Fundraising testamentowy coraz częściej wybierany przez ngo do pozyskiwania funduszy
W niedzielę (26 marca) zakończyła się kampania medialna „Zapisz Dobro” organizowana, po raz kolejny, przez koalicję dwunastu organizacji pozarządowych „Napisz Testament”. W ramach kampanii, lokalne i ogólnopolskie portale informacyjne oraz media społecznościowe edukowały społeczeństwo na temat możliwości uwzględniania w testamencie fundacji i stowarzyszeń. Z jakim efektem?
Testamenty nie budzą już tyle lęku, co kiedyś
Gdyby ktoś mnie zapytał osiem lat temu, kiedy kampania „Napisz Testament” startowała, jaki jest odzew na nasze działania, wzruszyłabym bezradnie ramionami i odpowiedziała „niewielki” (w którym to określeniu „niewielki” oznaczał bliski zeru). Kiedy ktoś zadaje mi to pytanie teraz, z radością i pewnością odpowiadam „coraz większy!”.
Co się zmieniło? Wiele rzeczy. Po pierwsze, znaleźliśmy się w dobrym momencie w historii, kiedy to firmy rodzinne, założone w latach 90., tuż po transformacji ustrojowej, przechodzą z rąk założycieli na kolejne pokolenia. Sukcesja w firmach rodzinnych – bo o tym mowa – to złożony proces, w którym jednym z elementów składowych jest pisanie testamentów przez nestorów, czyli właścicieli przedsiębiorstw, przechodzących na emeryturę. Proces ten wymaga m.in. profesjonalnej obsługi prawnej, dlatego zaczęły towarzyszyć mu działania promocyjne. Zarówno wielkie korporacje prawne, jak i agencje ubezpieczeniowe, banki oraz inne podmioty zaangażowane w proces sukcesji, przekonują społeczeństwo (słusznie!) do testamentów i edukują (raczej pasywnie niż aktywnie) w tym ważnym temacie.
Do wzrostu liczby pisanych testamentów przyczyniła się też pandemia koronawirusa SARS-CoV-2. W tym czasie kancelarie notarialne zanotowały zdecydowany wzrost testamentów sporządzanych w formie aktu notarialnego. Do wielu osób dotarło bowiem, że są śmiertelni i w obawie przed najgorszym postanowili zabezpieczyć najbliższych.
Testament staje się coraz bardziej popularny również dlatego, że coraz więcej i częściej podróżujemy, i to nie tylko we włoskie Dolomity czy nad chorwackie wybrzeże. Uprawiamy sporty ekstremalne, zapuszczamy się do amazońskiej puszczy, odwiedzamy nowozelandzki busz i wspinamy się na siedmiotysięczniki. Te wszystkie aktywności przyczyniają się do podjęcia decyzji: lepiej zabezpieczę swoich bliskich i sporządzę testament.
Wkład w promocję idei pisania testamentów ma również koalicja „Napisz Testament”. Co roku, jesienią, w ramach Międzynarodowego Tygodnia Pisania Testamentów, promujemy ideę w stacjach radiowych, publikujemy treści na łamach ogólnopolskich tygodników, lokalnych i regionalnych portali internetowych. Przed pandemią gościliśmy na uniwersytetach trzeciego wieku i klubach seniorów w całym kraju. Wszystkie te działania odbywają się pod hasłem: napisz testament.
Ponadto, drugi raz z rzędu, wiosną (która kojarzy się z nowym startem, nowym życiem, itp.), w ramach „Zapisz Dobro” promujemy uwzględnianie organizacji pozarządowych w testamentach. Robimy to celowo w tym czasie, aby czynność ta nie kojarzyła się ze śmiercią i świętem zmarłych, tylko z darowaniem (nowej) nadziei tym wszystkim, którzy jej wyczekują/potrzebują.
Zapisywanie w testamencie Dobra
Zapisywanie Dobra, czyli uwzględnianie w testamencie fundacji, stowarzyszeń, szpitali, bibliotek, uczelni, schronisk, to tradycja sięgająca w naszym kraju kilkuset lat wstecz. Przed 1945 r. powstało w Polsce wiele fundacji utworzonych w testamencie. Za pośrednictwem tego dokumentu przekazywano środki finansowe na pomoc potrzebującym. To, co robimy obecnie, jest zatem nie tyle wprowadzaniem nowej idei, co nawiązywaniem do tego, co już było. Hasło jednej z polskich organizacji „pomaganie mamy w DNA” jak najbardziej można odnieść do działań testamentowych.
Pamiętajmy ponadto, że od setek lat, nieprzerwanie – w przeciwieństwie do działań trzeciego sektora, którego działalność w czasach komuny była zakazana – Polacy przekazywali w testamentach swoje dobra instytucjom kościelnym. Uwzględnianie w testamencie – poza członkami rodziny – rodzimej parafii, kurii albo innych organizacji religijnych było i nadal jest czymś bardzo normalnym.
Nie jest zatem tak, że Polacy wszystko, co posiadają przekazują rodzinie. Zresztą ostatnie badania, które przeprowadził dla nas (Fundacja Otwarte Forum) Research Collective pokazują, że członkowie rodziny stanowią 87 proc. spadkobierców, a reszta to przyjaciele (6 proc.), fundacje i stowarzyszenia (6 proc.) oraz zaprzyjaźnione instytucje, takie jak szpital, dom dziecka itp. (1 proc.)
