A co, jeżeli… pewnego dnia będziesz musiał zmierzyć się z informacją, że nie masz już dokąd wrócić, a mieszkanie, w którym żyłeś, jest dla Ciebie niedostępne? Po chwili szoku, kilku dniach tułaczki po dalszych i bliższych znajomych będziesz zmuszony do konfrontacji z tym, że zostałeś osobą bezdomną. Takie życie aktualnie w Polsce prowadzi ponad 30 tys. ludzi, z czego 2,7 tys. w Warszawie. 14 kwietnia obchodzimy ich dzień.
Od dwudziestu sześciu lat 14 kwietnia obchodzony jest Polski Dzień Bezdomności. Pomimo dużych zmian społecznych, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich dwóch dekad w Polsce, problem bezdomności nie zniknął. Niestety, wciąż w XXI wieku mijamy osoby, które pozbawione są nie tylko odpowiednich warunków noclegowych, ale też dostępu do czystej wody i jedzenia, a przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa i przynależności do wspólnoty. A to właśnie poczucie wspólnotowości, bycia potrzebnym i zauważonym jest kluczem do wyjścia z bezdomności.
To musi być decyzja
Życie na ulicy, połączone z nałogami często wydaje się sytuacją bez wyjścia – jednak dzięki olbrzymiej sile i wsparciu osób dobrej woli można usłyszeć dziesiątki szczęśliwych historii o wyjściu z bezdomności. Kluczowym jest jednak pozostawienie osobie wyboru, niestawianie ultimatum, a jedynie pokazywanie innej drogi.
„Gdyby nie moje córki, które po latach zdecydowały się mi wybaczyć, nie udałoby mi się kogokolwiek poprosić o pomoc. Wstydziłem się tego, kim się stałem, tego, że nie byłem w stanie się podnieść po porażce mojej firmy. To dla nich staram się wrócić na dobrą ścieżkę” – pan Ernest, podopieczny Misji Nowy Początek.
Jak pomagać
Bezdomność to często uzależnienie, jak większość uzależnień swój początek ma w złych wyborach lub zrządzeniach losu. Niestety, bezdomności towarzyszą najczęściej, bo w aż 30% przypadków inne uzależnienia w tym przede wszystkim alkoholizm. Dlatego niejednokrotnie dawanie drobnych napotkanej osobie często chwilowo zaspakaja jedynie nasze sumienie! W rzeczywistości może pogorszyć sytuację osoby obdarowanej.
Specjaliści pracujący w środowisku osób bezdomnych proponują trzymania się kilku prostych zasad w pomaganiu:
1. Zapytaj, jakiej pomocy napotkana osoba oczekuje.
Jeśli jest głodna – kup jej coś do jedzenia, jeśli potrzebuje, wykup leki lub podaruj niezbędną odzież. W przypadku, kiedy osoba wymaga interwencji medycznej, najlepiej jest skontaktować się ze Strażą Miejską, która zatroszczy się o to, aby osoba trafiła do odpowiedniej placówki pomocowej lub szpitala.
2. Skontaktuj się z instytucjami działającymi na rzecz osób bezdomnych.
W Warszawie funkcjonują noclegownie, schroniska oraz punkty pomocy interwencyjnej, takie jak ogrzewalnie i jadłodajnie prowadzone przez organizacje pozarządowe. Możesz poprzez kontakt z nimi przekazać informacje o osobie, która wymaga pomocy. Na terenie Warszawy codzienne kursuje Mobilny Punkt Poradnictwa, czyli autobus, w którym osoby bezdomne otrzymają doraźną i interwencyjną pomoc.
3. Zapoznaj się z przewodnikiem „Gdzie zjeść, spać, umyć się” na stronie Wspólnoty Sant'Egidio.
Uwzględnia on aktualne miejsca, gdzie osoba w kryzysie bezdomności otrzyma doraźną, jak i kompleksową pomoc. Możesz pobrać go bezpłatnie lub zamówić papierową wersję.
W Polsce istnieje wiele organizacji pomocowych wspierających osoby bezdomne na różne sposoby – wydające jedzenie, organizujące noclegi czy świadczące leczenie. Ważną rolę we wsparciu osób bezdomnych odgrywają również ośrodki terapeutyczne, których główną misją jest pomoc w przywróceniu poczucia godności i przynależności do społeczeństwa.
W takich miejscach jest świadczona nie tylko doraźna pomoc, ale także kompleksowa terapia mająca na celu wyprowadzenie podopiecznych z bezdomności i danie im nowego życia. Wysłuchanie, zrozumienie drugiego człowieka ma w tym procesie kluczowe znaczenie.
„Naszą misją jest dawanie nadziei, pokazanie, że każdy z nas ma wpływ na budowę swojego świata, jeżeli tylko spróbuje. Praca z ludźmi mieszkającymi na ulicy nie jest łatwa pod względem przekonań, które są w nich głęboko zakorzenione. Brak im wiary w to, że są zdolni do prowadzenia godnego życia. W naszej pracy nie chodzi o to, by się nimi zająć, ale dać im głos. Każdy podopieczny to nowa historia, inne powody życia na ulicy. Statystyki pokazują, że 80% osób, które raz zaznały innego życia dzięki terapii i pobycie w usamodzielniającym hostelu, nie wracają do starych nawyków. Niektórzy jednak pomimo chęci zmiany pozostają w „uzależnieniu od wolności” – złudnej. Boją się, że wraz ze zmianą utracą swoją niezależność” – zaznacza Marta Bukała, współzałożycielka Kościoła Ulicznego i ośrodka „Misja Nowy Początek”.
Jeżeli miałbyś dzisiaj jakoś uhonorować ten dzień – dzień osoby bezdomnej, to pomyśl o osobie, którą mijasz przede wszystkim jako o człowieku; pełnym niebagatelnych historii, przepełnionym obawami i strachem o jutro. Natomiast gdybyś chciał pomóc, zrób to mądrze, z szansą na dokonanie zmiany – wesprzyj jedną z inicjatyw dla osób bezdomnych; pieniędzmi lub swoim czasem.
Źródło: Misja Nowy Początek