane jego zapisy?
Anna Michalak-Pawłowska, pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. edukacji kulturalnej: Wrócę jeszcze do konferencji. Jej głównym celem było spotkanie całego środowiska – nie tylko przedstawicieli instytucji publicznych, ale i organizacji pozarządowych, podmiotów prywatnych, a także animatorów kultury działających niezależnie. I to się udało, co uważam za ogromny sukces. Wcześniejsze seminaria i konferencje były spotkaniami środowiskowymi lub branżowymi, więc ich narracja była jednostronna. Nam udało się zebrać wszystkich, co pozwoliło na prawdziwą, często bardzo burzliwą rozmowę. I to jest wartość tegorocznej konferencji.
Reklama
Obecnie przedstawiany raport to zapis rozmów, które odbyły się przy ośmiu stolikach KULTURALNEJ eduAKCJI: 1. Dorośli też mają prawo do edukacji kulturalnej, 2. Sieciowanie i budowanie środowiska, 3. Zmierzmy się. Rozmowa o miernikach, 4. Jak zachwycić uczestnika?, 5. Czy powinniśmy zazdrościć nauczycielom?, 6. ABC edukacji artystycznej, 7. Jak promować edukację kulturalną?, 8. Edukacja kulturalna – opłacalna inwestycja, systemy finansowania.
Edukacja kulturalna to żywa przestrzeń, więc oczywiście każdy miał swój punkt widzenia i punkt odniesienia. Raport jest podsumowaniem tych przemyśleń, które przedstawiamy według takiego samego schematu: eduAKCJA – czyli priorytetowe działania na najbliższy czas, eduREFLEKSJA – opinie, pomysły warte uwzględnienia w przyszłych działaniach programu i eduMIX – czyli różnorodne informacje, które uznaliśmy za warte zapisania i zapamiętania.
A. M.-P.: – Oczywiście, choć jeszcze chciałabym podkreślić, iż nie oczekiwałam, że dostanę twarde wyniki z rozmów przy stolikach. Poruszaliśmy bowiem różne zagadnienia, od mierników, przez edukację dla dorosłych, po systemy finansowania, stąd w niektórych przypadkach wystarczyła rozmowa podsumowująca, a w innych – temat dopiero otwieramy.
Dla dorosłych sporo się już dzieje.
A. M.-P.: – W tym przypadku zdefiniowaliśmy przede wszystkim grupy owych dorosłych, których przecież nie można „wrzucić do jednego worka”. Z jednej strony inne działania kierować będziemy do seniorów, inne do młodych matek, a inne – do zupełnie zaniedbanych pod względem oferty projektowej – młodych mężczyzn, którzy już nie są studentami, a jeszcze nie osiągnęli wieku seniorskiego. Przy tym założeniu musimy jednak pilnować, żebyśmy nie zamknęli się w grupach wiekowych czy środowiskowych. Wspierajmy projekty międzypokoleniowe. Mówiliśmy także o edukacji kulturalnej jako pełnoprawnej części odpowiedzialnego biznesu – tutaj otwierałoby się pole do współpracy m.in. z organizacjami pozarządowymi. Podkreślona została także rola promocji działań. Trzeba bowiem powiedzieć, że oferta skierowana do dorosłych warszawiaków jest dość bogata, jednak wiedza o niej – wciąż niewielka. Podsumowując, mogę powiedzieć, że w tym wypadku wystarczy, w dużej mierze, uporządkowanie wiadomości na temat tego, co już się dzieje. Wśród nowych działań wymieniłabym te kierowane do edukatorów i animatorów w ramach rozwoju osobistego (dwuletni system Laboratorium Edukacji Kulturalnej). Jeśli mamy pracować jakościowo, powinniśmy się cały czas uczyć.
Jak nakłonić środowiska działające na polu edukacji kulturalnej do współpracy?
A. M.-P.: – Samo sieciowanie jest oczywiście szerszym zagadnieniem, obejmującym m.in. współpracę między- i wewnątrzsektorową. Muszę powiedzieć, że w Warszawie wciąż jeszcze wiele podmiotów działających na polu edukacji kulturalnej wybiera konkurencję zamiast współpracy. Dużo pracy przed nami. Jednym z pomysłów jest zbudowanie Wymiennika, przedmiotem wymiany mają być zasoby, którymi dysponują przedstawiciele środowisk działających na polu edukacji kulturalnej. Może być to zatem produkt kultury np. wystawa fotografii lub technika np. agregat prądotwórczy.
Jak mierzyć jakość działań edukacji kulturalnej?
A. M.-P.: – To zagadnienie okazało się jednym z ciekawszych. Od jakiegoś czasu ze środowiska edukacji kulturalnej można usłyszeć jednomyślny głos: dość mierzenia ilości, zacznijmy mierzyć jakość naszych działań. Tymczasem, jak przychodzi do określenia co i jak mierzyć, brakuje chętnych do skonstruowania takich wskaźników, które miałyby obowiązywać przecież dla całego miasta. Jesteśmy więc na początku drogi. Powołujemy zespół roboczy, który podejmie próbę wypracowania wskaźników jakościowych dla edukacji kulturalnej.
Powiedz proszę coś więcej o procesie budowania widowni.
A. M.-P.: – Tak zwane budowanie widowni traktowane jest jeszcze w wielu instytucjach jako narzędzie promocji, którego zadaniem jest przyciągnięcie widzów. Mamy tu zatem do czynienia z typowo ilościowym podejściem do zagadnienia. W takiej sytuacji animatorzy kultury czują się często wykorzystywani. Osoby rozmawiające przy tym stoliku podsumowały, w którym miejscu znajdują się ich instytucje i w którym kierunku powinny podążać. Zdefiniowano następujące priorytety: stworzenie podstawowego narzędzia ewaluacyjnego dla poszczególnych działań z zakresu edukacji kulturalnej, zbieranie informacji o przeprowadzonych badaniach i dobrych praktykach, stworzenie bazy kontaktów z badaczami.
Jak współpracować ze szkołami?
A. M.-P.: – Szkoła jest miejscem, w którym mamy niemalże nieograniczony dostęp do uczniów przez kilkanaście lat. To jest czas, w którym powinniśmy ich zainteresować edukacją kulturalną lub raczej: zanurzyć ich w nią. Nie chodzi bowiem o sporadyczne wycieczki do muzeum czy kina, a systematyczne, gruntowane działania. Pewnym ograniczeniem dla edukatorów kulturalnych jest podstawa programowa. Wyzwaniem dla poszczególnych instytucji jest zatem wpisywanie swych działań w założenia programu nauczania. To już wiele z nich robi. Pytanie jednak jak wprowadzić tu rzeczywistą zmianę, a zatem upowszechnić edukację kulturalną w szkołach, nadzorowanych przecież nie tylko przez miejskie Biuro Edukacji, ale i kuratoria oświaty, które są elementem administracji rządowej, pozostaje otwarte. Nad tym pochylimy się wspólnie z Biurem Edukacji i Warszawskim Centrum Innowacji Społecznych i Szkoleń.
Czym jest ABC?
A. M.-P.: – ABC – czyli podstawowe reguły działania. Tutaj najważniejsze, moim zdaniem, są pytania: czy istnieją uniwersalne reguły prowadzenia działań z zakresu edukacji kulturalnej? Czy możemy wyróżnić charakterystyczne dla poszczególnych jej dziedzin, a zatem edukacji medialnej, architektonicznej, teatralnej etc.? Za bardzo ważne uznaliśmy też określenie tego, czego należy unikać prowadząc edukację kulturalną. Przed nami duża praca dla kolejnego zespołu roboczego.
Jak upowszechniacie swoje działania?