W praktyce oznacza to zatem, że sześciu na stu Polaków, którzy napisali testament, uwzględnili w nim organizację pozarządową. Oczywiście nie każdy testator otwarcie o tym opowiada – o swojej decyzji nie informuje ani swojej rodziny, ani organizacji, o której pamiętał w testamencie. Co więcej, sporządzenie testamentu nie oznacza rychłej śmierci takiej osoby – od momentu napisania tego dokumentu, do momentu otwarcia spadku może minąć nawet kilkadziesiąt lat.
Faktem jest jednak, że zapisywanie Dobra staje się coraz bardziej popularne, a kolejnym czynnikiem mającym na to wpływ jest zmiana sposobu życia samych Polaków. W porównaniu z danymi statystycznymi sprzed dziesięciu lat, coraz rzadziej zawieramy związki formalne, coraz częściej decydujemy się nie mieć dzieci, coraz więcej osób starszych żyje samotnie i nie ma kontaktu ze swoją rodziną (albo w ogóle jej nie posiada). Te wszystkie zjawiska wpływają na to, że pisząc testament, osoby takie mają większą łatwość w podjęciu decyzji o uwzględnieniu w nim fundacji czy stowarzyszenia.
Zapisy testamentowe w rękach samych organizacji
Jak same fundacje i stowarzyszenia podchodzą do fundraisingu testamentowego? To zależy. Są takie, które doświadczywszy „na własnej skórze”, czym zapis testamentowy jest, decydują się włączyć tę formę pozyskiwania funduszy do swoich działań. Inne, posiadające organizacje-matki za granicą albo współpracujące z instytucjami w innych krajach, dostrzegają, jak dobrą inwestycją jest fundraising testamentowy i jak bardzo działania poczynione tu i teraz zwracają się po kilku latach.
Aby jednak tak się stało, potrzebna jest dobra strategia działań testamentowych, opierająca się na zasadzie kropli deszczu (ang. raindrops) – niewielki, acz regularny komunikat wysyłany do darczyńców, przyjaciół, osób zaangażowanych w działania organizacji pt. czy widziałeś, że możesz nas wspierać również za pomocą zapisu testamentowego*? – prędzej czy później przyniesienie zamierzony rezultat.
Ile jest w Polsce organizacji, które otrzymują zapisy testamentowe? Trudno powiedzieć. Niestety nie są (jeszcze) prowadzone statystyki dotyczące tego zagadnienia, jednak śmiem twierdzić, że na każde województwo przypada kilkadziesiąt fundacji i stowarzyszeń, które choć raz miały do czynienia z zapisem testamentowym. O tym, czy ta forma wsparcia na stałe znajdzie się w wachlarzu działań prowadzonych przez daną organizację, zadecyduje sama organizacja, a przede wszystkim jej lider.
Zacznij działać
Nawet jeśli nie masz pewności co do tego, czy Twoja organizacja jest gotowa, by podjąć działania w kierunku fundraisingu testamentowego, zawsze warto w zakładce „pomóż nam” na stronie internetowej umieścić informację o możliwości wspierania Was za pośrednictwem zapisu testamentowego.
Pamiętaj jednak, że wraz z rozpoczęciem tego typu działań, stajesz się niejako ambasadorem całego trzeciego sektora – jeśli zapis testamentowy na rzecz Twojej organizacji, którego chce dokonać potencjalny testator, czyniony jest pod wpływem chęci zemszczenia się na rodzinie (czyli de facto z poczucia żalu, smutku, zawodu, zdrady, oszukania), odbywa się na złość komuś lub w wielkiej tajemnicy przed kimś, Twoja organizacja – przyjmując taki zapis – staje się jedną ze stron sporu, który może czasem przybrać ogromne rozmiary i skończyć się nie tylko w sądzie, ale też na pierwszych stronach gazet. Z doświadczenia bowiem wiemy, iż po śmierci spadkodawcy, kiedy w grę wchodzą pieniądze, członkowie rodziny potrafią zrobić wszystko, aby je zdobyć (nawet jeśli w testamencie spadkodawca wyraźnie podkreślił, że przekazuje część tego, co posiada wybranej organizacji).
Zapisywanie Dobra czynione jest z potrzeby serca, z potrzeby przekazania cząstki tego, co się posiada, przyszłym pokoleniom. Osoby, które podejmują taką decyzję często przez lata związane są z organizacją, misja i wizja działań jest zgodna z wartościami danej osoby, która najczęściej pragnie wesprzeć jakiś konkretny cel, pomóc konkretnej grupie potrzebujących. Nierzadko osoby takie informują o swoim zamiarze członków rodziny, tłumacząc im, dlaczego to jest dla nich takie ważne. To na takich darczyńcach testamentowych zależy nam najbardziej.
Mając powyższe na uwadze, serdecznie zachęcam do przyjrzenia się bliżej fundraisingowi testamentowemu i podjęcia pierwszych kroków w kierunku pozyskania środków na przyszłe działania Twojej organizacji. Inspiracją dla stworzenia podstrony internetowej mogą być gotowe już podstrony organizacji – członków koalicji „Napisz Testament”.
A tak przy okazji, czy masz już napisany testament?
*oraz szereg innych komunikatów, przybierających formę wpisów w newsletterze, wywiadów z liderami organizacji, wysyłki broszur testamentowych, itp.
Źródło: www.napisztestament.org.pl