Równo rok po pierwszym spływie Dominik Dobrowolski ruszył na kolejny. W ciągu 6 dni pokonał trasę 500 km. Dziennie przepływał średnio 85 km siedząc w kajaku każdego dnia po 8 godzin. 6 października Dominik Dobrowolski dopłynął do Szczecina. Tym razem to był spływ dziękczynny z dobrą nowiną i pieniędzmi do rozdania. Podczas październikowego spływu Dominik Dobrowolski spotkał się z dziesiątkami osób zajmującymi się ochroną Odry.
Spływ "ODROdzenie" dotarł do mety!
Po katastrofie na Odrze w 2022 roku powstała społeczna idea pomocy rzece, aby odbudować jej bioróżnorodność. Pomysł był prosty, aby zakupić narybek takich gatunków, które najbardziej wyginęły po zatruciu rzeki, a następnie wpuścić małe rybki do dopływów Odry.
To ważne, bo właśnie w dopływach narybek będzie miał szanse urosnąć, małe osobniki nauczą się zdobywać pokarm, chronić przed drapieżnikami i jako już duże ryby po kilku latach wpłyną do Odry, dając początek nowym pokoleniom - mówi ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski - pomysłodawca akcji.
Kluczem dla realizacji akcji była zbiórka środków. Fundacja Wroc ma Moc, współorganizator projektu, założyła zbiórkę na stronie www.siepomaga.pl/ODROdzenie. Aby rozpocząć z przytupem akcję Dominik Dobrowolski postanowił ruszyć swoim kajakiem szlakiem Odry namawiając mieszkańców do wsparcia. Zaczęły wpływać pierwsze wpłaty, pomoc przekazały także bank Credit Agricole, EFL i HP Wrocław.
Równo rok po pierwszym spływie Dominik Dobrowolski ruszył na kolejny. W ciągu 6 dni pokonał trasę 500 km. Dziennie przepływał średnio 85 km siedząc w kajaku każdego dnia po 8 godzin. 6 października Dominik Dobrowolski dopłynął do Szczecina. Tym razem to był spływ dziękczynny z dobrą nowiną i pieniędzmi do rozdania. Podczas październikowego spływu Dominik Dobrowolski spotkał się z dziesiątkami osób zajmującymi się ochroną Odry. Środki trafią do specjalistów z Polskiego Związku Wędkarskiego zajmujących się profesjonalnie zarybianiem . Pierwsze zgłoszenia do przeprowadzenia akcji zarybiania spłynęły z Nowej Soli, Krosna Odrzańskiego i rejonu Międzyodrza między Gryfinem a Szczecinem. Możliwe jest wsparcie innych akcji. Warunkiem jej przeprowadzenia (i otrzymania dotacji) jest przedstawienie szczegółowego planu zarybiania, m.in gatunków jakie będą wpuszczane do rzek, lokalizacji oraz terminu.
Dominik Dobrowolski żartuje, że za każdy kilometr jaki przepłynął kajakiem Odra otrzymał wsparcie 130 zł (65 tys. zł za 500 km spływ). Zatem może znajdą się naśladowcy, inne kajakarki i kajakarze, bo akcja "ODROdzenie" będzie trwać i każdy może się przyłączyć do odbudowy bioróżnorodności w rzece.
Dodatkowe informacje o akcji:
Dominik Dobrowolski
697092978
https://www.facebook.com/AkcjaCzystaOdra
Źródło: Dominik Dobrowolski