Kryzys uderza najmocniej w najsłabszych - Powiślańska Fundacja Społeczna odpowiada na potrzeby dzieci
W „normalnym świecie” od 30 lat zajmujemy się wspieraniem psychologicznym rodzin, które są w trudnej sytuacji życiowej i mają problemy wychowawcze z dziećmi. W trakcie epidemii byliśmy w stanie szybko rozpoznać ich potrzeby i przegrupować siły. Odpowiadamy na potrzeby dzieci ubogich i zmarginalizowanych.
Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z 30 najbardziej potrzebującymi rodzinami z Powiśla. Przez lata pracowaliśmy na ich zaufanie, dzięki czemu dziś mówią nam bezpośrednio o swoich potrzebach.
Kiedy dowiedzieliśmy się, że pani Zosia w zaawansowanej ciąży utknęła w domu, pan Marek został sam z piątką dzieci bez jedzenia, a pani Ania nie ma jak kupić leków, wiedzieliśmy, że musimy szybko odnaleźć się w nowych warunkach działania.
Wielu z podopiecznych Powiślańskiej Fundacji Społecznej straciło pracę lub pomoc z innych placówek i jest w jeszcze trudniejszej sytuacji niż dotychczas. Wielodzietne rodziny nie mają jak nakarmić dzieci, które do tej pory jadły obiady w szkołach i przedszkolach oraz naszych świetlicach.
Zakupy od mieszkańców Powiśla
Pierwszym naszym działaniem było zorganizowanie zakupów dla tych, którzy zostali bez podstawowych środków do życia. Dzięki naszej akcji na facebooku z pomocą przyszli sąsiedzi z Powiśla. Dużym wyzwaniem logistycznym było dla nas zebranie najważniejszych potrzeb rodzin, przekazanie ich konkretnym osobom, które zgłosiły się do pomocy, a następnie zorganizowanie bezpiecznego, anonimowego i bezkontaktowego przekazania paczek. Na szczęście nasi asystenci rodzin szybko odnaleźli się w nowej sytuacji i stanęli na wysokości zadania :)
Pomoc, jaka przyszła od warszawiaków, naprawdę nas wzruszyła. Przecież zrobienie zakupów dla wielodzietnej rodziny wymaga nie tylko wielkiego serca i poświęcenia swojego czasu, ale też podzielenia się zasobami finansowymi w tym niepewnym czasie!
Część osób przekazała nam też darowizny przelewem, dzięki czemu mogliśmy zakupić potrzebną żywność i chemię domową przed świętami. Dzięki pomocy wolontariuszy zakupy szybko trafiły do dzieciaków i ich rodziców. Ale przecież po świętach też trzeba coś jeść…
Działalność online
Cały czas kontynuujemy też nasze podstawowe działania – pracę poradni rodzinnych i świetlic socjoterapeutycznych – w formie zdalnej.
Ponieważ nasi podopieczni to osoby mające problemy psychologiczne, które mogą się nasilać w zaistniałej sytuacji, zgodnie z zaleceniami, przez telefon lub internet prowadzimy konsultacje, działania psychologiczno-pedagogiczne, terapie, poradnictwo rodzinne, pomoc specjalistyczną.
Wychowawcy ze świetlic pozostają w kontakcie z dziećmi i rodzicami, codziennie monitorują ich potrzeby, prowadzą zajęcia, edukację zdrowotną, pomagają w lekcjach i organizują im czas.
Posiłki
Wiele organizacji zawiesiło swoją działalność, a w związku z tym została wstrzymana pomoc materialna oraz ciepłe posiłki, będące podstawą żywienia dzieci w ciągu dnia. Duża liczba rodzin to rodziny wielodzietne, gdzie dziećmi zajmuje się samotny rodzic. Od 12 marca, z powodu zamknięcia szkół i innych placówek dla dzieci, rodziny te muszą zapewnić całodniowe wyżywienie dla dzieci, a to przekracza ich możliwości finansowe. Dzieciaki chodziły po prostu głodne. Potrzeby są ogromne, bo dziennie potrzebujemy ok. 50 obiadów.
Dzięki pomocy Fundacji pomocy rodzinie „Człowiek w potrzebie” i Fundacji Samodzielność od Kuchni, a także wsparciu naszych darczyńców, codziennie do części rodzin docierają ciepłe posiłki. Wspaniałą akcję zorganizowali też nasi przyjaciele z Ave Pizza – robiąc u nich zamówienie, można dorzucić do koszyka pizzę, która zostanie dowieziona do naszych podopiecznych.
Mimo, że tyle nam się udało już zrobić, rodziny wciąż potrzebują żywności, posiłków, pomocy w nauce i sprzętu dla dzieci.
Nie zwalniamy tempa i zachęcamy wszystkich do wsparcia naszych dzieciaków:
Źródło: Powiślańska Fundacja Społeczna