Jak sama mówi: „weszła w wiek, kiedy człowiek czuje nieodpartą potrzebę robienia czegoś zupełnie innego niż robił dotychczas”. Jej nowym dziełem jest Uniwersytet Trzeciego Wieku działający przy Szkole Głównej Handlowej. W Forum Dialogu Społecznego reprezentuje Komisję ds. Uniwersytetów Trzeciego Wieku, której powstania była inicjatorem.
Czym się obecnie zajmuje?
Teraz głównie prowadzi Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW) przy SGH, z którą związana jest od zawsze. Tu uzyskała tytuł magistra ekonomii, skończyła studia podyplomowe i od wielu lat jest wiceprezesem Stowarzyszenia Absolwentów SGH. W maju 2006 r. ówczesna prorektor Szkoły, prof. Maria Romanowska zwróciła się do niej z propozycją utworzenia przy SGH Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
– Powiedziałam sobie, że nie ma problemu. Przecież pracując od wielu lat w swojej firmie consultingowej, wciąż zawodowo tworzę różne organizacje. Dopiero później okazało się, że aby stworzyć taki organizm od zera i wyprowadzić go na szerokie wody, trzeba się temu poświęcić bez reszty. A i tak wciąż ma się poczucie, że sto spraw czeka na pilne załatwienie. Niczego nie robię w życiu na „pół gwizdka”. Jeśli mnie coś zafascynuje, wtedy nie ma dla mnie nic ważniejszego i pilniejszego. Tak właśnie było z Uniwersytetem Trzeciego Wieku – opowiada.
W ciągu zaledwie dwóch lat UTW przy SGH stał się jednym z najlepszych. Uzyskał 5 nagród – grantów za autorskie projekty, a jego oferta programowa uchodzi za jedną z najatrakcyjniejszych i najszerszych tematycznie.
– Mamy 650 członków, trzy linie programowe wykładów. W różnych zajęciach: ruchowych, artystycznych, komputerowych, lektoratach, kołach zainteresowań bierze udział ponad 1200 osób. Praca na rzecz UTW pochłonęła mnie bez reszty – mówi. – Ostatnio też podjęliśmy próbę konsolidacji środowiska uniwersyteckiego w Warszawie i w kraju. Grono 30 warszawskich uniwersytetów skupiających kilkanaście tysięcy członków nie miało dotychczas własnej reprezentacji w Forum Dialogu Społecznego. To z naszej inspiracji powstała odrębna Komisja Dialogu Społecznego ds. UTW, a następnie Ogólnopolskie Porozumienie Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Uaktywnienie tych organizacji oraz ich „zaistnienie” w środowisku to również ogromne nowe wyzwanie – dodaje.
Dlaczego to robi?
– Z wrodzonej pasji tworzenia nowych rzeczy, a ponadto chyba osiągnęłam ten wiek, kiedy człowiek czuje znużenie pracą zawodową i koniecznie chce robić coś innego niż przez ostatnie 40 lat. Chce stworzyć coś nowego, pozostawić po sobie jakieś dzieło, spełnić jakieś marzenia.
Temu m.in. służą Uniwersytety Trzeciego Wieku. Mnie on także był potrzeby, tyle że słuchacze przychodzą tu, aby się uczyć nowych rzeczy, a ja po prostu nim kieruję. Mottem działania, które wymyśliłam na nowy rok akademicki UTW SGH jest „Spełniajmy swoje marzenia – one nigdy nie idą na emeryturę!” – wyjaśnia.
Największy sukces
– Były różne i w różnych okresach życia. Przed laty otrzymałam Brązowy i Srebrny Krzyż Zasługi za działalność zawodową. Byłam najmłodszym dyrektorem przedsiębiorstwa w branży i w dodatku kobietą. Późniejszym moim sukcesem było stworzenie od zera własnej firmy consultingowej. Od ponad 20 lat działa ona na rynku i uważam, że to niezła rekomendacja. Teraz sukcesem jest na pewno Uniwersytet Trzeciego Wieku przy SGH i jego kolejne sukcesy, w tym m.in. wizyta w premiera Donalda Tuska – wylicza.
Największa porażka
– Było ich w moim życiu wiele, i tych zawodowych i osobistych. Jednak ich rozpamiętywanie to dla mnie wielki stres. Staram się po każdym upadku szybko podnosić, nie oglądać za siebie i myśleć pozytywnie, wyłącznie o przyszłości. W sumie, nie było tak źle! – twierdzi.
Najbardziej lubi
Egzotyczne podróże, np. na Saharę, która, jak twierdzi – wbrew pozorom ma niezliczoną liczbę fascynujących krajobrazów i gdzie podróżować trzeba bardzo różnymi środkami lokomocji, od samolotu po wielbłądy.
– Ludzie pustyni są dumni, małomówni, lecz jednym spojrzeniem lub gestem potrafią wyrazić to, co innym zabiera tysiąc słów. Z fascynacji Saharą oraz jej zabytkami wzięła się też moja pasja do historii starożytnego Egiptu. Historiami o genialnych faraonach, zapierających dech w piersiach budowlach, niezwykłych zdarzeniach staram się zainteresować słuchaczy UTW SGH – mówi. – Lubię także samochody, najlepiej oryginalne japońskie. Jestem kierowcą od 33 lat. Kocham też psy. Od 20 lat hoduję kaukazy. To bardzo niezależne, uparte, odporne na przeciwności losu i wierne stworzenia. Tak jak ja – dodaje.
Plany na przyszłość
– Mam ich kilka na godzinę. Niektóre spisuję i odkładam na lepsze czasy. Bardzo chciałabym rozwinąć działalność Ogólnopolskiego Porozumienia UTW tak, aby stało się prawdziwie przedstawicielską organizacją uniwersytetów trzeciego wieku i skupiało co najmniej 100 UTW – zapewnia. – A prywatnie marzy mi się prawdziwa wielka wyprawa przez całą Saharę od zachodu na wschód. Mam także wiele marzeń o charakterze osobistym, ale zdaję sobie sprawę, że nie można mieć wszystkiego!
Krystyna Lewkowicz
Urodziła się w Warszawie w 1948 r. Jest absolwentką SGPiS. Ukończyła też Studia Podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej. Obecnie prowadzi własną rodzinną firmę consultingową Business Trade Consulting. Jest wiceprezesem Stowarzyszenia Absolwentów SGH i prezesem Uniwersytetu Trzeciego Wieku SGH.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)