W cyklu artykułów na temat inicjatywy lokalnej, nie mogło zabraknąć rozmowy z „drugą stroną” – urzędnikami, z którymi spotykają się społecznicy, korzystający z tego narzędzia współpracy. Rozmawiamy z Michałem Kuszewskim, p.o. Kierownika Zespołu Inicjatyw Społecznych w Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy oraz Anetą Krauze, koordynatorką ds. inicjatywy lokalnej w Urzędzie Dzielnicy Targówek.
Klara Sołtan-Kościelecka, warszawa.ngo.pl: – Na początek przypomnijmy podstawę prawną funkcjonowania inicjatywy lokalnej oraz podajmy kilka liczb: ile wniosków na realizację inicjatywy lokalnej do tej pory złożono, ile zrealizowano? Które dzielnice dotychczas są najbardziej pod tym względem aktywne i jaki rodzaj inicjatyw przeważa?
Co wam się najbardziej w inicjatywie podoba?
Inicjatywa lokalna to różnorodne możliwości: można w jej ramach realizować zarówno małe projekty, jak i ogromne przedsięwzięcia, wachlarz działań jest niemal nieograniczony. W tym roku rzeczywiście „modne” były tereny zielone, w zeszłym roku sporo było projektów ornitologicznych, ale powstają także filmy, organizowane są pikniki, czasem połączone z „czynem społecznym”, np. jak we Włochach, gdzie pomalowano ławki i płoty, w Wawrze zorganizowano rajd rowerowy, a na Ochocie potańcówkę.
Przejdźmy teraz do praktyki. Aneto, ile inicjatyw lokalnych, a raczej pomysłów na nie przeszło przez twoje ręce? Jakie najczęstsze błędy widziałaś u autorów pomysłów?
Autorzy pomysłów popełniają kilka podstawowych błędów. Po pierwsze inicjatywa lokalna mylona jest często z tzw. „małymi grantami” – a różnica jest zasadnicza. W pierwszym przypadku projekty realizowane są przez organizacje pozarządowe – w drugim przez samych mieszkańców. Ponadto w inicjatywie lokalnej należy wykazać wartość wkładu mieszkańców w postaci: rzeczowej, finansowej lub pracy społecznej. W przypadku „małych grantów” wkład własny nie jest wymagany.
Pomysłodawcy zapominają czasem, że Miasto nie przekazuje środków finansowych na realizację projektu, tylko samo dokonuje zakupu towarów i usług. Środki finansowe na realizację inicjatywy lokalnej nie mogą być wydatkowane na honoraria i zakup sprzętu.
Rozumiem jednak, że czasami i mieszkańcy, i urzędnicy napotykają pewne trudności. Co radzicie zatem przyszłym pomysłodawcom, aby realizacja działań oddolnych była możliwie prosta i przyjemna?
Optymalnie, gdyby pomysłodawca przyszedł do odpowiedniego Wydziału Obsługi Mieszkańców z projektem na dwa miesiące przed planowanym terminem jego realizacji. A jeszcze wcześniej swoją wizję powinien skonsultować z koordynatorem ds. inicjatywy lokalnej, który jest w każdym urzędzie dzielnicy. Omówienie pomysłu, konsultacje pomogą rozeznać się społecznikom, co w dzielnicy jest już robione, sami urzędnicy dowiadują się też, czego oczekują od nich mieszkańcy, od tego momentu projekt (o ile z różnych względów nie zostaje odrzucony) zaczyna być wspólnie opracowywany.
Biurokracja – na to najczęściej narzekają społecznicy. Co możecie powiedzieć w tej sprawie? Czy rzeczywiście zasypujecie aktywistów papierkami do wypełnienia?
Jeśli zaś pytasz o same papiery, to wydaje mi się, że formularz wniosku okazał się zbyt prosty, tzn. wnioskodawca nie zawsze był pewien, jak i w którym miejscu opisać poszczególne aspekty działań, spore wątpliwości budziła część budżetowa. Obecnie pracujemy zatem nad zmianami we wniosku: wzbogacimy go o tabelki, dzięki którym łatwiej będzie się np. wyliczało wkład pracy (osobogodziny), sam formularz będzie bardziej czytelny.
Kolejna rzecz, która czasem budzi opór mieszkańców, to umowa na realizację inicjatywy lokalnej. Wiem, że część ze społeczników widzi ją jako wyjątkowo obwarowaną sztywnymi klauzulami i boją się nawet czasem ją podpisać. Tymczasem, jak porównam ten dokument z umowami podpisywanymi przez miasto z innymi podmiotami, np. organizacjami pozarządowymi, to muszę powiedzieć, że jest on dużo mniej restrykcyjny! W umowach na inicjatywę lokalną nie przewidziano np. kar za opóźnienie terminu realizacji poszczególnych zadań. Jeśli takie opóźnienia się przytrafią, umowę można po prostu aneksować.
Wypracowałam własną metodę pracy: jeszcze na etapie konstruowania projektu konsultuję się z wydziałem merytorycznym w sprawie jego realizacji, co pozwala szybko i bezproblemowo go później zrealizować.
Gorzej, gdy trafia projekt bez wstępnej weryfikacji, a dane w nim zawarte są nieprzemyślane. Wówczas proszę wnioskodawcę o uzupełnienie takiego wniosku. Złożony projekt jest oceniany przez Zespół składający się z koordynatora i przedstawicieli wydziałów merytorycznych.
Jeżeli wniosek przeszedł pomyślnie ocenę formalną i merytoryczną jest przekazywany do realizacji właściwemu wydziałowi w dzielnicy, a następnie rozliczany. Pomysłodawca musi pamiętać, że nie da się zorganizować inicjatywy – zgodnie z obowiązującymi w urzędzie procedurami – w dwa dni, potrzeba na to około dwóch miesięcy.
Mijają dwa lata funkcjonowania inicjatywy lokalnej. Michale, co twoim zdaniem, warto by zmienić?
Ta zmiana formalna pociąga za sobą pewne zmiany w kryteriach oceny. Teraz jest ich mało i są dość ogólne, chcemy, aby były jeszcze bardziej przejrzyste i wzmacniały idee inicjatywy, tzn. promowały działania oddolne mieszkańców, które oddziałują na lokalną społeczność.
Potrzebna jest też na pewno jeszcze silniejsza akcja informacyjna – wciąż bowiem wiele osób chcących działać nie wie nic o istnieniu takiego narzędzia, jak inicjatywa lokalna – tę jednak planujemy podjąć już po wprowadzeniu wszystkich zmian, o których mówię.
Aneto, gdybyś krótko miała odpowiedzieć na pytanie: Dla kogo inicjatywa lokalna…?
Największą trudność sprawia realizacja inicjatywy lokalnej w ramach obowiązujących w urzędzie mało elastycznych procedur, tych jednak nie można zupełnie zlikwidować. Każdy projekt jest inny – wymaga indywidualnego podejścia. Inicjatywa lokalna to nowe narzędzie partycypacji, którego uczymy się wszyscy – mieszkańcy i urzędnicy.
Czego życzycie inicjatywie na jej drugie urodziny?
7 października mijają dwa lata od wejścia w życie przepisów o inicjatywie lokalnej w Warszawie. Z tej okazji, co tydzień przez cały październik, publikować będziemy historie ludzi, którzy zrealizowali w swoim otoczeniu inicjatywy lokalne.
Wszystko o warszawskiej inicjatywie lokalnej, http://warszawa.ngo.pl/inicjatywa.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)