Rodowita dąbrowianka z trójką wspaniałych i wyrozumiałych dzieci. Zawodowo pedagog i terapeuta. Kocha zwierzęta i ludzi. Poznajcie Ewę Piłat, prezeskę Stowarzyszenia Krokus, które prowadzi Klub Integracyjno-Terapeutyczny dla Osób Niepełnosprawnych.
Jak zaczęła się Pani przygodą z pozarządówką i dlaczego akurat to działalność na rzecz osób z niepełnosprawnością stała się główną aktywnością Pani stowarzyszenia?
Ewa Piłat: – Pomysł działania na rzecz osób niepełnosprawnych powstał w związku z sytuacją życiową mojej koleżanki, a aktualnie również wiceprezeski Stowarzyszenia Krokus, Doroty Klamki. Dorota wychowuje dwoje dorosłych niepełnosprawnych dzieci, pracuje zawodowo i wielokrotnie nie miała z kim ich zostawić, kiedy wychodziła do pracy lub coś załatwić. Te okoliczności dały mi do myślenia i tak urodził się pomysł, żeby pomóc takim ludziom. I w ten sposób w 2013 roku powstało Stowarzyszenie Krokus.
Jakie są najważniejsze cele stowarzyszenia?
E.P.: – Głównym celem naszych działań jest zapewnienie kompleksowego wsparcia osobom niepełnosprawnym, które ukończyły wszystkie etapy edukacji i pozostają w domu pod opieką rodziców. Poprzez odpowiednio dobrane programy i metody, kadrę pedagogów-terapeutów oraz grupę wolontariuszy, wspieramy ich rozwój emocjonalny, kształtujemy pozytywne postawy i wzorce zachowań, zapobiegamy ich wykluczeniu społecznemu.
Proszę wymienić projekty, w jakie się angażujecie bądź sami organizujecie?
E.P.: – Naszym najważniejszym projektem jest prowadzenie Klubu Integracyjno-Terapeutycznego dla Osób Niepełnosprawnych „Jesteśmy Wśród Was”, które mieści się na osiedlu Manhattan przy ul. Piłsudskiego 36E/627C i otwarty jest zawsze w godzinach popołudniowych. To jemu poświęcamy się w 100 procentach. Organizujemy wycieczki, spotkania integracyjne, wspólnie spędzamy czas i dbamy, aby codzienne zajęcia terapeutyczne w Klubie wpływały na rozwój naszych podopiecznych. Prowadzimy zajęcia z zakresu: fitness, języka angielskiego, logopedii, seksuologii, psychologii, socjoterapii, arteterapii oraz uzależnień.
W Klubie organizujemy również imprezy – w tamtym roku były to trzydniowe Dni otwarte, natomiast w tym roku Dzień Godności Osób Niepełnosprawnych.
Jesteśmy aktywni i bierzemy udział w miejskich imprezach kulturalnych, edukacyjnych, sportowych, plenerowych czy turystycznych.
Czynnie uczestniczymy także w życiu dąbrowskich organizacji pozarządowych – stowarzyszenie jest członkiem Dąbrowskiego Forum Organizacji Pozarządowych, od początku działalności bierzemy udział w Festiwalu Ludzi Aktywnych.
Współpracujemy z dąbrowskimi organizacjami: Fundacją Przystań, Dąbrowskim Stowarzyszeniem Abstynentów "KLUB BLOK", ale również z organizacjami z całej Polski Fundacją Rusz z Pomocą, Fundacją Feniks, Ekumeniczną Fundacją Bethlehem.
Każdy kto chciałby skorzystać z naszej pomocy może zgłosić się do nas osobiście do siedziby stowarzyszenia albo telefonicznie pod numerami: 787 125 673, 791 853 213, 733 190 613.
Jak radzicie sobie materialnie? Skąd i jakie pozyskujecie granty/dotacje?
E.P.: – W roku ubiegłym otrzymaliśmy dotację w wysokości 10 000 zł z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej na realizację zadania w trybie tzw. małego grantu. Projekt dotyczył integracji społecznej przez inwencję twórczą wolontariuszy poprzez prowadzenie działań społeczno – edukacyjno – kulturalnych skierowanych do osób z niepełnosprawnością oraz ich otoczenia. W tym roku również z Urzędu Miejskiego otrzymaliśmy 25 000 zł na zadanie publicznego pn. program profilaktyki uzależnień od alkoholu i środków psychoaktywnych realizowany w klubie integracyjno-terapeutycznym dla osób z niepełnosprawnością. Dzięki środkom Urzędu Miejskiego prowadzona jest arteterapia oraz wsparcie specjalisty ds. uzależnień oraz wycieczka integracyjno-terapeutyczna.
Nie mogłabym również nie wspomnieć o pomocy Banku PKO BP, który wsparł nas darowizną w kwocie 8 000 zł.
Pomocą, za którą również jesteśmy wdzięczni, jest zwolnienie nas z opłat czynszowych w lokalu, który użytkujemy na działania Klubu.
Czy korzystacie z pomocy wolontariuszy?
E.P.: – Oczywiście, nie wyobrażamy sobie bez nich funkcjonowania. Są dla nas ogromną pomocą i z tego miejsca chciałabym im podziękować, ale również zaapelować o więcej. Jeśli jesteś osobą otwartą, zapraszamy do naszego Klubu. Nie musisz mieć żadnych kwalifikacji, wystarczy, że otworzysz serce na osoby niepełnosprawne.
Przy okazji chciałabym pochwalić się naszymi wolontariuszami, którzy w grudniu zeszłego roku na gali Śląskich Barw Wolontariatu zostali wyróżnieni trzecim miejscem.
Z czego jest pani najbardziej dumna w swojej pracy?
E.P.: – Najbardziej dumna jestem z rozwoju naszych podopiecznych. Kiedy widzę, że te osoby otwierają się, zaczynają z nami współpracować, uśmiechają się. Traktuję to jako małe wielkie sukcesy.
Czy praca w organizacji pozarządowej to pani aktualny sposób na życie?
E.P.: – Działanie społeczne to moja pasja. Traktuje to jako powołanie. Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu działań w organizacji pozarządowej musiałam zrezygnować z wielu rzeczy, jak na przykład praca zawodowa. Każdego dnia zmagamy się z przeciwnościami losu, ale jesteśmy optymistami i chcemy działać dalej.
Co się zmieniło odkąd zaczęła pani działać jako społecznik?
E.P.: – To co najważniejsze, to zmienił się mój światopogląd, moje spojrzenie na świat. Aktualnie głęboki sens widzę w pomocy ludziom niepełnosprawnym i to jest dla mnie w tej chwili najistotniejsze.
Jakie jest pani największe marzenie?
E.P.: – Widzę w Polsce wiele przykładów wspaniale działających organizacji pozarządowych pomagającym osobom z niepełnosprawnością. Wzorem jest dla mnie Fundacja Oczami Brata z Częstochowy lub Stowarzyszenie Oligos z Rybnika. Moim marzeniem jest stworzenie idealnie działającego stowarzyszenia na rzecz osób niepełnosprawnych. A w przyszłości może uda nam się otworzyć kawiarnię prowadzoną przez osoby z niepełnosprawnością.