LEWANDOWSKA: Trudnością, przeszkadzającą w wysyłaniu spójnego komunikatu do opinii publicznej, jest również brak otwartości i dobrej współpracy pomiędzy samymi organizacjami. Musimy uczyć się myśleć w kategoriach interesu nie tylko mojej, jednej organizacji, ale całego sektora.
Warto na początku zapytać o to, po co w ogóle nam jest wizerunek organizacji, nie tylko w znaczeniu budowy pozytywnego ich obrazu, ale też rzetelnego sposobu informowania o nich czy rozwijania wiedzy na temat ich działań? Warto zastanowić się nad rolą, jaką organizacje pozarządowe pełnią w procesie kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego, a która jest bezsprzeczna. Właśnie temu celowi służy też budowanie świadomości o działaniach III sektora. Wiedza na ich temat jest niewystarczająca, a na braku wiedzy wyrastają stereotypy i przekonania o bardzo niepokojącej dla sektora obywatelskiego treści.
Każdy ma swoją rolę
Jeśli więc zadamy pytanie o to, kto jest odpowiedzialny za rozwój społeczeństwa obywatelskiego, to znajdziemy wielu interesariuszy, którym powinno na tym zależeć. To już nie tylko organizacje, ale także władze publiczne, samorządy, instytucje samorządowe, także oświatowe, oczywiście również media. W kształtowaniu zarówno świadomości, jak i postaw obywatelskich wśród ludzi, każdy z tych podmiotów ma do spełnienia swoją rolę. Szkoły mogą otwierać się na współpracę z organizacjami, a instytucje publiczne podejmować szereg działań wspierających budowę wizerunku organizacji, choćby poprzez takie formułowanie warunków konkursów dotacyjnych, które umożliwiają wydatkowanie środków na działania promocyjne. Samorządy, co widzę wyraźnie na przykładzie Warszawy, dysponują często dużą liczbą narzędzi komunikacyjnych, promocyjnych i edukacyjnych, które na określonych warunkach można byłoby udostępniać organizacjom pozarządowym. Nie mówiąc już o tym, że sam odpowiednio sformułowany komunikat ze strony władz samorządowych o roli organizacji, ich znaczeniu, docenienie ich zasług, również jest nie do przeceniania.
Ważnym partnerem w ramach budowy wizerunku organizacji są też media, przede wszystkim publiczne. Do świadomości opinii publicznej najmocniej przebijają się wydarzenia podważające wiarygodność III sektora, zaś w mediach społecznościowych często obserwujemy działalność wprost „hejterską”. Trudno oczekiwać od samych tylko organizacji, żeby miały wystarczające narzędzia do formułowania innego rodzaju komunikatu. Nie wystarczy ich dobra wola. Musi zostać podjęta szeroko zakrojona działalność oparta o informowanie o organizacjach w sposób rzetelny, transparentny – mówiąc zarówno o sprawach trudnych, ale podkreślając jednocześnie osiągnięcia i sukcesy.
Sprzeczne oczekiwania
Podkreśliłabym także rolę organizacji powstających po to, aby wspierać inne organizacje czy sektor jako taki. Ważnym wyzwaniem stojącym przed nimi jest to, aby myśleć o budowaniu wizerunku organizacji w sposób skoordynowany i kompleksowy, ucząc także organizacje tego, jak dbać o własny wizerunek. Trudnością, przeszkadzającą w wysyłaniu spójnego komunikatu do opinii publicznej, jest niekiedy również brak otwartości i dobrej współpracy pomiędzy samymi organizacjami. Nasze środowisko, chcąc rzetelnie dbać o swój wizerunek, powinno zadbać o jakość relacji w jego obrębie. Musimy uczyć się myśleć w kategoriach interesu nie tylko mojej, jednej organizacji, ale całego sektora, integrując środowisko organizacji czy szukając wspólnych celów. Przygotowując wieloletni program współpracy miasta stołecznego Warszawy z organizacjami, staramy się myśleć właśnie tymi kategoriami.
Oczywiście, niekiedy niezwykle trudno stworzyć wspólne ramy czy wspólny komunikat. W wielu obszarach mamy do czynienia z oczekiwaniami wysuwanymi pod adresem organizacji, które są wzajemnie sprzeczne. Z jednej strony oczekuje się, by były profesjonalne, odpowiedzialne, prowadziły swoje, najlepiej innowacyjne, działania w sposób ciągły i z zachowaniem wszelkich standardów, z drugiej zaś oczekiwanie społeczne jest takie, żeby NGO-sy nie sięgały zbyt odważnie po środki finansowe z działalności gospodarczej czy odpłatnej, by zbyt mocno nie wchodziły na ścieżkę ekonomizacji swojej działalności.
Gotowi na debatę?
Mówiąc o wizerunku organizacji, powinniśmy więc zacząć od szerokiej debaty na temat tego, czym jest organizacja pozarządowa, co mieści się w obszarze jej działań, co należy do jej odpowiedzialności. Sektor jest bardzo różnorodny, ale należy rozumieć tę różnorodność jako jego wartość, ustalając oczywiście pewne granice, lecz nie sprowadzając działalności organizacji do jednej, określonej formuły. Aby połączyć potrzebę wygenerowania spójnego komunikatu na temat organizacji z poszanowaniem różnorodności w obrębie sektora, potrzebujemy bardzo szerokiej debaty, w którą musi zaangażować się sam sektor pozarządowy. Czy jesteśmy na nią gotowi?
Marta Lewandowska – Stowarzyszenie OPTA, przewodnicząca Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego w Śródmieściu, członkini Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Koordynuje prace nad wieloletnim programem współpracy m.st. Warszawy z organizacjami pozarządowymi.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)