Oszczędności zgromadzone na koncie bankowym i uzyskiwane z nich dochody w postaci odsetek nie mają wpływu na to, czy osoba tracąca zatrudnienie otrzyma zasiłek dla bezrobotnych. Dlatego osoby majętne otrzymają pomoc z urzędu pracy, podczas gdy bezrobotni w dużo gorszej sytuacji nie zostaną zarejestrowani i odmówi się im wsparcia.
Wady ustawy o promocji zatrudnienia oraz zwyczaje panujące w urzędach pracy opisuje cykl reportaży: „Przychodzi baba do pośredniaka”. W odcinku 41 przeanalizowano na przykładach wybrane niekonsekwencje definicji osoby bezrobotnej. Osoba szukająca pomocy urzędu pracy, aby mogła być uznana za bezrobotną, nie może uzyskiwać miesięcznie przychodów w wysokości przekraczającej połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę, z wyłączeniem przychodów uzyskanych z tytułu odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach bankowych. Ustawa wyklucza więc z dochodów odsetki bankowe, ale nie wyklucza np. dochodów ze sprzedaży akcji, czy uzyskiwanych kiedy bezrobotny wynajmuje mieszkanie. Taka konstrukcja powoduje, że pomoc nie zawsze trafia do osoby potrzebującej wsparcia.
Źródło: gazetapraca.pl