– Oto co zobaczyłam: procesja pełnych zapału, młodych, zdolnych ludzi, którzy chodzą od drzwi do drzwi, błagając: weź mnie, daj mi. Tylko że to jest fałszywy obraz i mało adekwatne odczucia – mówi w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” Anna Nowakowska, psycholożka i psychoterapeutka.
Wywiad, który wokół tego listu przeprowadziła Małgorzata Kolińska-Dąbrowska jest w dużym stopniu poświęcony rozwianiu złudzeń młodych osób, którzy po skończeniu studiów humanistycznych nie są wyposażeni w kwalifikacje, które pozwalają zdobyć im dobry i „godny” zawód.
Anna Nowakowska, psycholożka i psychoterapeutka mówi wprost: „Na takim świecie żyjemy - praca to towar i jeśli nie ma na niego popytu, to nie ma. (…)Pytanie zasadnicze brzmi: co potrafisz, co chcesz sprzedać i komu? Twoja praca jest towarem, który zostanie oszacowany i przyjęty bądź odrzucony”.
Psycholożka sugeruje, by młodzi ludzie, którzy mają poczucie frustracji w związku w wykonywaniem zawodu poniżej swoich kompetencji, nie rozczulali się nad sobą i odstawili na bok postawę roszczeniową. Nowakowska zwraca uwagę, że jest więcej grup społecznych, którym jest obecnie ciężko na rynku pracy, np. młodzi przedsiębiorcy. „Większość zazdrośników cisnęłaby w cholerę biznes, do którego się dokłada, nie śpi, nie je i modli się o koniunkturę i dobry humor pani urzędniczki, od której zależy byt albo niebyt” – mówi.
Autorkę wywiadu szczególnie interesuje czy stan frustracji u świetnie wykształconych trzydziestoletnich humanistów nie jest przypadkiem efektem złej polityki zatrudnienia. Nowakowska przestrzega jednak przed usilnym poszukiwaniem winnych tej sytuacji i radzi, by realnie dopasowywać swoje kwalifikacje i możliwości do rynku pracy. Radzi też, by świadomie wybierać kierunki studiów: „Co mnie niepokoi?(…) takie niejasne przesłanie, że te uczelnie robią tych magistrów jakoś przymusowo, bez ich udziału. Zbierają z ulicy ludzi i magistrują w jakiejś śpiączce. Mam ochotę wrzasnąć całkiem niepsychologicznie: 'Ludzie, podejmujcie wolne decyzje o własnej przyszłości!'”.
Świadomy wybór studiów to wcale nie wybór „topowych” kierunków, gwarantujących świetną pracę i zarobki po studiach. Świadomy wybór humanistycznych studiów powinien uwzględnić to „jak się siebie widzi w przyszłości”. Ważne też, by nie czekać na propozycje tylko działać i dostrzec w sobie potencjał.