Jaws, Lunar, Zoomtext – przeciętnemu pracodawcy te nazwy jeszcze nic nie mówią. Niewidomym stwarzają zupełnie nową perspektywę… perspektywę pracy.
To tylko niektóre z nowoczesnych rozwiązań
technologicznych, ułatwiających życie osobom niewidomym. Mogą one
obecnie niemal jak widzący korzystać z komputera i ogromnych
możliwości, jakie on oferuje. Jest oknem na świat, źródłem
informacji i wiedzy, a przede wszystkim doskonałym narzędziem
pracy. Umożliwia korzystanie ze standardowych programów i
aplikacji, w świecie technologii nie widać bowiem podziału na
widzących i niewidomych, a ci ostatni mogą osiągnąć nawet większą
biegłość w pracy z komputerem.
Dzięki niemu podejmują studia, bez większych
przeszkód korzystają z tej samej literatury i materiałów, jakie
otrzymują wszyscy studenci. Mogą je przeczytać dzięki programom
rozpoznającym pismo (OCR), które wraz ze skanerem robią to
za nich. Co ważne, nie są to programy stworzone specjalnie dla
niewidomych, ale standardowe aplikacje biurowe, służące do
przetwarzania dokumentów (np. Fine Reader). Osoba
słabowidząca tak przetworzony tekst może przeczytać na monitorze
dzięki odpowiedniemu programowi powiększającemu (ang.
magnifier - zazwyczaj ma on także możliwość odwracania
kolorów), niewidoma - może go usłyszeć dzięki syntezatorom mowy.
Zyskują w ten sposób dostęp do większości programów użytkowych:
edytorów tekstu, przeglądarek internetowych, programów
obsługujących pocztę elektroniczną, baz danych, arkuszy
kalkulacyjnych czy aplikacji edukacyjnych.
– Niestety wciąż brakuje wiedzy, a główną
przeszkodą jest brak świadomości o możliwościach osoby niewidomej,
która po odpowiednim przeszkoleniu, wykona dokładnie tę samą pracę,
co pracownik widzący, mało tego, wykona ją z wykorzystaniem tych
samych programów – podkreśla Jacek Zadrożny, koordynator ds. rynku
pracy w projekcie. – Ciągle pokutuje przekonanie, że niewidomym
potrzebne są specjalne rozwiązania, wyjątkowe udogodnienia.
Tymczasem wystarcza kilka podstawowych narzędzi, by przedsiębiorca
mógł przekonać się, jak pracują. Zazwyczaj myśli, że korzystamy
wyłącznie z alfabetu Brajla – dodaje.
Koszty dostosowania miejsca pracy wynoszą dziś
minimum 2 tys. złotych w przypadku osoby słabowidzącej oraz
przynajmniej 3,2 tys. dla niewidomej. Pracodawcy mogą liczyć jednak
na ich zrefundowanie, nawet do wysokości 30-krotnego średniego
miesięcznego wynagrodzenia.
Osoby niewidome mogą swobodnie pracować z
komputerem głównie dzięki programom do odczytu ekranu (ang.
screen reader). Jak działają? To proste – interpretują
zjawiska, które zachodzą na ekranie, informują, w którym miejscu
jesteśmy, jakie aplikacje otwieramy, przekazując wskazówki do
syntezatora mowy lub monitora brajlowskiego. Do najpopularniejszych
w naszym kraju programów czytających należą: Hal,
JAWS oraz Window-Eyes. Każdy z nich posiada własne
skróty klawiszowe (osoby niewidome nie korzystają z myszki)
pozwalające na łatwiejsze uzyskanie dodatkowych informacji o
wybranych fragmentach okna.
Partnerstwo na rzecz Zwiększenia Dostępności
Rynku Pracy dla Osób Niewidomych postanowiło podjąć walkę ze
stereotypowym traktowaniem osoby niewidomej na otwartym rynku
pracy.
- Postawiliśmy na wysokie technologie. Sprawne
posługiwanie się komputerem, a niewidomi w niczym nie ustępują
intelektualnie osobom sprawnym, otwiera im drogę do wielu zawodów –
mówi Bożena Rozmus, koordynator projektu realizowanego w ramach IW
EQUAL. Biegła obsługa Worda i Exela, swobodne poruszanie się w
Internecie, umiejętność obróbki dźwięku, korzystania z bankowości
elektronicznej, a nawet projektowania stron www i pisania programów - to niektóre efekty ośmiomiesięcznych szkoleń.
Źródło: serwis www.firr.org.pl