Czym jest kapitał społeczny i dzięki czemu się rozwija? Czy istnienie władz samorządowych jest równoznaczne z istnieniem zaangażowanego, aktywnego społeczeństwa? Na te i inne pytania usiłowali znaleźć odpowiedź uczestnicy sesji „Aktywne wspólnoty lokalne”.
Czym jest kapitał społeczny? To potencjał do współpracy, współdziałania, solidarności w zaspokajaniu potrzeb i rozwiązywaniu problemów wspólnoty; którego nośnikiem są stosunki międzyludzkie oparte na zaufaniu, zaangażowaniu na rzecz dobra publicznego i gęstej sieci organizacji i stowarzyszeń.
Tworzenie się kapitału społecznego wymaga poczucia istnienia
jakiegoś wspólnego dobra i chęci wzięcia odpowiedzialności za jego
tworzenie. Wymaga też istnienia rozwijających się oddolnie
społeczności lokalnych, opartych na związku z miejscem i relacjach
między jego mieszkańcami. Ta lokalność jest szalenie istotna, bo
społeczeństwa obywatelskie tworzy się właśnie od dołu, z poczucia
odpowiedzialności za dokonanie jakiejś zmiany.
Zgodnie z badaniami CBOS, ponad połowa Polaków czuje się
związana przede wszystkim ze swoją „małą ojczyzną” – miastem,
społecznością sąsiedzką, dzielnicą. Więzy z Polską są istotne dla
nieco ponad 20% Polaków. Tylko 2% czuje się Europejczykami. Im
dalej więc od społeczności lokalnej, tym słabsze jest poczucie
więzi i przynależności, tym trudniej więc rozpocząć budowanie
relacji, dzięki którym rozwija się kapitał społeczny.
Prowadzący sesję Paweł Jordan z Centrum Aktywności Lokalnej wskazał na kilka istotnych problemów związanych z rozwojem kapitału społecznego w Polsce.
- Kapitał społeczny opiera się na zaufaniu do innych ludzi, które w Polsce kształtuje się na dramatycznie niskim poziomie. 80% Polaków jest zdania, że w stosunkach z innymi trzeba być bardzo ostrożnym.
Powstanie kapitału społecznego wymaga jednoczesnego spełnienia
kilku warunków: istnienia tradycji obywatelskiego zaangażowania,
pozytywnych doświadczeń z wcześniejszej współpracy, działania
lokalnych liderów i lokalnych organizacji oraz pewnego potencjały
wiedzy dotyczącego organizowania wspólnego działania. Tymczasem w
Polsce brakuje zarówno liderów posiadających wizję i umiejętności
współdziałania, które mogliby przekazać innym; jak i tradycji
społecznego zaangażowania i pozytywnych doświadczeń.
W Polsce dominuje na razie „centralistyczny” model działania gminy, oparty na biernej i nastawionej roszczeniowo społeczności lokalnej. Pożądany model „partycypacyjny” wymaga współistnienia aktywnej i zorientowanej społeczności lokalnej, sieci organizacji pozarządowych oraz nastawionych na pełnienie służby władz samorządowych.
Powstanie jakiejkolwiek wspólnoty wymaga działania. Jakiegokolwiek! Po to, żeby działać wspólnie, trzeba się znać. Bez działania i bez znajomości innych członków lokalnej społeczności nie ma mowy o stworzeniu zaangażowanej społeczności”- podsumował Paweł Jordan.
****
Artykuł został napisany na podstawie materiałów z sesji „Aktywne wspólnoty lokalne. Aktywizacja społeczności lokalnych. Tworzenie kapitału społecznego”, prowadzonej przez Pawła Jordana z Centrum Aktywności Lokalnej CAL.
Źródło: inf. własna