Szukasz wsparcia ze strony biznesu? Nie wiesz jak się zabrać za nawiązywanie relacji biznesowych? Wrzesień jest dobrym miesiącem (w przypadku niektórych firm ostatnim), żeby poszukać partnerów biznesowych na rok 2020. Nie przegap momentu w roku i rozpocznij już teraz. Podpowiem, jak wygląda cykl nawiązywania kontaktów, gdzie ich szukać, jak zacząć, jeśli jeszcze nie mamy wielu doświadczeń.
Organizacja działająca w obszarze edukacji dzieci, która zwraca się o wsparcie do producenta alkoholu, stanowi tylko jeden z absurdów, z jakimi spotykają się przedstawiciele biznesu w kontaktach z organizacjami pozarządowymi. Można sobie wyobrazić reklamę piwa powieszoną przez placówkę edukacyjną w zamian za finansowanie. Nietrudno również zwizualizować oburzenie rodziców i śmiech dzieci, które by towarzyszyły tej sytuacji.
Przytaczam realny przykład, o którym słyszałam od przedstawiciela firmy. Tłumaczył on rzeczonej organizacji, że żadnej ze stron współpraca się nie opłaca. Pozyskanie partnera biznesowego przez organizację powinna poprzedzać refleksja: kim jesteśmy i jaka jest nasza misja oraz kim chcielibyśmy by był nasz partner. Tymczasem zdarza się, że nawiązywanie relacji przypomina randki z Internetu. Wybiera się partnera z powodu powierzchownych cech, a szczegółów chciałoby się dowiedzieć na spotkaniu.
Do bezpośredniej konfrontacji jednak nie dochodzi, bo nie zadaliśmy sobie trudu, żeby zorientować się, że kontaktujemy się z panią Barbarą z działu marketingu, a w danej firmie za współpracę odpowiada pan Marek z CSR albo poprosiliśmy o wsparcie organizacji religijnej prezesa firmy znanego z innych poglądów.
Proponuję przeanalizowanie kilku kroków, które powinniśmy wykonać, aby nawiązać sensowne i przynoszące społeczne korzyści relacje między dwoma sektorami.
Szwarc, mydło i powidło, czy przejrzysty produkt
Pytanie „kim jestem?” nie tylko dotyczy filozofów zajmujących się ontologią czy pracowników NGO-sów, którzy wypełniają rubryki wniosków o dofinansowanie. Dotyczy nas w sposób szczególny, kiedy chcemy zaprosić do współpracy przedsiębiorców.
Ponadto język, którym mamy się komunikować, musi być inny niż w przypadku grantów, które w trzecim sektorze piszemy wręcz nałogowo. Biznes w Polsce ma coraz mniej problemów w komunikacji, kim są i dokąd zmierzają. Informacje w rodzaju „dostarczamy najwyższej jakości odzież ochronną dla branży medycznej na terenie województwa pomorskiego” są czymś naturalnym.
Natomiast w organizacjach pozarządowych nierzadko komunikujemy misję w sposób zagmatwany; nie potrafimy zdefiniować, w czym się specjalizujemy, komu pomagamy, w czym jesteśmy dobrzy. Z moich obserwacji wynika, że zjawisko nie dotyczy tylko polskich NGO-sów, ale organizacji europejskich w ogóle. Nie musimy zatem mieć kompleksów regionalnych, ale zdawać sobie sprawę z problemu warto. Bardzo często podczas spotkań z przedstawicielami trzeciego sektora na pytanie kim jesteście i co robicie słyszę odpowiedź w rodzaju „organizujemy zajęcia edukacyjne dla dzieci”. Nie wiem jakie zajęcia, po co są organizowane, gdzie są organizowane i w jakim wieku są dzieci.
Podsumowując: zanim zaczniemy szukać partnera biznesowego dobrze, żebyśmy precyzyjnie zdefiniowali misję. Proponuję zadanie sobie pytań:
- czym jest nasza organizacja?
- w jaki sposób nasze NGO zmienia świat/kawałek świata, w którym działamy?
