Fundacja „Pomóż Im” stworzyła wyjątkowe izolatki na dziecięcej onkologii
Komfort pobytu pacjentów w dziecięcym szpitalu jest bardzo istotny dla efektywności leczenia. Fundacja „Pomóż Im”, dzięki pomocy darczyńców, stworzyła 8 wyjątkowych izolatek w Klinice Pediatrii Onkologii i Hematologii.
"W szpitalu można wygodnie mieszkać"
– Może dziwnie to brzmi, ale dobrze nam się tu żyje. Nie wyobrażałam sobie, że w szpitalu można wygodnie mieszkać – mówi pani Urszula, mama Basi, która od grudnia leczy białaczkę.
Pomysł, zapoczątkowany w styczniu 2022 roku, zbiegł się z remontem całego Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Daliśmy radę sfinansować wykonanie systemów wentylacyjnych, wymianę instalacji, czyli duże roboty budowlane. Fundacja natomiast doposażyła oddział. To niesamowite, że mogliśmy stworzyć dzieciom takie warunki, na poziomie europejskim – mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektor UDSK.
Dzieci, które przechodzą chemioterapię, są na oddziale przez kilka tygodni, a czasem dłużej, nawet kilka miesięcy – mówi prof. Maryna Krawczuk-Rybak, kierownik Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii UDSK. – W separatkach przebywają dzieci, które w czasie chemioterapii mają obniżoną odporność. Oni i ich rodzicie nie mogą kontaktować się wtedy z otoczeniem, bo każdy z nas jest potencjalnym źródłem zakażenia. Separatki mają zapewnić bezpieczeństwo mikrobiologiczne, a także bezpieczeństwo samego pobytu. Tak, by dziecko nadal czuło się tu dzieckiem.
Poczuć się jak w domu
Jak wygląda ponadstandardowe wyposażenie izolatek? Nadłóżkowe panele medyczne są kolorowe, z podświetleniem nocnym i fantazyjnymi, zabawnymi scenkami rodzajowymi, umieszczonymi tam specjalnie dla dzieci. Na rodziców czeka rozkładany, wygodny fotel ze skrzynią na pościel. Jest szafa ubraniowa, stolik, krzesła, a w łazienkach szafki z lustrem. Czyli wszystko to, co pomoże poczuć się trochę jak we własnym, przytulnym pokoju.
Panele są cudne, my mamy na nich akurat motyw oceanu. Jest fajne, niebieskie światełko nocne, przy którym Basia bardzo lubi zasypiać. Jest bardzo wygodne łóżko dla rodzica, a także inne meble – wymienia pani Urszula.
Choroby się nie wybiera, trzeba znaleźć coś dobrego w tym co się dzieje złego. Nie zamienimy oddziału szpitalnego w dom, ale możemy temu środowisku domowemu go przybliżyć. To niezwykłe, że mamy darczyńców, którzy zauważają, jak bardzo ważne dla leczenia jest to, w jakich warunkach dziecko przebywa – mówi prof. Katarzyna Muszyńska-Rosłan, przewodnicząca Rady Fundacji „Pomóż Im”, a także zastępca kierownika kliniki.
Koszt wyposażenia izolatek wyniósł prawie 140 tysięcy złotych. Fundacja zrealizowała projekt dzięki pięciu darczyńcom. To cztery podmioty z Białegostoku - Noviline Klinika Chirurgii i Medycyny Estetycznej Magdalena Nowicka, Państwo Julita i Paweł Meteńko, a także firmy Electrum Concreo oraz Deliver. Ten skład uzupełnia Fundacja „Przylądek Nadziei” z Wrocławia.
– Pomagamy z potrzeby serca. Warto to robić na tyle, na ile pozwala nam sytuacja. Może to być wsparcie finansowe, a może pomalowanie ścian. Zachęcamy do tego, nigdy nie wiadomo czy my takiej pomocy nie będziemy potrzebowali – mówi Rafał Zdanuczyk z kliniki Noviline.