NGO.pl: Ta dyskusja wraca jak bumerang. Ile organizacja powinna ujawniać? Co powinna chronić? Czego lepiej nie podawać do publicznej wiadomości? O ile kiedyś dyskutowaliśmy jednak o tym głównie w kategoriach standardów, o tyle obecnie pojawiają się również nowe konteksty.
Pierwszym z nich jest sytuacja co jakiś czas pojawiających się ataków na organizacje pozarządowe ze strony mediów. I nie chodzi tutaj o afery, które raz na jakiś czas wybuchają, bo w każdym środowisku znajdą się ludzie nieuczciwi czy nie całkiem moralni, ale o zaplanowane akcje wymierzone w konkretne inicjatywy oraz działaczy i działaczki. Specjalizuje się w tym zwłaszcza telewizja publiczna, ale organizacje bywają atakowane także przez media reprezentujące inną opcję światopoglądową.
Czy w takiej sytuacji jawność sprzyja organizacji – która może się łatwiej bronić, odsyłając do swoich dokumentów? A może właśnie jej szkodzi, bo podając na tacy rozmaite dane na swój temat, wystawia się na strzał, bo zawsze można wybrać tylko niektóre z nich i odpowiednio je zmanipulować?
Drugim kontekstem jest zmieniająca się sytuacja wielu organizacji, które muszą w większym niż dotąd stopniu polegać na darowiznach od osób prywatnych. Być może wymaga to nowego sposobu komunikowania o swoich działaniach i osiągnięciach. Z drugiej strony – w sytuacji ograniczonych środków, w pierwszej kolejności chcemy zaspokoić podstawowe potrzeby, czyli zrealizować najważniejsze spośród swoich działań. Czasu, pieniędzy i energii na dbanie o jawność w takich okolicznościach może nie wystarczyć. Tylko czy nie jest to klasyczne błędne koło?
Trzecią ważną okoliczność tworzą wreszcie dyskusje i spory w samym sektorze. Są organizacje, które zdecydowanie nie spełniają standardów jawności – niektóre z nich dopiero po naciskach zaczęły w ogóle publikować na stronie internetowej sprawozdania finansowe. Część z nich jednak śmiało korzysta z danych publikowanych przez inne organizacje, by dyskredytować ich działania poprzez wskazywanie – w opinii tych organizacji – nieodpowiednie źródła ich finansowania. Dyskusja o jawności w NGO może być też rozmową o tym, co robić w takich sytuacjach.
To tylko pytania – liczymy na Wasze odpowiedzi, prawdopodobnie różne i złożone. Sprawa nie jest wcale łatwa. Ale o łatwych sprawach nie warto rozmawiać.