Już za niecały miesiąc ulicami Warszawy przejdzie kolejna demonstracja antyrasistowska
17 marca ulicami Warszawy po raz kolejny przejdzie demonstracja w związku z Międzynarodowym Dniem Walki z Rasizmem. Uczestnicy będą protestować m.in. przeciwko zamykaniu granic przed uchodźcami i wspieraniu przez władze organizacji nacjonalistycznych.
– Organizujemy tę demonstrację, bo naszym marzeniem jest Polska otwarta na wszystkich, bez względu na to, skąd pochodzą. Polska otwarta i bezpieczna – mówiła na dzisiejszej konferencji Natalia Gebert z inicjatywy Dom Otwarty na dzisiejszej konferencji prasowej Koalicji Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi, która organizuje wydarzenie.
– Niestety obecnie i otwartość, i bezpieczeństwo pozostają w sferze marzeń. Niemal codziennie słyszymy od uchodźczyń, że ktoś je opluł albo wyprosił z autobusu, bo mówią w innym języku albo mają zakrytą głowę. Dla uchodźców w Polsce przekleństwa pod ich adresem to niestety chleb powszedni. Nie możemy być na to obojętni! Dzisiaj opluwają i biją uchodźców, jutro na celownik może trafić ktoś inny, kto nie pasuje do wyimaginowanej matrycy idealnego Polaka – ostrzegała dziś Gebert.
Według najnowszego raportu Prokuratury Krajowej liczba postępowań w sprawie przestępstw z pobudek rasistowskich, antysemickich lub ksenofobicznych od kilku lat faktycznie rośnie: w 2016 roku przeprowadzono 1631 postępowań o połowę więcej niż w 2013 roku.
– To niepokojący trend. Ale największym problemem jest fakt, że Prokuratura Krajowa większość z tych postępowań umarza, a wiele tego typu przestępstw zapewne nie jest zgłaszanych. Nie pozwólmy, aby takie ataki bezkarnie wydarzały się na naszych oczach. Reagujmy, choćby werbalnie, okazujmy w sposób widoczny swoją niezgodę i koniecznie zgłaszajmy je na policję – mówiła Urszula Zielińska z zarządu Partii Zieloni.
Wojciech Kubalewski z Zielonych, który przez 20 lat mieszkał jako uchodźca w Austrii przekonywał zaś, że napływ ludzi innych narodowości nie wiąże się z żadnym niebezpieczeństwem: – Każdy, kto zetknął się z ludźmi innej narodowości, religii, czy kraju pochodzenia wie, że inni nie są dla nas zagrożeniem. Tak samo jak my nie chcą nikogo krzywdzić.
Według Macieja Koniecznego, jednego z liderów Partii Razem, fala rasistowskiej nienawiści, jaką obserwujemy w Polsce, to efekt działań prawicy.
– Prawicowi politycy cynicznie szczują na uchodźców, osoby innej wiary lub o innym kolorze skóry. Robią to tylko po to, żeby ugrać kilka procent w sondażach i wygrać kolejne wybory – komentował Konieczny na dzisiejszej konferencji. Przypomniał, że jeszcze kilkanaście lat temu Polska była w stanie przyjąć kilkadziesiąt tysięcy czeczeńskich uchodźców.
– Większość Polaków chciała wtedy pomagać ludziom uciekającym przed wojną i terrorem. Ale kampania nienawiści prowadzona przez PiS, Kukiz'15 i innych przyniosła niestety efekty. Dziś potrzebujemy odważnych głosów, które powstrzymają ten nieszczęsny pęd ku nienawiści i przemocy; głosów, które upomną się o słabszych i o zwykłą ludzką przyzwoitość. Dlatego robimy ten marsz – wyjaśnił polityk Razem.
Paulina Piechna-Więckiewicz przywołała słowa Marka Edelmana i zaapelowała o wsparcie dla migrantów ze strony samorządowców. "Bo nienawiść dużo łatwiej wzbudzić, niż skłonić do miłości. Nienawiść jest łatwa. Miłość wymaga wysiłku i poświecenia" – zacytowała działaczka Inicjatywy Polskiej i dodała: – Apelujemy do tych, którzy są odpowiedzialni za skłonienie do miłości właśnie. Nie tylko do rządu, ale też samorządów, które odpowiadają za pierwszy kontakt migrantów z naszym krajem, ze społecznością lokalną. Należy już na poziomie lokalnym otoczyć uchodźców opieką socjalną i zagwarantować im dostęp do edukacji. To obowiązek nas wszystkich, również tych którzy tak łatwo przywołują wartości europejskie. Przekujcie swoje deklaracje w czyny.
W skład koalicji Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi, która już po raz trzeci organizuje demonstrację, wchodzą: Inicjatywa Dom Otwarty, Partia Razem, Pracownicza Demokracja, Partia Zieloni, Ruch Sprawiedliwości Społecznej, Inicjatywa Polska, Queer Solidarnie, Warszawski Strajk Kobiet, Obywatele Solidarnie w Akcji, Opinia Bieżąca, Ostra Zieleń i Związek Nauczycielstwa Polskiego. W tym roku do grona organizatorów dołączył m.in. Studencki Komitet Antyfaszystowski.
– Jako studenci nie zgadzamy się na faszyzm, rasizm oraz żadną inną formę dyskryminacji. Faszyzm w Polsce, jest realnym problemem. Obserwujemy go nawet w społeczności akademickiej, a jego zwalczenie musi być jednym z priorytetów nowoczesnej lewicy. Obecny rząd ramię w ramię z faszystami chce wprowadzić cenzurę i ograniczyć nam możliwość pracy naukowej. Dlatego działamy i chcemy współpracować z innymi organizacjami – mówił dziś Jakub Nowak z SKA.
Demonstracja przejdzie ulicami Warszawy w sobotę 17 marca, cztery dni przed Międzynarodowym Dniem Walki z Rasizmem. Marsz rozpocznie się o godzinie 12:00 na Placu Zamkowym, a zakończy – na Placu Powstańców Warszawy. Demonstracje antyrasistowskie odbędą się także w wielu miastach na całym świecie m.in. w Amsterdamie, Barcelonie, Berlinie, Wiedniu, Glasgow, Dublinie, Zurychu, Stambule, Kopenhadze, Nikozji, Londynie, Paryżu, Pradze i Melbourne.
Źródło: Koalicja Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi