Zakładają gazetki lokalne, prowadzą małe szkoły, dla nieznanych sobie dzieci organizują bale sylwestrowe w swoich prywatnych domach. Zwykłe-niezwykłe kobiety. „Akacjowiczki”.
– Drzewo akacji pięknie wygląda i pięknie pachnie. Ale też daje miód. To najbardziej miododajne drzewo w Polsce – mówi Maja Branka z Fundacji „Partners” Polska, tłumacząc nazwę Akcji Akacja.
Akcja polega na wyróżnianiu kobiet, które w sposób wyjątkowy
przyczyniły się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i wspólnot
lokalnych. Wyróżnionych ma być 16 – jedna w każdym województwie. W
znanych miejscach publicznych, skwerach i parkach miejskich, dla
każdej zwyciężczyni zasadzone zostanie drzewko akacji – „symbol
rozwoju i wkładu kobiet w środowiska lokalne”. Organizatorzy
planują, że po kilku latach w wielu miastach Polski powstaną całe
akacjowe aleje.
Słowem, chodzi o to, żeby wyciągnąć społeczniczki na światło
dzienne. Dostrzec i docenić – dać im wystąpić w tafcie i tiulach na
finałowej gali w hotelu Mariott. Ale też – opowiedzieć o prostych,
ale działających pomysłach na działanie w lokalnym środowisku. To
często nie jest realizacja projektów za pieniądze Unii
Europejskiej, ale choćby bibułkarstwo. Albo doprowadzenie do
otwarcia wiejskiej świetlicy. Akcja ma udowodnić, że coś – choćby
na małą skalę – robić w Polsce można.
– Jeśli coś się sprawdziło w Korzeczniku, to się sprawdzi w Białej
Podlaskiej – mówi Maja Branka.
Do Akcji Akacja zgłoszono już ponad 50 kandydatek. Najstarsza jest Krystyna Wójtowicz – ma 70 lat. Jest emerytowaną nauczycielką i liderką seniorów z Czaplińca.
Nominujący piszą o Akacjowiczkach ciepło i bez zadęcia:
„Wiesia Klata zrobiła w naszej miejscowości kilka fajnych rzeczy –
pisze Fundacja „Alternatywa”·z Podkowy Leśnej – wakacje dla dzieci,
które zostały w domu i, zamiast się nudzić, uczestniczyły w
zajęciach przygotowanych przez Wiesię i innych wolontariuszy na
bazie ciekawych, autorskich scenariuszy.·Labirynt filozoficzny –
spotkania z filozofami, które są okazją do zadania ważnych pytań.
Impreza dla dzieci, ale również dla dorosłych, odbyła się w tym
roku po raz trzeci w prywatnym, stuletnim domu Wiesi”.
Piszą, że zmienia się dzięki nim otoczenie:
„Wieś nabrała innego wyglądu, jest zadbana, mieszkańcy chętnie
angażują się w życie społeczne” – to o Joannie Włoch z Zebrunia.
Pod nominacją pani Stefanii z Leszna podpisała się nie organizacja,
ale kilkunastu mieszkańców miasta.
Piszą w końcu – że ludzie się dzięki nim zmieniają:
„Ja jestem jedną z takich osób. Dzięki niej uwierzyłam w siebie,
przełamywałam swoje lęki, podejmowałam się kolejnych wyzwań,
walczyłam z nieśmiałością – pisze o jedna ze współpracowniczek
Magdaleny Salwerowicz z Ostrowca. Założyła tam Biuro Porad
Obywatelskich i Stowarzyszenie na rzecz Bezrobotnych. Wyciągnęła z
bezrobocia ponad 40 osób.
– Udało nam się dotrzeć do najmniejszych miejscowości i tam
odkrywamy osoby, które rzeczywiści tworzą wspólnoty lokalne – mówi
Maja Branka. – Często nazywam te kobiety „liderkami-mimo-wszystko”:
mimo braku wsparcia, zaufania społecznego, pieniędzy, powszechnego
przekonania, że nic się nie da.
Zgłoszenia kandydatek do Akcji Akacja można przysyłać do 31 lipca 2006. Finał – sadzenie drzew akacji w każdym województwie oraz gala w hotelu Mariott w Warszawie odbedzie się we wrześniu. Więcej o Akcji na stronie internetowej: www.akcjaakacja.org.pl
Źródło: inf. własna, Fundacja "Partners" Polska