Z tych, którzy jeszcze nie wyjechali, większość chce zostać. Dzięki kompleksowej pomocy i pracy ze specjalistami wielu udało się przezwyciężyć wojenną traumę, uwierzyć w siebie, znaleźć pracę zgodną z kwalifikacjami, realizować pasje. Z drugiej strony młodzi borykają się z nieuczciwymi praktykami pracodawców a osobom starszym i z niepełnosprawnością nadal jest trudno „związać koniec z końcem”. Jak wygląda sytuacja osób migranckich z Ukrainy dziś?
Svieta (imię zmienione) jest po czterdziestce. Przyjechała z mężem i z synem z regionu objętego okupacją. Z wykształcenia jest lekarką, całą swoją karierę pracowała w wyuczonym zawodzie w Ukrainie. Po przyjeździe do Polski była w ciężkiej depresji, ogarnęła ją rezygnacja, brak nadziei na lepszą przyszłość. Trudno jej było się zaadaptować, nawracały myśli, że jest nikim i jedyne, co może robić, to sprzątać. Na szczęście Svieta została przyprowadzona przez koleżankę do jednego z Centrum Integracji dla Cudzoziemców prowadzonych przez Fundację ADRA Polska.
Pomoc psychologiczna, którą uzyskała, ustabilizowała jej stan emocjonalny, pomogła poradzić sobie z wojenną traumą oraz odzyskać wiarę w to, że może w Polsce żyć godnie, co dla Sviety było bardzo istotne. Svieta zaczęła uczęszczać na lektorat języka polskiego od podstaw, a gdy zdobyła podstawy, personel CIC zachęcił ją do kontynuowania nauki, tym razem – specjalistycznego słownictwa medycznego. Członkowie personelu wierzyli, że Svieta może w Polsce wykonywać zawód, który jest jej pasją i kontynuowali wsparcie oraz działania aktywizacyjne. .Doradczyni zawodowa z Fundacji ADRA Polska pomogła Sviecie napisać odpowiednie CV, pracowała z nią nad motywacją i samooceną, przygotowywała do rozmów kwalifikacyjnych. Svieta miała możliwość wziąć udział w szkoleniach i warsztatach rozwojowych. Już podczas tego procesu stan psychiczny Sviety znacznie się poprawił. Jaki był finał? 40-latka znalazła pracę w zawodzie i podjęła pracę jako lekarz. Pacjenci zyskali doświadczoną specjalistkę, a Svieta może realizować swoją pasję i czuć się potrzebna. Dziś ze znacznie większym optymizmem patrzy na życie w Polsce.
Jasna strona integracji
W Dzień Uchodźcy sytuację beneficjentów relacjonuje Fundacja ADRA Polska.
– Spośród osób, które korzystają ze wsparcia Centrów Integracji dla Cudzoziemców, prowadzonych przez nas w Fundacji ADRA Polska, większość chce pozostać w naszym kraju. Mała grupa planuje powrót do Ukrainy, powodowana tęsknotą za swoimi bliskimi i dawnym życiem. Szczególnie dobrze radzą sobie młodzi, którzy świetnie zaadaptowali się w nowym miejscu, znaleźli zatrudnienie, niektórzy zdobywają lub kontynuują wykształcenie, zakładają rodziny, biznesy. Jesteśmy dumni z efektów, jakie uzyskaliśmy ciężką pracą i dzięki zaangażowaniu wielu osób - darczyńców, pracowników, wolontariuszy, donorów i oczywiście osób objętych wsparciem – opowiada Katarzyna Kurdyś, doradczyni zawodowa z Centrum Integracji dla Cudzoziemców Fundacji ADRA Polska w Częstochowie.
Wiele osób realizuje się zawodowo i pozazawodowo, jak na przykład beneficjenci Fundacji ADRA Polska z Katowic, których pracę malarskie można było oglądać na wystawie „Grawitacja Koloru” w Bibliotece Śląskiej.
Wiele do zrobienia
Wiele jest jednak wciąż do zrobienia. Hanna Kucharska, prawniczka z Fundacji ADRA Polska, zwraca uwagę na dość częste , nieuczciwe praktyki pracodawców z Polski i zagranicy na polskim rynku pracy, których ofiarą padają przede wszystkim osoby młode, dopiero zaczynające drogę zawodową. Ekspertka regularnie prowadzi szkolenia, które pozwalają beneficjentom poznać prawo pracy i ich własne prawa na praktycznych przykładach, zapoznać się ze zmianami w przepisach czy lukami prawnymi.
Wciąż trudna jest też sytuacja osób starszych, z niepełnosprawnościami oraz niektórych dzieci i nastolatków, odreagowujących wojenne traumy w sposób nieakceptowany społecznie i nierzadko brzemienny w konsekwencje.
– Jedną z grup, która jest obecnie w bardzo trudnej psychologicznie i materialnie sytuacji, są osoby starsze. Często borykają się z chorobami, czasem z niepełnosprawnością. Osobom już na emeryturze trudno jest znaleźć pracę, często zarobkowanie jest niemożliwe w związku ze stanem ich zdrowia, tymczasem ukraińska emerytura nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb – zwykle wynosi ok. kilkuset złotych. Nadal bardzo nas potrzebuje wiele osób, którym brak znajomości języka lub ich stan psychiczny czy niepełnosprawność utrudnia zdobycie środków na utrzymanie, potrzebują nas najmłodsi wraz z rodzinami. Wiele z tych osób absolutnie nie ma do czego wracać w Ukrainie, ich dom jest w gruzach a w okolicy toczy się wojna - wylicza Anna Kosińska, doradczyni zawodowa i zastępczyni koordynatorki z Centrum Integracji dla Cudzoziemców Fundacji ADRA Polska w Zielonej Górze.
Ludzkie losy w liczbach
Historii takich jak historia Sviety jest wiele. Centra Integracji dla Cudzoziemców, które prowadzi Fundacja ADRA Polska, to filary szeroko zakrojonej działalności ADRA na rzecz osób, które zostały zmuszone uciec przed wojną do Polski, możliwej dzięki grantom i partnerstwom oraz wsparciu darczyńców. Rezultaty? 23 000 osób otrzymało pomoc w Centrach Integracji dla Cudzoziemców. 3212 osób otrzymywało pomoc finansową (cash assistance) przez okres 1-4 miesięcy. 2171 osób otrzymało od Fundacji ADRA Polska środki na wynajem mieszkania przez okres 3-5 miesięcy (CashForRent). 1313 osób skorzystało w sumie z ponad 50 schronisk prowadzonych przez Fundację ADRA Polska dla osób, które przybyły do Polski z powodu wojny. 1 167 osób zostało ewakuowanych z Ukrainy do Polski. W każdej z tych liczb zaklęte są ludzkie losy.