NGO.pl: Budowa wizerunku danej instytucji, sektora czy organizacji, wymaga określonej, przyznajmy – niemałej, pracy. Ktoś ją musi wykonać. Pytanie podstawowe brzmi: kto to powinien być?
Od wielu lat nieustępliwy rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji, inspektor Mariusz Sokołowski, z podziwu godnym uporem stara się tłumaczyć społeczeństwu, na czym polegają zawiłości pracy policjantów i policjantek. Opowiada o niej przy okazji świąt i na co dzień. Po spektakularnej akcji – odtrąbią sukces i chwali. Po widowiskowej wpadce – jako pierwszy pojawia się w mediach, tłumacząc niuanse i przekonując, że to jedynie wypadek przy pracy. Wyjaśnia procedury, ograniczenia i zadania. Nie boi się skrytykować konkretnych zaniechań czy błędów, zawsze jednak podkreślając przy tym ogrom pracy wykonywanej przez służby mundurowe. Wreszcie: jest do dyspozycji dziennikarzy zawsze, od ręki, nie bojąc się także konfrontacji z ludźmi o innych poglądach.
Wśród instytucji publicznych większym społecznym zaufaniem od Policji cieszy się jedynie wojsko.
Praca do wykonania
Przede wszystkim trzeba sobie bowiem uświadomić, że budowanie wizerunku danej instytucji, sektora czy organizacji, wymaga określonej, przyznajmy – niemałej, pracy. Ktoś ją musi wykonać. Pytanie podstawowe brzmi: kto to powinien być?
Drogi działania
Oczywiście, można ją sobie odpuścić, licząc, że pożyteczność naszych działań oraz szlachetność naszych intencji „obronią się same”. Założenie i oczekiwanie to jednak co najmniej naiwne.
Można też założyć, że każda organizacja powinna dbać o swój wizerunek, a suma ich działań złoży się na pozytywny obraz całego sektora. Także to rozwiązanie ma jednak swoje znaczące wady i ograniczenia.
Pojawiają się również pomysły, by budową wizerunku zajmowały się Rady Działalności Pożytku Publicznego różnego szczebla. Ale dyskusje nad ich reprezentatywnością oraz skutecznością działania wciąż trwają.
To nie wszystkie pomysły. Można je mnożyć. Kto zatem ma budować wizerunek III sektora?
Źródło: inf. własna (ngo.pl)