Historyczny wyrok dla Ostatniego Pokolenia: sędzia uznaje nieposłuszeństwo obywatelskie w obliczu kryzysu klimatycznego
Trzynaście osób z Ostatniego Pokolenia, w tym Julia i Marianna, którym prokuratura grozi więzieniem za protest z oblaniem Syrenki, dostało wyroki za blokady aut. Sąd uznał blokadę Mostu Poniatowskiego oraz wjazdu na koncert Taylor Swift za nieposłuszeństwo obywatelskie i wymierzył najniższą możliwą karę, czyli naganę. W uzasadnieniu uznał wagę kryzysu klimatycznego, w tym niedawnej powodzi. „Być może w przyszłości okaże się, że obecni obwinieni zostaną bohaterami”, dodał sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe.
„W zeszłym tygodniu ja i dwanaście innych osób z Ostatniego Pokolenia odebraliśmy wyroki nakazowe w sprawach blokowania ruchu: na Moście Poniatowskiego i przed koncertem Taylor Swift. Sąd zadecydował ukaranie nas naganą, czyli najniższą możliwą karą w tej sprawie. Uzasadnienie dla tych wyroków jest przełomowe i może mieć historyczne znaczenie dla walki o świat bez zapaści klimatycznej w Polsce. Sędzia uznaje bowiem blokady za akt nieposłuszeństwa obywatelskiego oraz bierze pod uwagę kluczowy kontekst kryzysu klimatycznego” – mówiła Zofia Sobczak, jedna z ukaranych naganą, na konferencji prasowej Ostatniego Pokolenia.
Oto fragment uzasadnienia sądu:
‘Osoby obwinione w niniejszej sprawie są członkami organizacji społecznej mającej na celu zwrócenie uwagi na problem kryzysu klimatycznego oraz dbanie o środowisko naturalne. (…) zarzucone im czyny sąd uznał za formę nieposłuszeństwa obywatelskiego, które służyło pokazaniu społeczeństwu wartości bliskich osobom obwinionym.
W niniejszej sprawie było to oburzenie nadużywaniem transportu lotniczego, prywatnych samolotów generujących bardzo wysoką emisję CO2 w stosunku do liczby osób nimi podróżujących, w tym gwiazd muzyki. Przekłada się to na ich niższą szkodliwość społeczną niż w przypadku tamowania ruchu poprzez np. nieprawidłowe parkowanie.
O tym, iż problem sygnalizowany przez osoby obwinione ma realny wpływ na życie obywateli może świadczyć choćby ostatnia powódź na południu Polski której skutki na dzień wydania niniejszego wyroku wciąż dotykają tysiące osób a w skali świata – miliony’.
„W przypadku sprawy o blokowanie wjazdu na koncert Taylor Swift, które miało miejsce tu, na ulicy Siwca, gdzie teraz stoimy. Sąd pisze także:
‘Za znamienne i symboliczne należy […] uznać miejsce popełnienia przedmiotowego wykroczenia – ulica Siwca, gdzie w 1968 r. inny polski obywatel – Ryszard Siwiec chciał dotrzeć, poprzez dokonanie samospalenia, do zbiorowości społecznej – by dokonać jej przebudzenia, tyle że w innej aniżeli ochrona środowiska, sferze naszego życia. Obecnie osoba ta dla wielu jest bohaterem i być może w przyszłości okaże się, że takimi bohaterami zostaną obecni obwinieni’.
„W swym uznaniu dla Ostatniego Pokolenia sędzia posunął się tak daleko, że aż porównał nasze działania do protestu Ryszarda Siwca, który przez samospalenie chciał wstrząsnąć sumieniem rodaków i zaprotestować przeciwko najazdowi państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku. To porównanie jest dla nas zaszczytne, ale wydaje się, że powinniśmy posługiwać się nim raczej oszczędnie ze względu na szacunek wobec bohaterskiego aktu Siwca, który oddał życie w imię sprawy.
Natomiast chcemy, aby wybrzmiało z tego porównania to, że nieposłuszeństwo obywatelskie ma długą i zaszczytną tradycję zarówno na świecie, jak i w Polsce. Zarówno różnego rodzaju blokady, malowanie po murach czy zakłócanie imprez kulturalnych, jest i było domeną ruchów protestacyjnych, które zmieniają historię” – kontynuowała Zofia Sobczak, członkini Ostatniego Pokolenia, na konferencji prasowej.
„Uzasadnienie sędziego wykazuje głębokie zrozumienie pobudek i sposobu naszych działań. Protesty Ostatniego Pokolenia są alarmem dla rządzących i współobywateli. Alarmem ostrzegającym, że mamy ostatnie chwile na powstrzymanie najgorszych skutków kryzysu klimatycznego, których przedsmak poczuły już tysiące osób w Polsce w ostatniej powodzi na południu kraju.
Wymierzenie jedynie formalnej kary (nagany) i zwolnienie obwinionych z kosztów sądowych, to przykład tego, jak sędziowie mogą stanąć po stronie obywatelek i obywateli. To także przykład tego, jak kluczową rolę sądy mogą odegrać w walce o niedopuszczenie do zapaści klimatycznej. Bezprzemocowe łamanie prawa w obronie bezpieczeństwa nas wszystkich, nie powinno być traktowane i karane jak przestępstwo i sędziowie mają moc, aby sprawić, by nie było.
Prawie w tym samym czasie, co te wyroki, pojawiły się także zarzuty wobec Julii i Marianny z Ostatniego Pokolenia za oblanie Syrenki zmywalną farbą ze skrobi i barwnika spożywczego. Grozi im absurdalna kara do ośmiu lat więzienia za pokojowy protest.
Obie, Julia i Marianna są także jednymi z osób, wobec których sąd uznał nieposłuszeństwo obywatelskie – Julii za blokadę mostu, a Mariannie za blokadę wjazdu na koncert Taylor. Mamy głęboką nadzieję, że w przypadku sprawy Syrenki podstawowe prawo do protestu oraz działania w obronie zdrowia i życia, którym zagraża kryzys klimatyczny także zostanie uszanowane.
Niezależnie od wyroków zwykli ludzie wciąż będą pokojowo łamać prawo. Ponieważ, prawdziwym przestępstwem jest polityka klimatyczna, która prowadzi do zabójczych powodzi, huraganów i fal upałów, do załamania się łańcuchów żywności i do miliardowych migracji” – mówiła na konferencji działaczka Ostatniego Pokolenia dr Helena Datner.
Głos w obronie nieposłuszeństwa obywatelskiego, który przynależy do systemu demokratycznego zabrała także prof. Monika Płatek.
Źródło: Ostatnie Pokolenie