A. M.-P.: – Działania z zakresu promocji edukacji kulturalnej prowadzimy od dłuższego czasu. Zbudowaliśmy portal – chodzi oczywiście o wpek.pl. Jednym z jego elementów jest czytelnia, co uważam za bardzo istotny element upowszechniania dorobku edukatorów. Powstaje bowiem bardzo dużo raportów, różnych publikacji elektronicznych z zakresu edukacji kulturalnej, które zasługują na uwagę, a mają ograniczony zasięg.
Działanie, które uznaliśmy za priorytetowe i już podjęliśmy, to mapowanie dzielnic. Do tej pory bowiem WPEK postrzegany był na poziomie miejskim, a przecież jego realizacja przedstawia się różnie w poszczególnych rejonach Warszawy. Każdą z dzielnic podzieliliśmy na cztery „szufladki”, w których pokazujemy działające na ich terenie podmioty edukacji kulturalnej: instytucje animacji kultury - biblioteki i domy kultury; instytucje artystyczne - teatry, muzea, kina; trzecia „szufladka” to stowarzyszenia i fundacje, a czwarta – podmioty prywatne. Korzystający z tej mapy będą mieli zatem dostęp do konkretnych i bardzo lokalnych miejsc. Serdecznie zapraszam do wspólnego budowania tego miejsca na naszej wirtualnej mapie miasta. Jeśli macie wiedzę, o kolejnym „miejscu edukacji kulturalnej” piszcie na adres redakcja@wpek.pl. To oczywiście jedynie przykłady tego, co planujemy bądź już robimy w ramach promocji. Jeśli zaś chodzi o generalia, powiem jedynie, że w pełni zdajemy sobie sprawę, żę portal po pierwsze ma służyć wszystkim, którzy potrzebują nagłośnienia swoich działań, gdyż sami nie mają na to środków i możliwości.
Inwestycja w edukację kulturalną się opłaca?
A. M.-P.: – Pięć lat temu Warszawski Program Edukacji Kulturalnej budził wiele negatywnych emocji, gdyż nie przewidziano w nim pełnego finansowania na założone działania. Wyzwaniem jest więc zmiana tej sytuacji, a zatem wskazanie, które aktywności z jakich źródeł będzie można finansować. Zauważmy jednak, że już wiele takich źródeł jest dostępnych, tylko jest na ten temat mała wiedza. I tak Biuro Edukacji prowadzi system grantowy dla szkół, Warszawskie Innowacje Edukacyjne - program regrantingowy dla młodzieżowych grup nieformalnych oraz konkurs dla organizacji pozarządowych na programy Edukacji Kulturalnej, a także dodatkowo medialnej i filmowej. Biuro Kultury oferuje systemy stypendialne, prowadzi także konkurs dla organizacji pozarządowych na edukację kulturalną. Przy stoliku „finansowym” zdefiniowaliśmy kolejne ważne działanie: stypendia dla młodych animatorów, wśród których wyróżniliśmy dwie grupy: uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Przed zespołem roboczym zajmującym się tym zagadnieniem stoi przede wszystkim zadanie uporządkowania i udostępnienia (wraz z terminami na składanie wniosków) obecnej oferty konkursowej na działania kulturalne.
Podsumuj prosze krótko eduAKCJĘ.
A. M.-P.: – Spotkanie przedstawicieli środowiska edukacji kulturalnej miało doprowadzić do wyłonienia się liderów, którzy podejmą pracę nad poszczególnymi zagadnieniami Uczestnicy ustalili priorytety, teraz bierzemy się do realizacji. Po wakacjach budujemy zespoły robocze i nie pracujemy na akord, tylko na jakość. Edukacja to proces a nie chwilowe fajerwerki. Na KULTURALNEJ eduAKCJI powiedzieliśmy sobie, co jest dla nas najważniejsze, co działa, a nad czym trzeba popracować dłużej. To, gdzie będziemy za rok, zależy od tego, co zrobimy teraz. Spotkamy się na pewno, bo KULTURALNA eduAKCJA Warszawy ma być coroczną stałą konferencją w ramach Warszawskiego Programu Edukacji Kulturalnej. Zapraszam zatem do lektury raportu i do włączenia się w pracę zespołów roboczych.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.