Książę z bajki i dziewczyna z sąsiedztwa, czyli kim ma być nasz partner biznesowy
Im trafniej zdefiniujemy samych siebie, tym łatwiej będzie nam znaleźć partnera biznesowego. Zastanówmy się wspólnie z zespołem, kto mógłby być zainteresowany wspólną realizacją misji. Jeśli prowadzimy klub sportowy w niewielkiej miejscowości najprawdopodobniej wesprą nas przedsiębiorcy z najbliższego otoczenia, jak właściciele firm, których dzieci grają w piłkę w klubie. Może też okazać się, że w otoczeniu nie mamy zbyt wielu biznesów. W takim przypadku musimy poszukać partnerów, których priorytetem w działaniach społecznych jest rozwój sportu w mniejszych miejscowościach w ogóle.
Proponuję zrobić burzę mózgów z zespołem i wypisać w tabeli na początek 15 firm, z którymi widzimy realnie możliwość współpracy. Przy każdym rekordzie wypiszmy:
- nazwę firmy,
- branżę, w której firma działa,
- nazwisko i imię prezesa,
- osobę do kontaktu w firmie i stanowisko, które zajmuje,
- przebieg kontaktu (na początku nie ma jeszcze danych do wpisania, ale na tym etapie sprawdźmy, czy ktoś z nas ma znajomości w danej firmie),
- www firmy,
- adres firmy,
- siedzibę firmy,
- inne ważne informacje, które uznamy za stosowne w kontekście naszej misji i firm, które chcemy zaprosić do współpracy.
Nie wszyscy grają w tym samym filmie, więc najpierw porządkujemy zgromadzone kontakty
Nie chcemy, żeby nawiązywanie kontaktów biznesowych przypominało imprezę, na którą zaprosiliśmy różne grupy znajomych, którzy głosują na różne partie, mają odmienne poglądy religijne i w dodatku lubią wdawać się w kłótnie światopoglądowe. W takich sytuacjach okazuje się, że lepiej zrobić dwie różne imprezy albo zdecydować się, z kim chcemy utrzymywać znajomość przede wszystkim.
Proponuję, jak już wytypujemy 15 firm, z którymi możemy nawiązać kontakt w pierwszej kolejności, pogrupować je i zrobić osobne tabele.
Pogrupowanie kontaktów pozwoli nam ocenić:
- które branże chcemy zaprosić do współpracy,
- jaka jest wielkość firm, z którymi będziemy się kontaktować,
- czy wytypowani przedsiębiorcy działają lokalnie czy na skalę ogólnokrajową,
- gdzie szukać kolejnych partnerów biznesowych.
W zależności od efektu burzy mózgów i wyboru pierwszych 15 firm, decydujemy według jakich kryteriów podzielimy potencjalnych partnerów (branży, wielkości firm, skali działania, itp.).
Randka w ciemno czy wymarzone spotkanie - o różnych sposobach budowania relacji
Inaczej nawiązujemy relacje z prezesem spółki skarbu państwa, a inaczej z szefem firmy IT. Doświadczenie pokazuje, że zazwyczaj pierwszy będzie wymagał więcej formalnych zabiegów, w drugim przypadku nie jest to oczywiste.
Zdarzyło mi się spotkać z szefem z IT, który przyjmował interesantów ubrany w bluzę z kapturem, sam im robił kawę, bo nie miał sekretarki, ale miał ogromne biuro z widokiem na morze i zarządzał świetnie prosperującym biznesem. Niekoniecznie podobała mu się zbyt formalna komunikacja, a o projekcie który dofinansowywał, wiedział więcej niż organizatorzy.
W praktyce zawodowej przeprowadziłam sporo rozmów z szefami firm i menadżerami działów CSR, marketingu, pracownikami fundacji korporacyjnych. W zależności od specyfiki biznesu osoby, które są odpowiedzialne za współpracę z organizacjami pozarządowymi, pracują w różnych miejscach firmy. Polecam zrobić rozeznanie w środowisku i poświęcić czas na wyszukanie wiadomości w Internecie, aby dowiedzieć się z kim w konkretnym przypadku najlepiej będzie nawiązać pierwszy kontakt.
