We Wrocławskim Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych Sektor 3 odbyło się 23 marca seminarium pod tytułem "Aktywizacja zawodowa i społeczna jako wzmocnienie działań probacyjnych podejmowanych wobec osób skazanych na karę pozbawienia wolności". Spotkanie poprowadzone zostało przez przedstawicieli Stowarzyszenia Ludzie Ludziom i miało na celu przedstawienie jego działań oraz ich wpływu na otaczającą nas rzeczywistość.
Stowarzyszenie Ludzie Ludziom powstało w roku 1996. Działania stowarzyszenia koncentrują się na pomocy osobom którym grozi wykluczenie społeczne i polegają zarówno na aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych jak i na wsparciu psychologicznym dla osób – podając za myślą przewodnią stowarzyszenia – zagubionych we współczesnym świecie. Cele te realizowane są w dwóch placówkach zarządzanych przez organizację – w domu socjalnym mieszczącym się przy ulicy Reymonta we Wrocławiu, a także w ośrodku aktywizacji społecznej w Podgórzynie (powiat jeleniogórski).
Na początku spotkania założyciel i przewodniczący stowarzyszenia, Erazm Humienny powitał zgromadzonych gości i po krótce opowiedział o historii stowarzyszenia, urozmaicając swoją wypowiedź wieloma barwnymi anegdotami pochodzącymi z wielu lat działań na polu pomocy społecznej. Zaznaczył, że stowarzyszenie realizując swoją misję – aktywizację zawodową osób bezrobotnych - współpracuje z ponad 60 placówkami – między innymi z przedszkolami, firmami prywatnymi, organizacjami pozarządowymi czy świetlicami środowiskowymi.
Odkupić winy
Projekt Zaaprobowani realizowany przez Stowarzyszenia miał na celu podniesienie kwalifikacji i kompetencji zawodowych osób biorących w nim udział, a także zwiększenie świadomości i zaufania uczestników wobec swoich możliwości na rynku pracy. W projekcie brały udział osoby skazane na karę ograniczenia wolności, a także grupa osób bezrobotnych z miasta. W ramach projektu beneficjenci mogli podnieść swoje kwalifikacje zawodowe w trakcie tzw. Intensywnych Kursów Kompetencji Zawodowych. W czasie pięciu takich kursów, w programie których znalazło się miejsce m.in. na próbne rozmowy kwalifikacyjne, zostało przeszkolone 50 osób. W trakcie trwanie projektu uczestnicy jednocześnie odpracowywali godziny zasądzone w ramach wymierzonej im kary. Odpracowywanie to odbywało się pod kuratelą stowarzyszenia i polegało między innymi na oczyszczaniu parków (dosłowny wymiar odkupiania win), myciu poręczy w środkach komunikacji miejskiej (co z pewnością doprowadziło do zmniejszenia ilości przypadków zachorowań na grypę w okresie zimowym), czy też usuwaniu skutków powodzi z roku 2010. Również stragany szopki bożonarodzeniowej znajdującej się w okolicy wrocławskiego rynku były montowane w ramach tych prac.
Produkt Stowarzyszenia Brutto
Za pracami podejmowanymi przez podopiecznych organizacji stoją twarde liczby. Od roku 2007 udział w pracach wzięło łącznie ponad dwóch tysięcy osób. W ciagu samego roku 2011 przepracowanych zostało blisko 84 tys. godzin ( z czego 12 tys. godzin przez uczestników projektu Zaaprobowani). W czasie seminarium Erazm Humienny podkreślił, że prace te wygenerowały przychody w postaci 800 tys. złotych. Odliczając dofinansowanie z budżetu gminy przeznaczone dla stowarzyszenia, w wysokości około 700 tys. złotych, można mówić o 100 tys. złotych czystego zysku. Należy do tego także dodać, że według wyliczeń Stowarzyszenia, skarb państwa zaoszczędził około 5 mln złotych, które musiałyby zostać wydane gdyby osoby te nie podejmowały zatrudnienia, a spędzały swoją karę w zakładach zamkniętych.
Co ważne, wspomniany PSB nie był wypracowywany jedynie w trakcie prac porządkowych; osoby współpracujące ze stowarzyszeniem często pomagają w czasie obsługi meczów lub innych imprez sportowych. Uczestnicząc w takich interesujących wydarzeniach, do niedawna bezrobotne osoby mogą dużo szybciej zasymilizować się ze społeczeństwem. Zresztą – jak w czasie seminarium celnie zauważyli członkowie Ludzie Ludziom – odsetek osób będących chociaż raz na nowym wrocławskim stadionie na Maślicach jest z pewnością większy w grupie podopiecznych stowarzyszenia, niż w całej społeczności Wrocławia.
Społeczeństwo Rodzinne
W czasie seminarium Ewa Humienna i Paweł Cycuła podkreślili oryginalną naturę stowarzyszenia. Kierująć się słowami starożytnego dowódcy Hannibala – Znajdziemy drogę, albo wytyczymy ją sami – stowarzyszenie stara się ograniczyć do minimum instytucjonalne formy pomocy, skupiając się na człowieku i zawsze starając się wydobyć z niego, to co najważniejsze - zarówno jeśli chodzi o aspekt psychologiczny, jak i z menadżerskiego punktu widzenia kariery zawodowej. Szerzej o mechanizmach pracy z bezrobotnymi opowiedziała w trakcie seminarium mgr Amelia Golema, opisując metody pracy z uczestnikami projektu i przeciwności jakie trzeba było w jego trakcie pokonać. Wspominane wcześniej niekonwencjonalne formy pracy przyniosły niespodziewane efekty; w czasie olimpiady odbywającej się w Pekinie w 2008 roku, na znak solidarności z Tybetem podopieczni fundacji namalowali białymi farbami olbrzymi napis ,,TYBET” na dachu ośrodka w Podgórzynie. Wszystkie te działania realizowane są w przyjacielskiej – wręcz rodzinnej – atmosferze wzajemnego zaufania (chociaż z jasno ustalonymi regułami). Dzięki takiej formie działania, wielu uczestników natrafiających na problemy życiowe już po ukończeniu projektu wiedziało że może dalej szukać pomocy u członków stowarzyszenia – i że pomoc tą niewątpliwie otrzyma.
Rodzinną atmosferę można było wyczuć także w czasie całego seminarium – na sali znajdowali się przedstawiciele ośrodków z którymi stowarzyszenie współpracuje od wielu lat. Głos zabrała m. in. Irena Młodawska – Wicedyrektor Przedszkola nr 109 we Wrocławiu – w kilku szczerych słowach opowiedziała o blaskach i cieniach pracy z osobami trafiającymi do przedszkola by odpracować swe przewinienia. Zanim seminarium dobiegło do końca, padło jeszcze wiele ciepłych słów podziękowań, gratulacji i obietnic podejmowania dalszego wysiłku, by wpólnie jeszcze trochę ulepszyć ten świat.
Źródło: informacja wlasna serwisu wroclaw.ngo.pl