Zastanówmy się, jak nawiązać pierwsze relacje z przedsiębiorcami. Możemy np.:
- zrobić listę wydarzeń, na których bywają osoby odpowiedzialne za prospołeczną aktywność firmy i pojawiać się na nich regularnie (koniecznie z wizytówkami),
- poszukać kontaktów z firmami na LinkedIN i nawiązać relację albo prosić o polecenie, jeśli mamy z danym menadżerem wspólnych znajomych na portalu,
- pytać znajomych, o których wiemy, że pracują w firmie, czy mogą nas polecić odpowiedniej osobie,
- zaprosić firmy z otoczenia na dzień otwarty NGO,
- zorganizować śniadanie/lunch/brunch/kolację dla biznesu, podczas których będą mogli wymienić się wizytówkami między sobą a jednocześnie zapoznać z naszą misją.
Kurierem, a może przy stole? Komunikujemy propozycję
Istnieją różne sposoby zaproszenia do współpracy. W niektórych przypadkach nadmierna profesjonalizacja zaszkodzi, a w innych świetnie przygotowana oferta sponsorska jest niezbędna.
Nie ma reguły, co chcę podkreślić, bo temat bardzo często pojawia się w rozmowach z NGO-sami. Kiedy zwracamy się o wsparcie do korporacji wiadomo, że musimy mieć przygotowaną ofertę. Natomiast zetknęłam się z organizacjami pozarządowymi działającymi w małych społecznościach, gdzie poproszenie biznesu o wsparcie polega przede wszystkim na przejściu się na kawę do sąsiada. Zazwyczaj odwdzięczenie się obejmuje umieszczenie logo firmy na plakatach/stronie internetowej czy wymienienie nazwy firmy podczas lokalnego festynu.
Rozróżniłabym następujące, najczęściej występujące sposoby sformułowania prośby:
- wypełnienie formularza na stronie internetowej – niektóre firmy mają gotowe szablony, poprzez które możemy zwrócić się o dofinansowanie,
- list wysłany pocztą zawierający prośbę o darowiznę,
- ofertę sponsorską wręczoną na spotkaniu lub dołączoną do maila,
- ustne - jeśli działamy na małą skalę, a w naszym środowisku tak się zwyczajowo przyjęło.
We wszystkich przypadkach ważne jest nawiązanie osobistej relacji z przedsiębiorcą. Samo wysyłanie maila z ofertą nie wystarczy. Zawsze dziwię się jak przedstawiciele organizacji przeżywają mocno, że nikt się z nimi nie skontaktował, choć wysłali dużo maili z ofertą.
Ważne! Umowa darowizny różni się od umowy sponsorskiej. Zanim skontaktujemy się z biznesem dobrze jest omówić z księgowym, jaki typ umów z partnerami możemy zawierać.
Start czy meta? Na jakim etapie współpracy jesteśmy po podpisaniu umowy z partnerem biznesowym
Podpisanie pierwszej umowy jest w zasadzie początkiem współpracy z partnerem biznesowym. Podkreślam początkiem, a nie końcem.
W stosunku do partnera mamy obowiązki: informowanie o zmianach w projekcie, jeśli takie występują, wywiązanie się ze świadczeń (np. reklamowych) zawartych w umowie, opracowanie sprawozdania.
Najważniejsza jest zasada partnerstwa i tak też traktujemy biznes. Nie występujemy z pozycji żebraka, ale partnera. Nie stawiamy się w niższej pozycji, ale też maksymalnie rzetelnie przykładamy do zawartych umów. W naszym interesie jest zachowanie profesjonalizmu i utrzymanie równowagi w relacji. Dzięki temu mamy szansę na budowanie długotrwałych relacji i zwiększamy szansę na realizację naszej misji.
Maria Olszewska – fundraiserka praktyk. Od 2011 r. szkoli z zakresu fundraisingu i crowdfundingu organizacje pozarządowe z Polski oraz innych krajów Europy w językach polskim, angielskim i włoskim. Prowadzi firmę doradczą MjjO. Ma doświadczenie w pracy z małymi organizacjami działającymi lokalnie, jak i zsieciowanymi, które mają swoje oddziały w wielu krajach.
Źródło: inf. własna poradnik.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23